Magda z mieszanymi uczuciami jechała do Mariusza, od dawna razem z mężem wybierali się do niego, lecz Piotr nagle otrzymał ważne zlecenie i nie mógł z nią jechać. Nie była zadowolona z tego powodu i początkowo dąsała się, że kolejny weekend znowu spędzą w domu. Piotr rozumiał jej racje, dlatego też zaproponował, aby sama się wybrała do ich przyjaciela. Wiedział, że na pewno rozrywki jej nie zabraknie, ponieważ Mariusz dawał namówić się Magdzie na wszelkie jej zachcianki typu długie spacery, szwędanie się po sklepach i temu podobne.
Był także i w innym znaczeniu ich przyjacielem. Od kilku lat bawili się razem w sex w trójkącie a więc to, że pobędą sami i Magda wróci przelecona było bardziej niż pewne, ale i tak by to nastąpiło gdyby pojechali razem. Z drugiej strony była ciekawa, co ją czeka, jak tym razem będą się kochać, jak spędzi ten weekend. Czy tak jak poprzednio rano odwiedzi ją w łóżku i da jej doskonały seks, w którym nie będzie partnerka, ale dziwką do wyjebania a wcześniej wieczorem będzie się bawił nią długo pieścił jej piersi jej małą. Wiedziała, że ubierze się dla niego seksi, przecież specjalnie z tego powodu wiozła torbę fatałaszków. Zresztą i teraz była ubrana seksi. Miała nadzieję, że gdy zobaczy ją w krótkiej spódniczce, pod która była koronkowa bielizna, pończochy i białej bluzeczce, spod której prześwitywał staniczek to zaraz od wejścia zabierze się za nią
Tak myśląc Magda pokonywała kilometry, była coraz bliżej Katowic. Wraz z zbliżaniem się do celu rosło jej podniecenie:, gdy wysiadała z samochodu zmieniła płaskie buty na seksowne kozaczki, zarzuciła na ramie torbę i poszła do domu kolegi.
Z bijącym sercem stanęła w drzwiach Mariusza i nacisnęła dzwonek. Po chwili drzwi się otworzyły. Mariusz nie mógł oderwać od niej wzroku:
- wejdź – witaj proszę wykrztusił
W korytarzu zaczął ją przepraszać, że choć wiedział, że jedzie nieoczekiwanie odwiedził go kolega z pracy i siedzą teraz przy drinku …
Cały czas patrzył na jej nogi i wyeksponowany biust gdy zostawiała torbę w sypialni odwróciła się do niego tyłem aby znaleźć szminkę i seksownie wypięta przeglądała zawartość torby.
- Dziwka – pomyślał – ale dobra dziwka i dziś będą ja pieprzył.
Po chwili w trójkę siedzieli w salonie, Magda na sofie z Andrzejem a Mariusz naprzeciwko nich na fotelu. Rozmowa początkowo nie bardzo się kleiła, Andrzej wypytywał Magdę niejako przez grzeczność skąd jest jakie ma plany na ten weekend, Jednak z czasem rozmowa stawała się coraz słynniejsza a Andrzej wcale nie zamierzał opuścić towarzystwa. Kolejne drinki zrobiły swoje, rozmowa stawała się coraz bardziej swobodna, nastroje luźniejsze. W pewnym momencie Andrzej zaproponował aby w końcu zjeść kolację, ponieważ Mariusz liczył się z tym iż gdy przyjedzie Magda razem zrobią zakupu, lodówka świeciła wiec pustkami. W związku z tym postanowili udać się do pizzerii aby nasycić głód i pomyśleć co dalej robić z wieczorem. Magda początkowo po przyjeździe myślała tylko kiedy Andrzej wyjdzie, teraz już nie była taka pewna czy chce tego. Był sympatycznym przystojnym mężczyzną , na każdym kroku komplementował Magdę i dawał jej odczuć, że bardzo mu się podoba.
Magda przed wyjściem postanowiła jednak wziąć kąpiel, poprosiła więc jak zwykle Mariusza aby przygotował jej wodę do kąpieli. W międzyczasie poszła do sypialni zabrać swoje kosmetyki i świeżą bieliznę, postanowiła po kąpieli olśnić chłopców co wiązało się z nałożeniem mocniejszego makijażu i krótszej spódniczki.
Dopiero wychodząc z wanny zauważyła iż nie ma w łazience czystego ręcznika, zawołała więc Mariusza aby podał jej świeży. Jednak za drzwiami usłyszała głos Andrzeja informujący, że Mariusz wyszedł na chwile do sklepu a on nie bardzo wie gdzie są ręczniki. Magda wiedziała, wytłumaczyła Andrzejowi gdzie ma szukać i poprosiła o przyniesienie do łazienki. Po chwili rozległo się pukanie i wszedł Andrzej. Magda siedziała jeszcze w wannie pełnej piany – Andrzej zapytał nieśmiało czy może ją wytrzeć czy też umyć plecy. Nie miała nic przeciwko temu d**giemu, po chwili męskie dłonie starannie mydliły jej plecy zahaczając aż o nasadę piersi. Magdzie robiło się coraz cieplej i przyjemniej nie mogła się powstrzymać aby nie powiedzieć Andrzejowi, że Mariusz kąpie ją całą i skoro jego nie ma to w zastępstwie ma jego… nie trzeba było mu tego dwa razy powtarzać.
Po półgodzinie siedzieli w salonie czekając za Mariuszem, Magda przygotowana do wyjścia w ostrzejszym makijażu, krótszej spódniczce i większym dekolcie. Czekali tylko za Mariuszem nie pozwalając sobie na więcej niż, trzymana na kolanie ręka Andrzeja.
Kolacja w pizernii przebiegła w bardzo miłej atmosferze po czym postanowili przenieść się do restauracji na dancing. Magda była jak najbardziej za propozycją Mariusza w tej kwestii jak i Andrzej. Długo nie czekając udali się do Solanek, od samego początku dopisywały im humory, alkohol krążył już w żyłach a następne drinki tylko pogłębiały ten stan. Magda niemal nie schodziła z parkietu a jeśli już to po to aby wypić kolejnego drinka. Chłopcy stanęli na wysokości zadania i cały czas zabawiali tańcem Magdę, coraz częściej czuła na swojej pupie , udach ich ręce a w momencie gdy siedzieli , obaj gładzili jej kolana. Nie przeszkadzało jej już po jakimś czasie obdarzać ich pocałunkami w czasie tańca. Czas leciał nieubłaganie i już nawet myśleli, o tym aby za jakiś czas rozejść się do domów gdyby nie Mariusz a w zasadzie jego stan. Alkohol mocno zaszumiał mu w głowie i chyba ten jeden kieliszek za dużo przeważył miarę. Był w coraz gorszym stanie i trzeba było szybko kończyć zabawę. Magda Ne wiedziała co począć z tym fantem , jednak Andrzej wybawił ja z problemu.
- Wiesz – powiedział – tutaj niedaleko mieszka mój kolega, na niego jeszcze nie jest późno pewnie nie śpi więc poproszę go aby po nas przyjechał i zawiózł nas do Mariusza do domu.
Okazało się rzeczywiście iż kolega jeszcze nie śpi i po kilkunastu minutach podjechał pod lokal. Zapakowali do samochodu już prawie nie widzącego na oczy Mariusza i podjechali na d**gi koniec Miasta. Gdy dojechali na osiedle Andrzej wyciągnął Mariusza w samochodu, który jednak chyba poczuł się lepiej czekając za samochodem przed lokalem. Świeże powietrze trochę mu pomogło i czuł się lepiej. Gdy weszli do domu od razu jednak trafił do łóżka.
Andrzej stał w korytarzu nie wiedząc co robić jakby czekając na zaproszenie.
Magda miała mętlik w głowie, pijany Mariusz sympatyczny kolega ledwo poznany i wielka ochota na seks. Seks przeważył.
- Andrzeju – może jednak zostaniesz ? – wypijemy jeszcze drinka, porozmawiamy a poza tym będę się czuła z Tobą pewniej – rzekła niemal zalotnym głosem.
Andrzejowi nie trzeba było tego dwa razy powtarzać. Po chwili siedzieli na kanapie w salonie i pili kolejnego drinka głęboko w siebie wtuleni.
Magda jednak przypomniała sobie, że w samochodzie czeka za Andrzejem kolega.
- Nie zadzwonisz do niego aby pojechał ? – czeka na Ciebie
Andrzej nie zastanawiał się długo, zadzwonił i poprosił kolegę o przyjazd za dwie godziny. Ten jak wynikało z rozmowy nie miał nic przeciwko temu, chwilę uzgadniali dokładanie o której ma przyjechać a w tym czasie Magda rozpinała jego koszulę. Czuła, że nie wytrzyma ani chwili dłużej, dlatego po chwili obdarzała go namiętnymi pocałunkami po jego torsie szyi. Gdy tylko skończył rozmowę zabrał się do jej bluzki, guziki zaczęły stawiać opór dlatego w całym podnieceniu wyrwał jeden z nich, nie widząc reakcji z jej strony rozpiął bluzkę rozrywając pozostałe. Magda tylko sapała z podniecenia a on rozpiął jej stanik i zaczął pieścić jej jędrny biust. Jej sutki niemalże eksplodowały, w kilka sekund przypominały twardy szczyt góry a ruchu jego języka na nich doprowadzały ją do szaleństwa. Już nie chciała być tylko obmacywany, chciała więcej seksu, chciała aby ta erotyczna atmosfera która trwała od jej przyjazdu tutaj w końcu się wypełniła. W ty momencie było jej obojętne kto ją rżnie , chciała aby to się stało a czy robił to Andrzej czy Mariusz było jej całkowicie obojętne. Pewnie nawet wolała, że robi to inny facet. Pewnie potraktuje ja inaczej i inaczej zerżnie. Andrzej pieścił jej nabrzmiałe cycki już w tej chwili tak bardzo wyczulone na dotyk, jednak jak dotąd nie dotknął jej cipki. Postanowiła nie czekać aż jego ręce powędrują do jej cipki. Delikatnie odepchnęła go od siebie po czym wstała,, podeszła w rozerwanej bluzce z piersiami na wierzchu i opuszczonym staniku do radia , włączyła je a gdy z głośników popłynęła muzyka rozpoczęła erotyczny taniec: po chwili na podłodze leżała jej poszarpana bluzka, spódnica stanik i stringi Została tylko w wysokich butach i pończochach bawiąc się swoja cipką w rytm muzyki. Magda czuła jak sama się nakręca, jej podniecenie rosło z każdą chwilą. Postanowiła dać spektakl Andrzejowi, aby zobaczył na co ją stać,. Sięgnęła delikatnym prawie niezauważalnym ruchem w kierunku stołu skąd wzięła leżącego tam banana. Po chwili siedziała na fotelu z nogami rozłożonymi na oparciach a banan z ust gdzie początkowo wylądował trafił do rozpalonej cipki. Czuła, że każdy jego ruch rozpala ją coraz więcej, jej d**ga ręka masowała piersi a wzrok utkwiony w Andrzeju niemalże mówiła, weź mnie wreszcie !.
Andrzej z rozkoszą przyglądał się Magdzie, miał świadomość, że za chwilę ta dziwka jak nazywał ją w myślach będzie jego. Sama tego chciała, ten spektakl, który mu właśnie przedstawiała był jej prośbą o to aby ją przelecieć, jednak nie chciał się spieszyć, miał dla tej suki niespodziankę a to wymagała przedłużenia gry wstępnej.
- Szerzej nogi ! – nie prosił rozkazał.
Magda posłusznie odciągnęła nogi jeszcze dalej na oparcie a jej cipka rozwarła się na oścież.
- A teraz dziwko włóż go do końca niech zobaczą jaka jesteś głęboka – mówiąc te słowa Andrzej nie miał wątpliwości, że Magda spaleni to czego chce – jednocześnie zdejmował spodnie aby po chwili ze stojącym penisem znaleźć się koło jej twarzy.
- Ciągnij ! – rzucił
Nie miała nic przeciwko temu, w jednej chwili jego penis znalazł się w jej gorących ustach, ssała go jakby to była jedyna rzecz którą przez całe życie robiła. Andrzej sterował jej ruchami, zwalniał lub przyspieszała w pewnym momencie łapał za głowę i nabijał do samego końca , jednak nie na tyle długo aby się krztusiła.
Andrzej z przyjemnością obserwował jak Magda zajmowała się jego kutasem, lubił zwracać się w ostrych słowach do kobiety a teraz zauważył, że Magda gdy nazwał ją dziwką zupełnie nie zareagowała wiec postanowił ciągnąc to dalej.
Dobrze dość dziwko – przestań – Magda nie reagowała , nadal ciągnęła kutasa jakby te słowa nie były zwrócone do niej. Andrzej chwycił ją za głowę i odciągnął od kutasa, jej oczy przypominały dziecko któremu odebrano zabawkę.
- Co Ci mówiłem przestań suko ! – głoś zabrzmiał prawie lodowato.
- Co Ci mówiłem przestań suko ! – głoś zabrzmiał prawie lodowato.
Magda przestała ssać i maślanymi oczami spojrzała na Andrzeja.
- Co sobie myślisz jesteśmy u Twojego kolegi, zaprosił Cię i ma nic z tego nie mieć ?
- Ale... – Magda usiłowała coś wtrącić.
- Nie ma „ale” dziwko, to że śpi pijany nie znaczy że nie masz się nim zająć – wysyczał Andrzej idź do niego i zajmij się teraz jego kutasem i masz wrócić z jego sperma w ustach, wcześniej nie chce Cię tu widzieć ! – zrozumiałaś ?
Magda zrozumiała, po chwili była w pokoju gdzie spał Mariusz i dobierała się do jego kutasa. Wypity alkohol buzował, jej w żyłach i sprawiał ze jej podniecenie takim traktowaniem rosło z każdą chwilą. Chciała aby Andrzej był zadowolony i w końcu ją przeleciał – podświadomie od pierwszej chwili gdy go zobaczyła pragnęła tego a teraz chciała aby była zadowolony i gotowa była zrobić wszystko aby tak się stało... wydobyła kutasa Mariusza ze spodni i zaczęła go pieścić ustami.
Tymczasem Andrzej w drugim pokoju nalewał sobie drinka, jego myśli krążyły wokół Magdy i tego co z nią zrobić. Wiedział, ze może sobie pozwolić na dużo i postanowił to wykorzystać. Z drinkiem wyszedł do przedpokoju aby sprawdzić co dzieje się w pokoju obok. W półmroku zobaczył Magdę siedzącą na łóżku i obciągającą Mariuszowi, domyślał się ze czeka ją ciężka praca.. Podszedł do niej i poklepał po tyłku mówiąc aby nie pokazywała się bez jego spermy w pysku po czym wrócił do pokoju.
Usiadł wygodnie w fotelu i zastanawiał się co zrobić z nią dalej, po chwili w jego ręce znalazł się telefon. Andrzej wystukał SMS i odłożył go na stół.
Czekał jeszcze dłuższa chwilę popijając drinka wsłuchując sie w odgłosy dochodzące z korytarza. Świadczyły o tym, że dziewczyna się stara. Po chwili stała przed nim cala rozgrzana.
- Uklęknij głupia suko i pokaż usta !
Magda posłusznie uklęknęła i otworzyła usta demonstrując w nich spermę kolegi. Andrzej podniósł się z fotela pochylił się nad nią chwytając ja za policzki i przechylając głowę do tyłu.
- Połykaj dziwko ! – wysyczał
Magda posłusznie przełknęła spermę i znowu z otwartymi ustami patrzyła na Andrzeja.
- I co tak patrzysz ! – w jego głosie brzmiała złość – bierz się do pracy wyliż mi ładnie jajka !
Magda nie protestowała i już zabierała się do pracy chcąc najpierw possać jego pałkę gdy poczuła uderzenie w twarz , nie było silne ale nie wiedziała o co chodzi ! chciała przecież dobrze, chciała aby Andrzej był z niej zadowolony !
- Wiesz za co ? – usłyszała
- Nie
- Mówiłem Ci abyś mi obciągnęła czy abyś lizała jajka ? – taka durna jesteś ?
- Dobrze przepraszam poprawię się !- wyszeptała
- No to do pracy .! – Andrzej poprawił się w fotelu tak aby dziwka miała nieskrępowany dostęp do jego przyrodzenia i przyciągnął jej głowę do siebie ...
Po głowie krążyły mu setki myśli, nigdy nie był z aż tak uległa dziewczyną ale zauważył u siebie dziwny objaw. Im bardziej uległa była Magda tym bardziej doprowadzała go do szału. Nigdy przecież nie uderzył kobiety a ta suka go do tego sprowokowała. Patrzył na nią jak ssie mu jadra i wzbierała w nim jakaś iracjonalna nienawiść do niej. Nie była już dla niego znajomą kolegi, była po prostu jakąś dziwką, suką z którą wiedział, że może zrobić co zechce. Właśnie to uczucie spowodowało wysłanie SMSa ...
Andrzej wiedział, że cos jest nie tak w takim rozumowaniu ale dał mu się ponieść, postanowił dokładnie wykorzystać ta sytuację.
- Skończ juz dziwko – rzucił
Magda posłusznie oderwała się od ssania jego jąder pozostając nadal na klęczkach. Tymczasem Andrzej znowu chwycił ją za policzki rozszerzył usta i wlał trochę swojego drinka. Słuchaj dziwko odezwał się gdy przełknęła. Teraz ładnie zrobisz dla mnie pokaz: puść głośniej muzykę i zaprezentuj się jak najlepiej potrafisz .
- Zrozumiałaś ? – powiedział patrząc jej prosto w oczy
Magda nie mogła odpowiedzieć mając ściśnięte policzki wiec tylko skinęła głową, gdy tylko ucisk zelżał podniosła się i rozpoczęła taniec…
Andrzej przypatrywał się jej ruchom, widział, że się starała: tańczyła ubrana tylko w szpilki i pończochy. Niewątpliwie było to seksowne przedstawienie Magda gładziła swoje duże cycki, rozszerzała w tańcu piczkę prezentowała się z każdej strony. Jej taniec przypominał prośbę o seks, z każdą chwilą był coraz bardziej podniecający. Andrzej w końcu nie wytrzymał …
- Choć tu zdziro - niemal krzyknął
Magda błyskawicznie znalazła się przed nim a jego ręką powędrowała do jej krocza.
- Mokra – stwierdził z satysfakcją – w zasadzie pływasz suko ! – stwierdził
- Tak – weź mnie proszę ! – wyszeptała
Andrzej wstał z fotela i bez ceremonialnie obrócił Magdę w jego kierunku, aby po chwili aby po chwili wejść jej pizdę. Magda jęknęła …
Pracował nad nią długo nawet niespecjalnie starając się udawać, ze właśnie on chce mieć przyjemność z tego seksu a Magda, cóż ... jest tylko do zerżnięcia.
Właśnie leżała na tapczanie z odchyloną do dołu głową a Andrzej pieprzył ja w usta gdy rozległ się dźwięk domofonu. Magda zesztywniała , jednak Andrzej jakby się tego spodziewał spokojnie dokończył długie pchnięcie wyszedł z jej ust i powiedział do wstającej Magdy
- Spokojnie leż to kolega po mnie ! – wypijemy cos jeszcze raz pobawimy się – czekaj !
Magda zaprotestowała, jednak była juz tak rozpalona że sama na serio nie wzięło swoich słów, że pójdzie się ubrać.
Alkohol, podniecenie, i długi seks spowodował jej totalne rozmiękczenie. Próbowała jednak wstać jednak Andrzej popchnął ja z powrotem na łóżko.
Spojrzała w koło za czymś do przykrycia jednak w pobliżu nic nie znalazła czym mogłaby się przykryć zanim wejdzie kolega Andrzeja. Nic jednak nie było...
Słyszała tylko otwierane przez Andrzeja drzwi i cichą rozmowę w korytarzu a po chwili kroki w stronę pokoju gdzie siedziała na tapczanie z podciągniętymi nogami. Lekko uchylone drzwi otwarły się całkowicie i po chwili zobaczyła w nich oprócz Andrzeja jeszcze dwóch mężczyzn. Jednym z nich był kolega który przywiózł ich samochodem z miasta natomiast d**giego widziała pierwszy raz na oczy.
Mężczyźni wchodząc do pokoju patrzyli na siedzącą zakłopotaną Magdę, jednak żaden nie przywitał się z nią tylko usiedli na kanapie wyciągając alkohol.
-Na co czekasz – głos Andrzeja przybrał dość surowy ton – koledzy przynieśli alkohol. – podaj kieliszki i jakieś literatki.
- Andrzej – ale co Ty – Magda usiłowała protestować. Jednak nie dane było jej skończyć ponieważ Andrzej podszedł do niej, chwycił za ramie i postawił na nogi ustawiając twarzą w kierunku kolegów.
- Zobacz - wysyczał – stoi wódka na stole a nie ma kieliszków !
- Tak juz przyniosę – Magda skapitulowała. Wiedziała, ze nie ma wyjścia, rozebrana , pijana, w zasadzie sama w obcym domu z 3 obcymi facetami a do tego nadal wciąż napalona i chętna na seks.
Poszła do kuchni odprowadzana wzrokiem siedzących facetów, nie pierwszy raz była u Mariusza więc wiedział gdzie co się znajduje, po chwili wyjęła z szafek cztery kieliszki i cztery literatki., włożyła na tacę i wróciła do pokoju. Było jej już całkowicie obojętne jak ją widzą …
Poszła do kuchni odprowadzana wzrokiem siedzących facetów, nie pierwszy raz była u Mariusza więc wiedział gdzie co się znajduje, po chwili wyjęła z szafek cztery kieliszki i cztery literatki., włożyła na tacę i wróciła do pokoju. Było jej już całkowicie obojętne jak ją widzą …
Weszła wyprostowana podchodząc od razu do ławy gdzie zaczęła rozkładać kieliszki, wtedy poczuła, że jeden z mężczyzn który w tym momencie został z boku wkłada jej rękę między nogi, udawała ze nie czuje tego jednak mimowolnie sprawiło jej to jakąś przyjemność.
- Mokra – stwierdził
- Podoba Ci się spytał mężczyznę Andrzej – to ją sobie weź ! ja muszę odpocząć ! już się nią pobawiłem – zarechotał – no bierz się do roboty dziwko bo kolega ma na Ciebie ochotę ! – rzucił do Magdy
Facet nie czekał długo, pociągnął Magdę do siebie tak, że usiadła mu na kolanach.
- No to strzelimy po jednym chłopaki i do pracy – powiedział patrząc na Magdę.
Mężczyźni zaśmiali się i chwycili kieliszki, Magda wypiła z nimi, rozsądek nakazywał już nie pić więcej ale nie chciała wytrzeźwieć. Cały czas siedziała na kolanach obcego faceta, który bawił się jej cyckami, gdy siedzący obok wkładał jej na siłę palce w cipę, musiała rozchylić nogi aby dać mu lepszy dostęp ponieważ robił to na siłę aż do bólu i z dwojga złego wolała mieć z tego odrobinę przyjemności.
Całe szczęście, że mężczyźni byli zadbani i mimo późnej pory pachnący co nie wywoływało u niej odrazy. Po chwili kieliszki napełniły się kolejny i kolejny raz. Magda za każdym razem wypijała je duszkiem i stawała się coraz bardziej obojętna, jednocześnie rosło za sprawą pieszczot jej pożądanie. Wbrew sobie zaczęła wkładać ręce pod koszulę faceta na którego kolanach siedziała, nie uszło to uwadze pozostałych.
- Pisałem wam, ze to dobra suka – rzucił Andrzej do kolegów.- więc nie traćcie czasu bo jest juz późno rzucił do siedzących facetów.
- Masz rację – odpowiedział.
Wyciągnął jej palce z piczki i zaczął się rozbierać, jednak jej pizda nie była długo bezpańska ponieważ po chwili poczuła wchodzące w nią palce faceta któremu siedziała na kolanach a przed nią pojawił się Andrzej z sterczącym fiutem, którego po chwili wzięła do ust i zaczęła mocno ssać. Trwało to do momentu aż rozległ się głos faceta, który się rozbierał:
- Dawajcie ją ! – jestem gotowy !
W tym momencie pozostali przestali zajmować się Magdą. Odwróciła się do tyłu i zobaczyła nagiego faceta z może niezbyt dużą ale gruba fujarą.
- No chodź długo mam czekać – powiedział do niej.
Magda podeszła i nawet nie czekając na to co powie uklęknęła przed nim i zaczęła ssać ta pałkę.
- Nie mówiłem, że warto było wstać w nocy – usłyszała głos Andrzeja
- Tak warto ! odpowiedział facet, któremu ssała- dobrze się spisuje lubię takie szmaty – w tym momencie chwycił jej głowę i nabij na swojego fiuta. Poczuła jak wypełnia jej gardło, rozpycha migdały. Po chwili nie mogła złapać oddechu zaczęła się krztusić. Usłyszała śmiech mężczyzn. Mężczyzna po chwili uwolnił jej głowę.
- Nie odpowiada Ci ? – spytał
- Odpowiada, ale za mocno – wyszeptała Magda
2 komentarze
Starszyna
To opowiadanie już tutaj lub gdzie indziej było....w roku 2019 ...
JorgDeJoong
Super czas na dalszy ciąg 😉👍