Moje wizyty u Gabrysi i niej u mnie, stały się stałym elementem naszego rozkładu dnia. Dodatkowo okres wakacji dawał nam możliwość spotykania się o wiele częściej. Już pierwszego dnia, Gabrysia przyszła do mnie, chcąc porozmawiać. Ubrana była, jak czesto bywało, w czarną halkę z czarną koronką. Pod spodem miała, również czarny, elastyczny biustonosz. Z pod ramiączek haleczki, delikatnie wystawaly jego elastyczne ramiączka. Majteczek nie udało mi się dostrzec, ale najpewniej miała te czarne, elastyczne z koronkami na bokach. Gdy ją zobaczyłem, mój członek drgnął i powoli zaczął się prężyć i unosić. Ponieważ było dość wcześnie, nie zdążyłem się jeszcze ubrać. Gdy otwierałem drzwi, właśnie zakładałem moją ulubioną, białą podkoszulkę z granatowymi lamówkami. Ponieważ sięgała mi ona tylko do łona, mój lekko naprężony i falujący członek był widoczny w całości. Po chwili byłyśmy z Gabrysią w moim pokoju. Gdy sięgnąłem po leżące na łóżku granatowe majteczki, a właściwie spodenki od WF-u, Gabrysia powabnym głosem powiedziała, spoglądając na unoszacego się członka:
- Nie! Zostaw je. Nie zakładaj ich narazie.
- Czyżby zaczęły rosnąć ci włoski łonowe. - Dodała po chwili, gdy przyjrzała się uważniej i zaczęła zbliżać się do mnie.
Gdy była tuż koło mnie, prawą rękę zbliżyła do mojego łona i opuszkami palców pogłaskała delikatnie owłosiony jego fragment.
- Twój członek jest już dość duży i zaczynają pojawiać się włoski, więc myślę, że mogę się już zająć twoim szkoleniem. Dotychczasowe zniewalanie twojego członka wskazuje, że jeszcze długo będę się tobą zajmować.
- Co ze mną jest nie tak? - Zapytałem nie kryjąc zainteresowania.
- Długo by o tym mówić. Wszystko w swoim czasie. Choćby to, że nie umiesz panować nad rozkoszą, nie mówiąc już o orgazmie. Poza tym twój mały jest jeszcze niezbyt doświadczony oraz zbyt słabo się pręży i za szybko opada. - Wyjaśniła Gabrysia.
- Na początek załóż te elastyczne majteczki. - Powiedziała Gabrysia podając mi białe, elastyczne majteczki z koronkami po bokach, podobne do tych, które miała na sobie.
Wziąłem je od Gabrysi i zakładając na dłonie oceniłem, że są na mnie za małe. Po chwili stwierdziłem:
- Zdaje się, że w nie nie wśliznę.
- Są w sam raz. - Stwierdziła Gabrysia i ponagliła mnie.
Założyłem je więc i nawet nie miałem z nimi większych problemów. Jedynie mój prężący się członek trochę to utrudniał. Gdy już skończyłem, zostałem dość mocno opięty elastycznym, śliskim materiałem majteczek. Mój naprężony członek został mocno dociśnięty do mojego łona, pozostając ułożony do góry.
- Nawet ci w nivh do twarzy! - Zażartowała Gabrysia.
- Napręż go teraz, aby uchylić majteczki. - Rozkazała po chwili Gabrysia.
Naprężyłem więc mojego małego z całych sił, a majteczki nawet nie drgnęły. Gabrysia widząc moje zmagania i siłowanie się członka z elastycznymi majteczkami, podeszła do mnie i przykładając otwartą dłoń do wzgórka utworzonego w majteczkach, pogłaskała go poruszając palcami. Przeszyła mnie niesamowita porcja błogiej rozkoszy, aż głośno syknąłem, a mój członek mocno się naprężając, uchylił nieznacznie opinające mnie majteczki.
- Co to miało być? - Zaśmiała się Gabrysia.
- Nie martw się. Jak twój członek uchyli majteczki prostujac się do pionu i zrobi z nich namiot, bedziesz w pełni gotowy. - Dodała po chwili.
- Mogę dostać te majteczki i samemu poćwiczyć? - Spytałem, mając nadzieję, że będę miał coś damskiego do zabawy z moim małym.
- Na razie nie! Acha, miałam spytać o twoje fatałaszki, w które lubisz dochodzić do spełnienia. Najlepiej pokaż mi je. - Powiedziała kontynuując temat fatałaszków.
Nie zdejmując na razie elastycznych majteczek, zebrałem kolejno wszystkie moje elementy rozkoszy i podałem je Gabrysi. Gabrysia brała je ode mnie, oglądała z uwagą i odkładała je na fotelu. Były to po kolei: czerwone spodenki od WF-u z miękkiego bawełnianego materiału, czarne błyszczące z satyny również od WF-u, jedne czerwone, drugie w ceglastym kolorze ze sztywnego materiału, czrwone z granatowymi bokami z miękkiego, śliskiego w dotyku, materiału i dwie pary granatowych spodenek z dość sztywnej, grubej bawełny i ostatnio żółte z czarnymi paskami po bokach. Oprócz tego miałem kilka bawełnianych podkoszulek z miękkiego, miłego w dotyku, bawełnianego materiału: biała, dwie szare, zielona i dwie granatowe.
- A ta podkoszulka z granatowymi lamówkami też? - Spytała Gabrysia. - To zdejmij ją. - Dodała, gdy skinąłem, że tak.
- Po co ci tyle ciuszków? - Spytała z zaciekawieniem.
- Każdy element rozkoszy daje mi nieco inne odczucia i wzmaga podniecenie. - Odpowiedziałem, wyjaśniająco.
- Twoje fatałaszki biorę do siebie. Od tej pory tylko ja będę zajmować się twoim członkiem, a tobie nie będzie wolno samemu się zaspakajać. Nie szukaj również innych fatałaszków, jasne? Nie martw się. Mam na ciebie taką ochotę, że będziesz zadowolony.
- A jak będzie mi mało? - Zapytałem prowokująco, aby sprawdzić, jakie zamiary ma Gabrysia.
- Od jutra, przynajmniej podczas wakacji, zostaniesz u mnie. Weź trochę rzeczy i możemy iść zaraz.
- Aha! Oddaj moje elastyczne majteczki.
Zdjąłem więc biale, elastyczne majteczki, oddałem je Gabrysi i ubrałem normalne spodenki i bawełnianą koszulkę, zakładając pod spodem normalną bieliznę. Po chwili byłyśmy w mieszkaniu mojej sąsiadki.
Kolejny etap szkolenia
- Zdejmij swoje ubrania i załóż je. - Powiedziała Gabrysia podając mi białe elastyczne majteczki i wyszła do drugiego pokoju.
Na widok Gabrysi w czarnej halce, znikającej za drzwiami drugiego pokoju, mój członek drgnął i znowu zaczął się mocniej prężyć, chociaż cały czas był sporo powiększony. Po chwili moje ubrania leżały na fotelu, a ja sięgnąłem majteczki ze śliskiego i miękkiego materiału. Przyłożyłem je do siebie w okolicy łona, aż mój członek mocniej się naprężył i wyprostował. Doznałem skurczu rozkoszy, który mnie nieco obezwładnił i spowodował dość głośne syknięcie. Nasunąłem majteczki na uda a potem powoli, małymi krokami, zacząłem przesuwać wyżej. Mocno naprężony i dość sztywny członek był nie lada utrudnieniem. Podczas nasuwania elastycznych majteczek, mój członek został nimi tak podrażniony, że chciałem mu pomóc ręką w osiągnięciu większej rozkoszy. Jednak w porę się opamiętałem i zrezygnowałem z samozniewolenia się tym uroczym fatałaszkiem. Gdy już mój członek został uwięziony w ciasnych objęciach elastycznych majteczek, do pokoju wróciła Gabrysia. W chwili, gdy ją ujrzałem, mój i tak mocno naprężony członek zapulsował tak, że elastyczne majteczki odchyliły się o wiele bardziej niż ostatnio.
- Brawo! Zaczynasz robić postępy. - Powiedziała Gabrysia.
Miała na sobie czarny elastyczny biustonosz, czarne elastyczne majteczki i niemal przejrzysty, biały szlafroczek z szerokimi, czarnymi koronkami. Odwróciłem się przodem do Gabrysi i ruszyłem w jej kierunku. Gdy dotarłyśmy do siebie, Gabrysia zarzuciła ręce na moją szyję i zaczęła namietnie całować mnie w usta. Był to mój pierwszy raz, więc nie bardzo wiedząc co robić, poddałem się jej woli. Po chwili wprowadziła do moich ust swój język i zaczęła napierać na mnie, jakby chciała mnie sprowokować do działania. Warunkiem mojego "szkolenia" była całkowita uległość i posłuszeństwo, więc bałem się podejmować inicjatywę. Gdy po dłuższej chwili jednak się zdecydowałem, również wprowadziłem swój język do ust Gabrysi jednocześnie obejmując jej ciało osłonięte zwiewnym fatałaszkiem. Prawą ręką trafiłem na wiązanie szlafroczka i udając niekontrolowane ruchy spowodowane rozkoszą, pociągnąłem za nie. Gdy się rozwiązał, zaczął zsuwać się z ramion Gabrysi. Teraz zacząłem całować ją w szyję, jednocześnie zsuwając z niej delikatny, osłaniający jej ciało, materiał. Nie protestowała, więc zacząłem "badać" jej ciało obejmując ją coraz śmielej. Pomyślałem teraz o jej cycuszkach i aby je wygodniej objąć, obróciłem Gabrysię tyłem do siebie. Wtuliła się we mnie i w ogóle się nie broniła, co mnie nieco ośmieliło. Obejmując jej niemal gołe ciało, opięte tylko biustonoszem i majteczkami, dotarłem dłońmi do jej biustu. Starałem się objąć go w całości, ale był zbyt duży. Pogłaskałem otwartymi dłońmi obie półkule poprzez śliski w dotyku materiał biustonosza. Cudowne uczucie móc pieścić tak pulchne i obfite krągłości. Gabrysia prężyła się w moich objęciach, dając mi znać, abym nie przerywał. Zataczałem swoimi dłońmi coraz większe kregi po jej ciele, często wracając na jej biust. Jej brodawki stały się twarde, dość duże i sterczące. Gdy do nich od czasu do czasu docierałem, Gabrysia głośno syknęła i zaczynała pojękiwać z rozkoszy.
- Czyżby Gabrysia chciała mi się oddać? - Pomyślałem z niedowierzaniem.
- Do tej pory to ona robiła mi dobrze, nie pozwalając na jej dotykanie. Czyżby to był następny etap szkolenia?
Kolejny, bardziej obszerny ruch moich rąk dotarł do majteczek Gabrysi. Pogłaskałem jej urocze pośladki, aby skierować swoją dłoń na przeciwną stronę. Dotarłem do łona, kierując dłoń w stronę najsłodszej tajemnicy kobiety, gdy Gabrysia chwyciła ją i skierowała wyżej.
- Widocznie chcę ją zdobyć zbyt szybko. - Pomyślałem i posłusznie wróciłem do biustu.
Znowu objąłem jej słodkie cycuszki i oprócz głaskania, ugniatałem je namiętnie. Po dłuższej chwili uciech z biustem opiętym elastycznym biustonoszem, chciałem zaznać rozkoszy dotykania gołych cycuszków. Sięgnąłem do zapinki biustonosza, aby go odpiąć, Gabrysia znowu zaprotestowała. Dopiero po około miesiącu "szkolenia", gdy wszystko co do tej pory zrobiłem tak, jak moja nauczycielka sobie założyła, pozwoliła na kolejny krok. Nie muszę mówić, jaka to była dla mnie tortura, być tak blisko gołego biustu i nie móc go pieścić. W końcu, gdy się doczekałem, odpiąłem zapinkę biestonosza, niczym wrota niedostępnego zamku. Ciężar biustu zsunął dość znacznie jej biustonosz, lecz pozostawał on nadal w opinających go miseczkach. Samo uwalnianie dość pulchnych i obfitych piersi, było dla mnie niesamowicie podniecające. Mój solidnie naprężony członek brykał niesamowicie w opinających go białych, elastycznych majteczkach, które za każdym razem musiałem mieć na sobie. Gabrysia czując jego pulsowanie na pośladkach, powiedziała z nieskrywanym zachwytem:
- Widzisz! Już twój członek lepiej się pręży i mocniej uchyla majteczki.
Po chwili zacząłem uwalniać cycycuszki Gabrysi, powoli zsuwając miseczki biustonosza. Gdy słodkie obfitości zostały już uwolnione, pozostało zsunąć ramiączka biustonosza, aby niebawem objąć gołe ciało. W chwili, gdy moje dłonie objęły urocze i obfite półkule, Gabrysia znowu głośno syknęła i zaczęła się mocniej wtulać w moje objęcia. Mój niesamowicie naprężony członek, uwięziony w objęciach ciasnych majteczek, oparł się między pośladkami Gabrysi. Naparłem mocniej, a Gabrysia odwzajemniła tym samym. Pomyślałem znowu o zsunięciu rąk, aby objąć jej muszelkę, ale szkoda mi było puścić uroczy cycuszek. Po chwili zdecydowałem się i moja ręka powędrowała po brzuchu w stronę łona. Zdążyłem wsunąć końce palców pod gumkę majteczek Gabrysi, gdy jej lewa ręka chwytając ją, skutecznie mnie powstrzymała. Opuszkami palców poczułem gęste i mocno kręcone włoski, co pobudziło moją wyobraźnię i chęć ujrzenia jej pochwy.
- Jeszcze nie teraz ... - Nie dokończyła i prawą dłonią objęła mojego członka poprzez warstwę białych, elastycznych majteczek. Głośno syknąłem w wyniku napływającej rozkoszy i z powrotem objąłem biust mojej instruktorki przytulając ją o wiele mocniej. Teraz Gabrysia rozpoczęła głaskanie i masowanie mojego obezwładnionego członka. Zrobiło mi się tak dobrze, że stając się całkowicie uległy, poddałem się jej woli, nie mając już kontroli nad obejmowanym biustem. Po kilku minutach poczułem, że osiągnąłem taki stan rozkoszy, od którego nie ma powrotu. Musiało to się skończyć orgazmem i wytryskiem, nawet gdyby zaniechać głaskania. Na szczęście nic takiego się nie stało i Gabrysia po chwili zniewoliła mnie do końca. W szczytowej chwili rozkoszy, mój członek mocno zapulsował i nastąpił pierwszy obfity wytrysk. Lepka, śliska i gęsta ciecz rozkoszy wypełniła moje elastyczne majteczki. Moje zniewolone ciało naprężyło się niesamowicie w upojnym spamie błogiego orgazmu. Przytuliłem Gabrysię o wiele mocniej, bo w przeciwnym razie, osunąłbym się na podłogę z nadmiaru rozkoszy. Gabrysia dalej ugniatała i masowała mojego zniewolonego członka, wywołując kolejne obfite wytryski i paraliżujące drgawki i spazmy orgazmu. Moje elastyczne majteczki okazały się na tyle nie przesiąkajace, że wszystkie wytryski zgromadziły się wokół członka. Moje zniewolone ciało całkowicie uległo kobiecie, która zniewoliła i zgwałciła mnie bez złapania członka i nawet bez ruchów posuwistych wzdłuż niego. Było mi tak dobrze, że dopiero po długim czasie pomyślałem, że Gabrysia zamiast uczyć mnie zaspakajania kobiety, zmusza mnie do całkowitego posłuszeństwa i bezwzględnej uległości wobec kobiety. Wkrótce się okazało, że moje uzależnienie od poczynań kobiet jest już nieodwracalne, a kontrolować rozkosz kobiety mogę tylko wtedy, gdy ona mi pozwoli.
Pierwszy raz z kobietą
Mijały kolejne tygodnie, a Gabrysia pozwalała mi na coraz więcej. Kilkanaście razy pozwoliła na głaskanie swojego gniazda rozkoszy poprzez elastyczne majteczki, aż któregoś dnia, gdy wsunąłem rękę pod gumkę majteczek, pozwoliła pójść dalej i objąć wargi pochwowe. Muszę przyznać, że przyjemność głaskania jej gniazda rozkoszy była równie wielka, jak obejmowanie biustu. Poczułem ciepło i śliską wilgoć między wargami pochwowymi, więc pozwoliłem sobie na więcej. Wsunąłem środkowych palec o wiele głębiej, aż dotarłem do łechtaczki. Gabrysia sparaliżowana rozkoszą głośno syknęła, doznała kilku paraliżujących skurczów. Widocznie tym razem posunąłem się za daleko, bo jej ręka trafiła na członka uwięzionego w elastycznych, damskich majteczkach. Ten etap "szkolenia" zawsze kończył się moim zniewoleniem, obfitymi wytyskami w majteczki i paraliżującym orgazmem. Teraz się już do końca upewniłem, że Gabrysi chodziło o uzależnienie mnie od woli kobiet. Przyzwyczaiłem się już do tego i nawet mi to bardzo odpowiadało. Wiele przyjemności sprawialo to, że nigdy nie dało się przewidzieć, kiedy Gabrysia przerwie moje działania i przejdzie do obezwładniania i zniewolenia.
Po kilku tygodniach pozwoliła mi na doprowadzenie jej łechtaczki do orgazmu, a jeszcze później, gdy ogoliła swe czarne, geste i mocno kręcone wloski ze swojego łona, mogłem się nią zająć ustami i językiem. Za każdym razem mój członek kończył orgazmem i obfitym wytryskiem w elastyczne majteczki. Dopiero teraz, od czasu do czasu, w celu zaspokojenia mojego członka, zdejmowała mi majteczki, oczywiście po wstepnym obezwładnieniu mnie i doprowadzała do spełnienia ruchami posuwistymi wzdłuż członka owiniętego majteczkami, a czasem haleczką lub innym fatałaszkiem.
Pod koniec kolejnego roku szkolnego, Gabrysia pozwalała mi na całkowite jej rozebranie i sama zdejmowała moje majteczki, które do tej pory musiałem mieć założone. Z każdym kolejnym dniem, Gabrysia dopuszczała mnie coraz bliżej. Rozebranie moich i jej majteczek było wyraźnym sygnałem, że moje "szkolenie" dobiega końca. Gabrysia, zamiast powiedzieć, co i jak mam z nią robić, pozwalała mi na wszystko, lecz gdy działo się to zbyt szybko lub w innej kolejności, kończyło się zniewoleniem mojego członka. Kolejne próby zaspakajania Gabrysi były więc przekladane na następne dni. Pierwszy raz, gdy nadeszła upragniona chwila, kiedy będę mógł swoim członkiem wypełnić jej pochwę, nie zdołałem pohamować chęci dogodzenia. Pochyliłem się nad leżącą ⁷na plecach Gabrysią kierując sterczącego członka prosto w kierunku jej pochwy. Dość szybko zbliżyłem główkę członka do warg pochwowych i powoli zacząłem napierać. Gabrysia obezwładniała dość szybko, a na jej twarzy zarysował się błogi grymas zadowolenia i rozanielenia. Byłem już przekonany, że Gabrysia odda się i pozwoli się doprowadzić do orgazmu i spełnienia. Chciałem bardzo powoli wsuwać porządnie naprężonego członka do jej pochwy. Zdążyłem wsunąć jedynie główkę mojego członka z którego zaczęła zsuwać się skórka. Poczułem ciepło i śliską wilgoć, gdy Gabrysia dość szybko ochłonęła i jej stan słodkiego rozanielenia przeszedł w uśmiech dający do zrozumienia, że tym razem nie dojdzie do wspólnego spełnienia. Prawą ręką sięgnęła mojego członka i mocno go objęła. Przeszyła mnie niesamowita porcja błogiej rozkoszy, aż głośno jęknąłem. Sparaliżował mnie momentalnie silny skurcz, który unieruchomił mnie i całkowicie obezwładnił.
- Gabrysia nie odda mi się tym razem. - Pomyślałem, osuwając się z nad jej gołego ciała, gotowego do zniewolenia.
Gabrysia widząc moją całkowitą uległość i bezwzględne posłuszeństwo, chwyciła wygodnie mojego członka gołą ręką, poniżej główki i nasunęła do końca lekko zsuniętą skórkę z powrotem na główkę. Powoli zacząłem się kłaść na plecach, gdy Gabrysia w tym czasie położyła się z mojej prawej strony, opierając się na lewym łokciu. Niebawem rozpoczęła powolne, bardzo delikatne i obszerne ruchy posuwiste. Głośno syknąłem rozchylając szerzej nogi, aby ułatwić mojej gwałcicielce zniewalanie.
- Gołą ręką? A co z wytryskiem? - Pomyślałem i całkowicie poddałem się jej woli.
Kolejne ruchy posuwiste doprowadziły mnie do takiej rozkoszy, jakiej do tej pory jeszcze nie miałem. Myślałem, że jej nie wytrzymam, a z drugiej strony chciałbym, aby się ona nigdy nie skończyła. Po kilkudziesięciu kolejnych ruchach, ręka Gabrysi puściła, niemal gotowego do spełnienia członka. Nie zdążyłem nawet pomyśleć, co się dzieje, gdy poczułem na łonie, a potem na solidnie naprężonym członku, delikatny, złożony w kilka warstw, materiał jej szlafroczka. Teraz tak głośno jęknąłem, jakbym osiągnął orgazm. Niemal natychmiast ręka Gabrysi znowu objęła mojego członka, tym razem tak delikatnie, że jej w ogóle nie poczułem. Po krótkiej chwili ruchy posuwiste, kontynuowały zniewalanie. Mój członek i łono czuły całą powierzchnią poruszanie się delikatnego, lecz nieco szorstkiego, zmiętego materiału. Czułem, że dłuższej nie wytrzymam, a mój członek dozna obfitego wytrysku. Musiałem jeszcze poczekać na spełnienie, bo Gabrysia widząc moje zmagania z napływającą rozkoszą i rozanieleniem, dość znacznie zmniejszyła prędkość ruchów posuwistych. Dzięki temu moje zniewalanie mocno się wydłużyło. Gabrysia patrząc na moje grymasy rozkoszy i rozanielenia, uśmiechała się, jakby chciała potwierdzić, że to ona ma dominować. Pomyślałem tylko o tym, czemu moja czułość na dotyk tak wzrosła, że nie byłem w stanie oprzeć się kobiecie. Kolejne, już coraz szybsze ruchy posuwiste, znowu wzmogły moje obezwładnienie, więc moje myśli skupiły się na dochodzeniu do spełnienia. Mój zniewalany członek będąc w objęciach delikatnego, nieco szorstkiego materiału, miał pełną swobodę pulsowania i prężenia się. Ręka Gabrysi poruszała jedynie swobodnie przylegającym do członka i łona, szlafroczkiem. Dochodziłem coraz bardziej do spełnienia, a moje obezwładnione ciało zaczęło wpadać w przedorgazmowe drgawki. W końcu nadeszła upragniona chwila spełnienia. Mój zgwałcony członek mocno zapulsował, co wywołało pierwszy obfity wytrysk cieczy rozkoszy. Jednocześnie doznałam pierwszego, paraliżującego spazmu, który spowodował całkowite naprężenie całego ciała. Lepka, gęsta i śliska ciecz rozkoszy wypełniając otulający mojego członka materiał, zmoczyła go solidnie. Kolejne obfite wytryski wywołane następnymi pulsacjami, szybko przemoczyły szlafroczek mojej gwałcicielki. Po ustaniu wytrysków, Gabrysia docisnęła dłoń do mojego naprężonego członka i bardzo przyspieszyła swe ruchy posuwiste. Teraz skurcze i spazmy spowodowały, że w wyniku nadmiaru rozkoszy, zacząłem wierzgać, jakbym chciał się wyrwać i uwolnić. Jednak Gabrysia bezbłędnie nadążała za czlonkiem, wzmagając w dalszym ciągu moje paraliżujące obezwładnienie. Po kilkunastu kolejnych ruchach i pulsacjach członka, orgazm rozładował, a moje nieustające wierzganie, powoli przechodziło w coraz rzadziej powtarzające się drgawki. Gdy już orgazm minął całkowicie, Gabrysia jeszcze dość długo trzymała zniewolonego członka. Po kilku kolejnych minutach, gdy całkowicie ochłonąłem, spytałem nieco zawiedziony:
- Gabrysiu! Co zrobiłem nie tak, że nie dałaś mi dokończyć?
- Wszystko jest w porządku. Chciałam sprawdzić twoją czułość i możliwość wywołania całkowitej uległości oraz mojej dominacji. - Odpowiedziała Gabrysia.
- A więc to prawda, że moja sąsiadka chce mnie sobie wychować, aby móc nademną dominować. - Pomyślałem i spytałem z nadzieją: - Pozwolisz mi kiedyś dokończyć?
- Chyba było ci dobrze? - Spytała zmieniając temat.
- Jasne, że tak. Za każdym razem jest wspaniale. - Odpowiedziałem. - Właściwie już tak uległem woli kobiety, że trudno będzie to odwrócić. Do tego, coraz bardziej mi odpowiada moja uległość. - Pomyślałem.
Spotkanie Leny
Pod koniec maja byłem na tygodniowej wycieczce klasowej. W poprzednich latach nie mieliśmy żadnych wycieczek, więc ta była tak długa. Stęskniłem się za Gabrysią, więc po powrocie poszedłem od razu do niej. Nacisnąłem przycisk dzwonka. Gdy Gabrysia otworzyła mi drzwi, z jej mieszkania właśnie wychodziła moja pani od polskiego, Lena. Aż mnie zmroziło, gdy mijala mnie w drzwiach.
- Dzień dobry. - Powiedziałem nieco wystraszony. - Co ona tu robi? I do tego widziała, że to ja dzwoniłem do drzwi mojej sąsiadki.
Gdy już byłem w środku, Gabrysia wyjaśniła, że zanim została moją sąsiadką, mieszkała tam, gdzie Lena, a teraz ona wprowadziła się do mieszkania na pierwszym piętrze.
- To jest moja nauczycielka ze szkoły. - Wyjaśniłem.
- Wiem! Z Leną znamy się już od dzieciństwa. Słyszałam, że z polskiego ci trochę nie idzie. To chyba nie przeze mnie. - Zażartowała Gabrysia.
- Tak. To tylko ostatnia klasówka. No dobrze, poprzednia też. - Odpowiedziałem.
- Wiesz, że to koniec roku i popsuje ci to średnią ocen.
- Pewnie, że wiem. Wczoraj zostawiła mnie po lekcjach i powiedziała, że będę musiał do niej pójść na korepetycje. Teraz chociaż wiem, że daleko nie będę musiał chodzić.
- A podoba ci się Lena? - Spytała Gabrysia podchodząc do mnie. - A może... - Nie dokończyła i po chwili objęła mnie.
Po chwili zsunęła moje granatowe spodenki do połowy uda. Dalej zsunęły się same. Mój członek momentalnie się naprężył i wyprostował. W tym czasie sięgnąłem do guziczków jej sukienki chcąc je odpiąć, aby ją zdjąć.
- Poczekaj! Nie teraz. - Zaprotestowała Gabrysia, jednocześnie kierując swoją dłoń w stronę mojego gołego członka.
Przeszyła mnie fala niesamowitej rozkoszy, która mnie momentalnie obezwładniła i sparaliżowała. Moje ręce natychmiast osunęły się z zapięcia sukienki, a ja ulegając błogiemu obezwładnieniu poddałem się woli Gabrysi. Zanim zdążyłem ją objąć, Gabrysia odwróciła mnie plecami do siebie i nie wypuszczając członka, objęła mnie lewą ręką. Wtuliłem się w jej nieco pulchny i dość obfity biust, coraz bardziej odpływając w obezwładnienie. Z chwilą, gdy Gabrysia rozpoczęła powolne, obszerne i delikatne ruchy posuwiste, poddałem się upojnej niewoli bez reszty. Zrobiło mi się tak dobrze, że nawet gdybym chciał coś zrobić, aby dogodzić Gabrysi, to z racji obezwładnienia i tak bym nie mógł. Po kilkunastu kolejnych, takich ruchach, trudno było mi utrzymać równowagę, a Gabrysi mnie utrzymać. Powoli skierowała nas w stronę stojącego obok fotela. Teraz usiadła pociągając mnie za sobą. Moje, ugięte w kolanach nogi opierając się o uda mojej gwałcicielki, ułożyły się więc w szerokim rozkroku, zwłaszcza że Gabrysia rozchyliła również swoje nogi. Opierając się o biust mojej instruktorki, poczułem, że biustonosza jednak nie miała. Czyżby była w samej sukience? O majteczkach Gabrysi już nie zdążyłem pomyśleć, bo ruchy posuwiste jej dłoni znowu stały się głębsze i nieco szybsze. Dawno nie byłem zniewalany gołą ręką, więc pomyślałem o tym, co stanie się z wytryskiem. Z powodu bardzo obezwładniającej rozkoszy i tak nie mogłem nic, więc oddałem się Gabrysi bez reszty. Kolejne ruchy posuwiste doprowadziły mnie na skraj orgazmu, który mógł wystąpić w każdej chwili. Starałem się całkowicie rozluźnić, co przedłużyło moje zniewalanie o przynajmniej kilka ruchów. Dłużej już nie udało mi się odwlekać szczytu spełnienia i mój członek mocno naprężył się i zapulsował. Moje zniewolone ciało naprężało się w przedorgazmowych spazmach i wpadało w serię paraliżujących skurczów i drgawek. Gabrysia, lewą ręką sięgnęła pospiesznie leżącą obok halkę, a właściwie dwie halki i biustonosz i przyłożyła je do mojego członka uwięzionego w jej dloni. Gdy nastąpił pierwszy obfity wytrysk cieczy rozkoszy, jej ręka na chwilę wstrzymała ruchy. Lepka, śliska i gęsta ciecz rozkoszy wypełniła przestrzeń między zniewolonym członkiem a czerwoną i czarną halką oraz białym biustonoszem z miękkimi miseczkami. Zanim nastąpił kolejny, obfity wytrysk, Gabrysia zsunęła rękę z mojego członka i objęła go ponownie, lecz teraz poprzez rozkoszne fatałaszki. Targnął mną potężny, paraliżujący spazm, naprężając moje cialo, Gabrysia lewą ręką objęła mnie, abym się nie wysunął i nie uwolnił. Kolejne ruchy posuwiste dłoni, zsynchronizowane z orgazmowymi pulsacjami, doprowadziły wytryski do końca. Gdy one się już skończyły, obie haleczki i biustonosz, były dość solidnie przemoczone, a Gabrysia jeszcze dość długo dogadzała członkowi, powolnymi, coraz słabszymi ruchami posuwistymi. Od czasu do czasu doznawałem coraz słabszych skurczów i spazmów rozładowującego się orgazmu.
W najbliższą sobotę miałem pójść do Leny, więc spotkania z Gabrysią odbywały się teraz rzadziej. W efekcie mój członek trafił jako pierwszy do pochwy Leny i pomyśleć, że z Gabrysią byłem już tak blisko. Przez kilka tygodni moim "szkoleniem" zajmowała się Lena, a gdy wyjechała, trafiłem znowu pod "opiekę" Gabrysi. Nieco później poznałem dwie ekspedientki, szkolne kolezanki Leny, Magdę i Dagmarę. Kolejnymi kobietami, które mi dogadzały była ich nauczycielka z czasów szkolnych, Monika oraz jej koleżanka Julita.
cdn.
W następnym odcinku: Zemsta Gabrysi.
Dodaj komentarz