Przeprosiny

Obudziła się naga wtulona w Mariusza. Nie wiedziała co robić a jedyne co jej przyszło na myśl to przeprosić jakoś za swoje zachowanie, mogła to zrobić tylko w jeden sposób …

Gdy przestali się kochać, zjedli śniadanie i poszli na spacer do solanek. Dopiero tam przy kawie zapytał ją czy dobrze się bawiła, bo on niewiele pamięta oprócz tego, że wyrzucił przyjaciela z jego kolegami z domu. Kazał jej opowiedzieć wszystko to co się wczoraj wydarzyło. Magda zaczęła mówić , nie zataiła niczego. Mariusz słuchał jej i tylko kiwał głową
- Czyli upiłaś się tak jak ja jednak sama tego chciałaś.! - niemal wyszeptał - cóż w pewnym sensie moja wina, że Cię nie upilnowałem, jednak nie możemy tak zostawić tej sprawy. Wyciągnął tel i wybrał numer po czym odszedł od stolika. Rozmawiał dość długo, gdy wrócił spojrzał jej w oczy.
Wyrzuciłem wczoraj Andrzeja to mój jak wiesz bardzo dobry kolega, przez Ciebie Magdo, jednak przeprosiłem go i jedyny warunek jaki postawił to wieczór z Tobą - co Ty na to ?
Nie wiedziała co odpowiedzieć, miała mętlik w głowie. Wczorajsza noc przyniosła zupełnie nowe doznania niż te które znała. Była wkurzona na Andrzeja ale jednocześnie ta sytuacja bardzo ją podnieciła. Tak był brutalny - potraktował ja jak dziwkę i za to go nie lubiła. jednocześnie coś ją przyciągało do niego. Wiedziała, że przecież taka sytuacja może się więcej nie powtórzyć i gdzieś tam w głębi podświadomości pragnęła okazjonalnie takiego właśnie traktowania.
Więc ?
Tak niemal wyszeptała - zrobię to dla Ciebie.
Spacer, obiad zajęły im sporo czasu i chyba poprawiły samopoczucie związane z pozbywaniem się kaca. Dochodziła godzina 16 gdy dotarli do mieszkania Mariusza. Już przy obiedzie oboje odzyskali wigor i byli w stanie żartować i śmiać się. Magda gdy tylko znalazła się w domu stwierdziła, że idzie pod prysznic, wiedziała, że ma półtorej godziny na przygotowanie się do spotkania z Andrzejem. To nie było aż tak wiele a chciała wypaść bardzo dobrze. Po kąpieli wyszła ubrana jedynie w ręcznik pytając Mariusza w co ma się ubrać bo nie wie gdzie ma iść z Andrzejem. Wzruszył ramiona wziął telefon i wybrał numer , masz powiedział rozmawiaj pytaj.
Czekała chwilę aż usłyszy jego głos w słuchawce i gdy to się stało powiedziała cicho … to ja Magda.
Andrzej dość zuchwale powiedział jak ma się ubrać , jednak nie chciał wyjawić czy pójdą do niego czy też gdzieś indziej. Zaakceptowała co powiedział i oddała Mariuszowi słuchawkę. Zajrzała do torby skąd po chwili wyciągnęła sukienkę przed kolano z dość dużym dekoltem, pończochy, stringi i koronkowy stanik typu push up.




Może być - zapytała patrząc na Mariusza ?
Nie odpowiedział, jednak w jego wzroku zobaczyła ogniki. Weszła do łazienki aby po ponad pół godzinie wyjść odmieniona. W ostrzejszym makijażu, z wyprostowanymi włosami robiła niesamowite wrażenie. Pomiędzy jej piersiami znalazł się wisiorek Hot Wife.
Jestem gotowa - rzuciła do Mariusza - odpowiada ?
Mnie się pytasz ? - w jego głosie czuć było jakieś napięcie - to nie dla mnie tylko dla Andrzeja się stroisz.
Na Twoje polecenie - odpowiedziała - chcę przeprosić.
Podeszła do barku, zrobiła sobie drinka i usiadła na sofie obok niego. Pocałowała go w usta
Będę Twoja gdy wrócę, jeśli zechcesz tylko - ucałowała go ponownie
Nie odpowiedział, po chwili zadzwonił telefon odebrał.
Idź już auto czeka na dole - powiedział.
Magda zabrała ze sobą garsonkę i zeszła na dół. Przed drzwiami czekał na nią jeden z wczorajszych kolegów Andrzeja. Taksował ją wzrokiem. Nie pamiętała dokładnie co z nią robił ale była pewna że na została przez niego przelecona. Poczuła się trochę nieswojo, jednak postanowiła nie dać znać po sobie absolutnie nic.
Witaj powiedziała
Miło Cię znowu widzieć odpowiedział - Andrzej prosił mnie abym Cię do niego zawiózł, nie mógł sam przyjechać bo szykuje coś ekstra … podobno - rzucił. Chodź już.
Poszła za nim do auta. Gdy jechali musiała uczciwie stwierdzić, że mimo obaw zachowywał się bardzo kulturalnie, oczywiście zaglądał jej w dekolt, chwycił nawet raz za kolano na co nie zareagowała. Lecz poza tym nie stwarzał problemów.
Spodobam mu się ? - zapytała