Materiał znajduje się w poczekalni. Prosimy o łapkę i komentarz.

We dwie w barze

We dwie w barzeTo jedna z moich ulubieńszych fantazji…  
Wybieramy się we dwie, ja i moja przyjaciółka Anna Aneta do baru o bardzo kiepskiej reputacji… Obie mamy bardzo podobne upodobania, otóż podnieca nas wyobrażenie scen, w których nachalni mężczyźni impertynencko się do nas przystawiają… w głowie mają tylko jeden cel… nie baczyć na to, czy wyrazimy zgodę czy nie… raczej nawet chętniej bez naszej zgody chcieliby narzucić nam swe towarzystwo… Oczywiście są tu niemal wyłącznie, podejrzane typy spod ciemnej gwiazdy… Nie wylewający gorzały za kołnierz… A my przychodzimy we dwie… Bardzo eleganckie damulki… Samotne kobiety, a więc zupełnie bezbronne, wręcz proszące się o to by być natrętnie podrywane… Gdy poprawiamy swe eleganckie spódniczki, panowie szybko mogą dostrzec, że mamy na nogach pończoszki. Do tego jesteśmy pysznie umalowane, z włosami prosto od fryzjera. Lśniące szpilki łatwo rzucają się w oczy. Obcisłe kiecki wydatnie ukazują nasze krągłe kształty. Obie jesteśmy, jak to oni tam między sobą nazywają: „rasowymi cycatkami”. Obie mamy szerokie biodra i duże, acz zgrabne tyłki.

Historyczka

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 195 słów i 1163 znaków, zaktualizowała 18 lis 2019.

3 komentarze

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto

  • Aladyn

    W tej knajpie na peryferiach miasta znalazłem się dość przypadkowo. Siedziałem w kącie, tyłem do drzwi popijając piwo, nadspodziewanie smaczne i o dziwo zimne. W lokalu, jak to przewrotnie określam kategorii wpół do szóstej, panował gwar i pijacki bełkot, przerywany co chwilę soczystymi wiązankami. Właśnie się zastanawiałem czy zamówić kolejny kufel, gdy moją rozterkę przerwała cisza, która nagle nastąpiła.
    Zaciekawiony obejrzałem się. Obraz, który zobaczyłem był doskonałą ilustracją znanego powiedzenia - „Pasuje jak kwiatek do kożucha”. Tym kwiatkiem, a właściwie dwoma kwiatkami były dwie zjawiskowe kobiety, stojące w drzwiach do tej obskurnej speluny.

    18 lis 2019

  • Historyczka

    @Aladyn co sobie wówczas pomyślałeś?

    19 lis 2019

  • Historyczka

    @Aladyn Przypatrywałeś się, jak te dwie damy wręcz płynęły przez salę, urokliwie zamiatając zgrabnymi tyłkami...

    19 lis 2019

  • Aladyn

    @Historyczka Oczy wszystkich zgromadzonych w lokalu mężczyzn, niezależnie od wieku i stanu zamglenia wzroku spowodowanego przyjętymi do organizmu procentami, wyrażały wiele odczuć. Zdziwienie, zaskoczenie, wreszcie zachwyt i pożądanie. Ja też podziwiałem ich wygląd, tak zdecydowanie nie pasujący do tego wnętrza i tych okoliczności. Obydwie miały na sobie dość krótkie, dopasowane spódniczki, opinające kształtne biodra i spore, ale jędrne tyłeczki. Dobrane kolorystycznie bluzki uwidaczniały duże piersi, które zdawały się rozrywać zapinające guziki. Nie dziwota, że usłyszałem zduszony szept stojącego niedaleko jegomościa -  ”O kurwa, ale cycatki!”. Zwracały uwagę ich zgrabne nogi okryte chyba pończochami i błyszczące szpilki.
    W panującej wciąż ciszy obie damy rozejrzały się po pomieszczeniu i odprowadzane wlepionymi w nie męskimi oczami, kręcąc seksownie biodrami, zmierzały w stronę baru. We wzroku gapiących się na nie facetów widać było, jak na dłoni, chęć zdarcia z kobiet ubrań i poznania jak wyglądają w bieliźnie, a jeszcze lepiej bez niej.
    Gdy przechodziły dość blisko od mojego stolika, ze zdumieniem uprzytomniłem sobie, że chyba znam jedną z nich. Choć było to jakiś czas temu i rozmowa trwała bardzo krótko, to zapamiętałem ją, nie tylko z powodu niezwykłej urody, ale też imienia. O ile dobrze pamiętam miała podwójne imię na literę „a”  -  chyba Anna Aneta.

    19 lis 2019

  • Margerita

    Po wejściu przyjaciółek do baru wszyscy mężczyźni swój wzrok kierują na nie i je wzrokiem rozbierają. Kobiety lekko zawstydzone zajmują miejsce przy barze.

    18 lis 2019

  • Historyczka

    @Margerita Przy barze.. to strategiczne wszak miejsce... mężczyznom bardzo łatwo się wówczas dosiadać do damulek... i zagadywać je... jak je zagadają?

    18 lis 2019

  • Historyczka

    @Margerita ech to rozbieranie wzrokiem... skad my to dobrze znamy... :)

    19 lis 2019

  • AnnaAneta

    To miał być miły spokojny wieczór.. ot zwykłe babskie spotkanie przy drinku. Wchodząc do baru nastąpiła jakaś dziwna cisza. Tylko odgłos naszych kroków, stukot szpilek na posadzce... i ten wzrok mężczyzn... i te ich dziwne uśmiechy... Dlaczego tak patrzą? Dlaczego poczułam niepokój?

    18 lis 2019

  • Historyczka

    @AnnaAneta Rzeczywiście, stukot naszych szpileczek, jakby erotycznie zabełtał w głowach panów delektujących się alkoholem. Jakby był komunikatem: Uwaga! Dwie eleganckie damulki wchodzą do speluny.

    18 lis 2019

  • Historyczka

    @AnnaAneta Dlaczego ja też poczułam niepokój... Czuję ich wzrok na tyłku... na piersiach... jakby chcieli mnie tym wzrokiem... rozebrać... jakby chcieli nim zadrzeć mi spódniczkę...

    18 lis 2019