Złodziej majteczek

Złodziej majteczekZ przerażeniem dostrzegłam, podczas picia porannej kawy, że po raz kolejny zginęły ze sznura moje majteczki!!!  

To prawda, że lubię na sznurze wieszać te szczególnie seksowne… prześwitujące, skąpe, przeważnie koronkowe… często stringi…

No i wieszam je w najlepszym możliwym miejscu, które stanowi doskonały punkt dla obserwacji przez sąsiada…  

Ten ich chłopak, Norbert, stale mi się przygląda… gdy tylko wychodzę na ulicę, on natychmiast jest przy mnie… Nieśmiały jak cholera… duka coś niezrozumiałego pod nosem i czerwieni się stale…

Historyczka

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 96 słów i 576 znaków.

1 komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto

  • enklawa25

    :napalony:

    18 cze 2020