Horrory - str 6

  • Ence pence, w której ręce?

    Obudziłem się nagle, nie wiedziałem, gdzie jestem. Nie wiedziałem nawet, dlaczego się budzę. Instynktownie rozejrzałem się dookoła. Pomieszczenie wyglądało jak pokój ...

  • Shayia I

    - Dzięki Matt! Sara rzuciła mi się na szyję lekko mnie podduszając. Mimo to objąłem ją i odwzajemniłem uścisk próbując złapać oddech. Cieszyłem się jej ...

  • Zbrodnia i kara cz 1

    Zbrodnia i kara Jak sen nocy letniej... nocy upalnej, była ona księżycowa, jasna. Zamiast wybrać ukochane łóżko postanowiłam spać pod wielkim dachem nieba. W kochanym ...

  • ,, Psychopatyczna idealność"

    Ok, nie wiem skąd u mnie takie pomysły, ale lubię tą dziedzinę literatury. Dobrze, że moje dzieci tego nie czytają... ,,Psychopatyczna idealność” Mieszkaliśmy w domu ...

  • Mama płacze

    – Niech to jasna cho­lera! – zaklął star­szy poste­run­kowy Kor­czak. – Co ja tu robię?! Rozej­rzał się po skrom­nie urzą­dzo­nym komi­sa­ria­cie ...

  • Look into my eyes, It's where my demons hide - Rozdział 2

    Tytułem wyjaśnienia. Wiem, że imiona "Jesse" i "Zuza" są z różnych krajów, ale imię "rudej" musi takie być i kropka :) Rozdział 2 - Too… - zagadała nieśmiało – ...

  • Nawiedzona Rezydencja (XII)

    Tytuł oryginału: „The Haunting of Palmer Mansion” Autor oryginału: Rawly Rawls Utwór ten jest fikcją literacką. Wszelkie nazwy postaci, miejsc i zdarzeń są wytworem ...

  • Malarz

    Starszy mężczyzna o imieniu Alek leżał na łóżku. Duży pies, Celsjusz, wskoczył na niego i obślinił mu całą koszulę. Alek szybko zrzucił go na podłogę. – Co ty ...

  • Opowieści sprzed kominka - Po zmroku

    Każdy z Was ma na pewno w swoim mieście jedną, nieprzyjazną dzielnicę. Niektórzy mają nieprzyjemność mieszkać w tym rejonie, w jednym z umierających już ze starości ...

  • Czy tak wygląda śmierć?

    Wyszła mi creepypasta w moim stylu... Tak, wiem że słabe. ------------------------------------------------------------------------------------------------ Związali mnie i ...

  • Krwawe słońce. Część 3. Nowy początek.

    Od mojej ucieczki z miasteczka minęły niemal trzy tygodnie. Przez ten cały czas błąkałem się po lasach. Czy narzekałem? Nie, choć z początku było trudno. Polowanie ...

  • Krocząc w mroku

    Wysokie latarnie oświetlały wąską ścieżkę, biegnącą pośród budynków. Szerokie kubły na śmieci zajmowały sporą część przejścia, przez co chłopak, mimo swej ...

  • Moja dziewczyna

    Piliśmy do rana.Braliśmy narkotyki.Kręciło mi się w głowie.Było cudownie.Moja dziewczyna prosiła żebym przestał.Odepchnąłem ją i świat był mój.Pod koniec imprezy ...

  • ,, Tam nie może nikt zamieszkać..." cz. 29 ostatnia

    ,, Kiedy chorzy umierają, mówi się, że winni są lekarze, a kiedy przychodzą do zdrowia, przypisuje się ich uzdrowienie bogom” Pomponazzi Pietro