Wiolonczela miłości cz 5
Niespotykany chłopak. Nie wiedziałam, co mi się stało. Poprosiłam, go, żeby mnie powstrzymał, jeśli bym chciała mu się oddać. To było dziwne, że to mu powiedziałam ...
Niespotykany chłopak. Nie wiedziałam, co mi się stało. Poprosiłam, go, żeby mnie powstrzymał, jeśli bym chciała mu się oddać. To było dziwne, że to mu powiedziałam ...
Opowiadanie prawdziwe, zmienione zostały tylko imiona bohaterów. Miłej lekturki! Przepraszam za błędy, jeśli będą. Wstęp Olek podobał mi się od kilku dobrych lat. Duże ...
Agnieszka wydawała się miłą i sympatyczną dziewczyną, a przede wszystkim bardzo atrakcyjną. Tłumaczyłam sobie, że Sebastian wybrał ją, bo mu się zwyczajnie ...
Wszelkie próby myślenia o czymś innym spełzały na niczym. Miałam nadzieje, że kiedy wrócę do domu, dziewczyny sprowadzą mnie na ziemię. Reakcja Olgi była pewna, a ...
... Tej nocy Justyna szła nago do obory, aby wydoić swoją czarną krowę. Na belce pod sufitem siedział brązowy kogut z koralowym grzebieniem. Spadł na nią i z ogromną ...
ROZDZIAŁ 6/11 *** NIEDZIELA Od dobrych kilku minut zastanawiał się, czy powinien zaczynać jakąkolwiek dyskusję. Zwłaszcza w mało sprzyjającym deliberacjom położeniu, w ...
Szybko wyjaśniło się, czego chciał pan Marian. Nie wypuściłby mnie, gdybym nie oddała należnej czci jego męskości… Zwłaszcza, że pan Marian, jak na solidnego rolnika ...
Zapraszam na epizod piętnasty, kontynuujący wątki romansowe *** ROZDZIAŁ 15/30 – Jesienne mezalianse ze wszech miar * Nie oznaczało to jednak, że miałam zamiar od razu ...
Zaplanowałem dziś randkę dla nas, pójdziemy popić sobie w jakimś fajnym miejscu na mieście, tylko we dwoje. Na dziś mam bardzo sprecyzowane wymagania nt. Twojego ubioru ...
Pan Marian nie rzucał słów na wiatr, gdy zapewniał u swym umiłowaniu orania bruzd… W używaniu swego pługa wykazywał się niekwestionowaną sprawnością i niespożytym ...
Zamarła, słysząc ten tak dobrze sobie znany głos i powoli odwróciła głowę w kierunku źródła dźwięku. Stał nonszalancko oparty o kuchenny blat i uśmiechał się do ...
Nikt nie fatygował się by dać mi szaty, nagi tak jak stałem prowadzono mnie znów po schodach na górę do komnaty Pana. Strażnicy nie patyczkowali się ze mną, a mi coraz ...
-Hej-Krzyknęła przez pół korytarza Marcelina - Siemasz Marcelina – obaj przywitali się z dziewczyną - Co tam u Ciebie? Spytał Sebastian - W sumie nic ciekawego, ale żeby ...
Cos starego... ale tu nowego ;) Tom w milczeniu spędził ostatnie kilkanaście minut. Jednostajny szum auta po woli sprawiał, że jego myśli błądziły gdzieś na granicy jawy ...