Złodzieje cz.2/2

Złodzieje cz.2/2... Gdy wszystkie kutasy wyrzuciły z siebie sperme herszt rozkazał.
-Teraz suki zlizujcie z siebie sperme.
-Jak to? -Zapytała asia. W odpowiedzi dostała cios penisem w twarz.
-Posłuchaj kurewko. Jesteś teraz moją własnością. Ty jak i ta dziwka twoja matka macie bez zająknięcia wykonywać nasze rozkazy. A teraz rób co każe.
Asia niechętnie zaczeła zlizywać sperme z mojej twarzy. Podobało mi się to więc chcąc jej się odwdzięczyć zaczełam ugniatać jej piersi. Odpowiedziała stłumionym jęknięciem. Po chwili Asia podbudzona moim dotykiem i alkocholem zeszła na dół. Zaczeła ssać moje sutki, lizała je i całowała. Moim ciałem wstrząsnął dreszcz. Przestałam się przejmować złodziejami. Położyłam dłoń na jej cipce. Zaczełam ją masować i powoli wkładać do jej cipki palce. Czułam jak jej młode ciało drży jak odpływa powoli w ekstazie. Z tego stanu otrząsnął nas głos zbira.
-Hej kurwy. To nie siebie miałyście się zabawiać tylko nas!
Zbiry przerzuciły nas obie przez kanape tak, że nasze głowy znajdowały się na dole a pupy były idealnie wypięte do penetracii. W kilka sekund w naszych cipkach były już dwa wielkie kutasy. Czułam jak zbir chwyta mnie swoimi szorstkimi łapami w pasie. Od ślubu nikt mnie nie penetrował tak jak on. Wchodził we mnie dogłębnie. Czułam każdym kawałkiem swojej muszelki jego wielkiego penisa. Jego wielkie kule odbijały się od mojej dużej pupy. Czułam jak moje pośladki falują pod wpływem jego ruchów. Dostałam od niego siarczystego klapsa po czym chwycił mnie za włosy. Pociągnął je do tyłu. Zrobił to abym swoimi ustami zajeła się innym kutasem. Objełam drugiego wargami. Jeździłam po nim w góre i w dół pieszcząc go języczkiem kręciłam nim i się wiłam. On penetrował moje usta coraz szybciej. Poruszał rytmicznie swoimi pośladkami. Moja wyposzczona muszelka wkrótce dała o sobie znać, czułam jak jej płatki zaciskają się na penetrującym mnie kutasie. Krzyknełam i niemal jednocześnie ze mną doszedł penetrujący mnie złodziej. Wygiągnął kutasa i tryskając zalał moje plecy i pupe ciepłą spermą. Asia nie miała tak łatwo. Słyszałam jak na początku jęczy z bólu. Jej młodą cipke rozpychał wielki kutas. Kątem oka widziałem jak drży z bólu. Po chwili gdy została już rozepchana i do jej ust również trafił kutas jej jęki ucichły. Z czasem zmieniły się w pomruki rozkoszy. Cieknąca z jej ust ślina podniecająco spływała na jej skaczące cycuszki. Jej oprawca jednak nie dał jej się cieszyć seksem. Był brutalny. Raz po raz dawał jej klapsy w pupe. Była już czerwona od jego ciosów. A on na tym nie poprzestał. Gniótł mocno jej mokre os śliny cycuszki. Widziałam jednak, że ta brutalność sprawia jej nie małą przyjemność. Z każdym klaspem i wyzwaniem jej od suki krzyczała głośniej. Po którymś z kolei ciosie w pupe ciało asi wygieło się w łuk. A ona zamykając oczy wydała z siebie przeciągły jęk rozkoszy. Po orgazmie asi herszt polecił
-teraz wypróbujemy wasze dupy. Ty stara kładź się na plecach.
Asi polecił usiąść na mojej głowie. Szybko zaczełam lizać jej cipke. Niebyła temu obojętna i momentalnie zaczeła jęczeć. Jednak niemal jednocześnie w nasze kakaowe dziórki weszły dwa potężne członki. Jęknełyśmy głośno. Czułam jak jego potężny żołądź rozpycha moją pupe. On zarzucił sobie moje nogi na ramiona i szedł we mnie jeszcze głębiej. Swoim wrażliwym odbytem czułam każdą żyłke na jego penisie. Czułam niebotyczną przyjemność rosnącą z każdym pchnięciem. I asi zaczeło się podobać. Jej młoda cipka zaczeła wydzielać takie ilości soków, że nie nadążałam ich spijać. Czułam rosnącą rozkosz. Świadomość zdrady ze złodziejami oraz wypity alkochol dodatkowo mnie podniecały. Odgłos jego podbrzusza odbijającego się o mój wzgórek. Sapanie reszty złodziei walących sobie konia na mój widok. Była to mieszanka wybuchowa. Sprawiła, że moje ciało zaczeła drżeć w długim i głębokim analnym orgaźmie. Zładziej jednocześnie doszedł w mojej pupie. Cała reszta poszła w jego ślady i zalała nasze ciała kolejną tego dnia dawką spermy. Byłam zmęczona ale również szczęśliwa i zaspokojona pierwszy raz od dawna. Po wszystkim zładzieje ubrali się wzieli ze sobą moją pociętą koszule i wsiedli do mojego samochodu. Zdziwiło mnie to więc zapytałam  
-Hej dlaczego go zabieracie?
-Bierzemy go w zastaw kurwo. Wkrótce do ciebie zadzwonimy i powiemy gdzie i kiedy masz spłacić kolejną rate. Jeśli się stawisz to może wtedy oddamy ci auto i reszte.

Opowiadanie dedykowane anulce

CamilloVII

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 893 słów i 4714 znaków.

8 komentarzy

 
  • CamilloVII

    Możliwe jednak nie ma się co oszukiwać. W tej sferze życia ciężko wymyślić coś nowego...

    18 maj 2014

  • Ann

    Czasami mniewam wrażenie że to jest zbyt banalne i szybkie,ale mogę oczywiście się mylić.

    18 maj 2014

  • CamilloVII

    Czego ci brakuje aniu?

    18 maj 2014

  • Ann

    Mam wrażenie że czegoś brakuje w tym opowiadaniu,poza tym jest całkiem ciekawe.

    18 maj 2014

  • PanLikaon

    jesteś usprawiedliwiony

    18 maj 2014

  • ktoś

    kontynuuj to :) byle było dłuższe :)

    17 maj 2014

  • CamilloVII

    Mógłbym. Ale czy satysfacjonujący byłby jeden epizod w trzech częściach? Inaczej nie moge niestety bo
    a) nie mam czasu na pisanie całej epopei na raz
    b) opowiadania pisze zazwyczaj telefonem i mam limit znaków:(
    jednak postaram się wzbogacić opisy.

    17 maj 2014

  • ktoś

    Pisz więcej i dłuższe gangbang. Oraz bardziej dokładne opisy.

    17 maj 2014