U boku Andrzeja 2 cd

Zapomniałam opisać naszych gospodarzy więc pani Grażyna lat około 40 zadbana i szczupła z dużymi piersiami, natomiast jej mąż pan Antoni bliżej 50 postawny mężczyzna lekko łysawy.Jak wróciliśmy z Kartuz pani Grażyna zaprosiła nas w ramach kolacji na ognisko.powiedzieliśmy że weźmiemy prysznic, przebierzemy się i przyjdziemy.Poszłam pierwsza pod prysznic a mój Andrzej przygotował mi ubranko na ognisko, dżinsy 3/4, sweter siateczkowy przez który widać było brak stanika i adidasy.Zeszliśmy na ognisko piekliśmy kiełbaski i pani Grażyna doniosła jeszcze garnek bigosu.Potem nasi panowie zaproponowali nam piwo a sami zaczęli pić gorzałkę.W trakcje imprezy nasi gospodarze spytali czy byśmy im jutro mogli im pomóc przy zwózce siana i oczywiście się zgodziliśmy.Spać poszliśmy około północy i już po alkoholu nie było mowy o seksie.Rano po śniadaniu uzbrojeni w grabie i widły poszliśmy na łąkę.Ubrana byłam w dżinsy z podwiniętymi nogawkami i koszulkę tą samą w której byłam w Kartuzach na nogach adidasy.Pani Grażyna pokazała mi jak wiązać snopki siana.Andrzej przyjechał z panem Antonim traktorem z przyczepą i specjalnie kazał mi podawać snopki na przyczepę.Za każdym razem gdy podawałam snopek moja koszulka podsuwała się tak wysoko że praktycznie moje cycki były całe na widoku.Załadowaliśmy przyczepę i nasi panowie pojechali ją rozładować ja z Grażyną powiązaliśmy jeszcze kilka snopków, usiadłyśmy na kocu czekając na traktor.Zdjęłam adidasy a Grażyna zdjęła sukienkę i w bieliźnie położyła się obok mnie.Powiedziała że mogę się też poopalać bo to trochę potrwa zanim przyjadą.Zdjęłam koszulkę i tak widziała moje piersi, Grażyna spytała czy nie jest mi za gorąco w dżinsach.Odpowiedziałam że jest ale nic pod nimi nie mam, ona na to ze śmiechem ''a masz tam coś innego niż ja"po takich słowach zdjęłam je i nago położyłam się obok.Było to dziwne leżeć nago obok drugiej kobiety w bieliźnie.Usłyszeliśmy traktor i ubrałam spodnie i buty koszulkę sobie darowałam bo i tak pan Antoni widział moje piersi jak ładowałam przyczepę.Tym razem mąż został ze mną a gospodarze pojechali rozładować.Gdy tylko odjechali kilka metrów zdjęłam spodnie i pociągnęłam Andrzeja na kocyk.Okazało się że jak jechali to widzieli jak wciągam spodnie na goły tyłek i pan Antoni od razu powiedział że powinniśmy teraz zostać na tej łące sami.Mąż nie potrzebował dużo czasu bo jego maszt był już gotowy by wejść w moją dziuple.Po obiedzie nie chciało nam się już nic więc opalałam się nago na balkonie w leżaczku.Następne dni mijały nam na pływaniu i opalaniu nago oczywiście przerywane seksem.Raz jeszcze mężuś wymyślił bym w samych stringach weszła do sklepu po piwo sprzedawczyni spojrzała się wzrokiem bazyliszka ale powiedziałam że to taki zakład z mężem, coś tam pogderała pod nosem ale piwo sprzedała.Andrzej piwo zapakował do plecaka i poszliśmy do naszej kwatery ja powiedziałam że skoro rozebrałam się przed sklepem to ma nieść moje rzeczy bo nie będę się ubierała jak i tak zaraz idę na leżak.Po przyjściu zdjęłam stringi i myk na balkon, Andrzej posmarował mnie olejkiem do opalania i w czasie smarowania zrobił mi dobrze paluszkiem.

kasiak85

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 633 słów i 3369 znaków.

Dodaj komentarz