Złodzieje cz.1/2

Złodzieje cz.1/2Mam na imie Karolina. Jestem szczęśliwą 37 letnią mężatką. Mamy z mężem 18 letnią córkę Asie. Żyje nam się dobrze i dostatnio. Często jednak doskwiera mi samotność. Mąż często wyjeżdża na długo do anglii a ja zostaje sama z córką. Dlatego też muszę uspokajać swoje szalejące libido różnymi zabawkami, które jednak przestały wystarczać. Jestem nadal ponętna i zadbana jednak nigdy nie myślałam o zdradzie. Aż do pewnej majowej soboty... Mój mąż był od dwóch tygodni za granicą i miał tam być kolejne dwa. Urządziłyśmy sobie z asią babski wieczór. Obejrzałyśmy jakieś romansidło. Wypiłyśmy w sumie trzy butelki wina i poszłyśmy spać. Jednak około 1:00 w nocy ze snu wyrwał mnie jakiś hałas. Wydawało mi się że to w mojej zaspanej głowie powstają te dźwięki. Postanowiłam jednak sprawdzić. Zeszłam chwiejnym krokiem po schodach dzierżąc w rękach wazon do samoobrony. Po czym ruszyłam w strone dobudowanego do domu garażu. Słyszałam brzdęk metalu i szepty...ciszej bo się obudzą...pospiesz się ku*wa nie chcesz ty chyba siedziec do rana... Oczywiście odurzona alkocholem postanowiłam sama wymierzyć sprawiedliwość. Otworzyłam z hukiem drzwi i stojąc przed nimi tylko w prześwitującej koszuli nocnej do połowy ud, która odkrywała wszystkie moje atuty. Krzyknełam.
-Co wy tu robicie? Wypier***** z mojego domu albo zadzwonie po policie.
-Okradamy cię głupia dziwko. Najpierw wyładujemy wasz samochód gratami a potem odjedziemy. No chyba, że dogadamy się inaczej.
Rzekł herszt kładąc swoją wielką dłoń na moim pośladu
-Co masz na myśli?
-Już ty wiesz dobrze co paniusiu.
Zripostował dając mi klapsa.
-Ty obsłużysz nas wszystkich a my przeniesiemy się do sąsiadów. W przeciwnym razie będziemy musieli cię związać i zrobić z tobą kilka niemiłych rzeczy.
Cóż mogłam zrobić? Nie myślałam trzeźwo. Chciałam zachować auto jak i inne kosztowności. Ponadto przemówiła moja domagająca się uwagi cipka. Niewiele myśląc zgodziłam się. Nie chciałam jednak robić tego w garażu. Zaprowadziłam więc złodziei do salonu kręcąc przed nimi tyłeczkiem. O ironio do tego samego salonu, z którego chwilie wcześniej wymiosili łupy. Uklęknełam przed nimi eksponując swój nadal jędrny biust w rozmiarze D. Spojrzałam im głęboko w oczy i zaczełam otwartymi dłońmi masować ich krocza. Zdziwiłam się. Ich kutasy stale rosły i rosły. Zdawało się, że niebawem rozsadzą spodnie. Złodzieje w tym czasie otoczyli mnie ta ciasno że ledwo mogłam oddychać. Gdy zaczeli ściągać spodnie ich olbrzymie członki wyrwane z klatek uderzały mnie w twarz jeden po drugim. Nie czekając ani chwii chwyciłam dwa okazy w ręce i zaczełam powoli po nich jeździć w górę i w dół. Kutasy byłu długie miały około 20kilku centymetrów każdy. Były tak grube, że ledwo obejmowałam je swoimi rączkami. Plułam na nie, coraz szybiej rozprowadzając śline po całej ich długośći. Byłam w szale. Zaczełam wkładać je kolejno do ust. Ich rozmiar sprawiał, że się dławiłam. Chciałam jednak dać im przyjemność w nadziei na to, że się odwzajemnią. Starałam się drażnić je językiem i pieścić zębami. Moją orgie przerwało jednak skrzypnięcie schodów. To była Asia ubrana tylko w koszulke i majteczki eksponujące jej atrakcyjne nastoletnie ciało.
-Nie mówiłaś dziwko, że masz w domu taki skarb.
Wy dwaj przyprowadźcie ją tu rozkazał herszt. Dwóch złodziei złapało ją za ręce i przyciągneło obok mnie
-Mamo co się tu dzieje?
Powiedziała asia ze zdziwieniem w oczach.
-Posłuchaj córeczko. Oni chcieli nas okraść ja zawarłam z nimi układ. Oni nas przelecą i zostawią w szpokoju nasz samochód i reszte kosztowności.
-Ale mamo jak mogł...
Przerwał jej w pół zdania olbrzymi kutas lądujący w jej ustach. Asia nie mogąc złapać oddechu chciała go wypluć. Sprawiała tym wielką przyjemność złodziejowi. Ten chwycił ją za głowe i mocniej nabił na swój pal. Jej ślina wypływała koncikami ust kapiąc na podłogę. Nie wiedzieć czemu strasznie mnie podniecił ten widok. Moja cipka zaczeła robić się mokra. W tym czasie zostałam pozbawiona koszuli. Jeden ze złodziei zerwał ze ją mnie pomagając sobie nożem. Gdy byłam naga znów zaczełam obsługiwać sprzęty złodziej. Widziałam, że i Asia uznała opór za bezcelowy. Rozebrała się i przejeła inicjatywe. Pochłaniała każdego kutasa głębiej niż ja masowała wielkie jądra rękami. Gdy widziałam bliskośc szczytu zładziei przysunełam się do asi. Współnie z nią zaczełam je obsługiwać. Gdy asia ssała żołądź ja pieściłam językiem jego nasade. Lizałam go łapczywie jak dziecko lizaka. Po chwili brałam do ust wielkie jądra. Słyszałam jęki gdy obejmowałam je ciepłymi ustami ssąc moszne. Gdy czułam że już kończą zajmowałam miejsce naprzeciw kutasa. Razem z asią czekałyśmy aż wytryśnie. Gdy to następowało łapczywie łapałam sperme na twarz i biust. Na mniej rozentuzjazmowaną asie złodzieje tryskali dla przekory. Jeden postanowił spuścić się jej do ust. Asia nie mogąc połknąć tak wielkiej ilości wypluła ją zalewając swoje piersi mieszanką spermy i śliny... CDN

To opowiadanie dedykuje anulce.
Dziękuje Ci za świetny pomysł:)

CamilloVII

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1011 słów i 5365 znaków.

3 komentarze

 
  • PanLikaon

    Masakra z interpunkcją. Szanuj tekst, tym bardziej, ze to Twój własny. Ale wyobraźni Ci nie brakuje.

    17 maj 2014

  • ktoś

    Fajne fajne tylko zbyt szybko się skończyło i szkoda że tylko na lodziku się ta część skończyła. Pisz szybko kolejną część :) kocham gangbang :3

    17 maj 2014

  • CamilloVII

    Jest to wstęp więc fajerwerków nie ma. Te pokawią się w części 2. Jak zwykle zapraszam do komentowania. Co sie podobało? Co mniej? Każda opinia jest ważna.

    17 maj 2014