- Najlepszego skarbie! – wykrzyczała rozpromieniona Gabrysia (po lewej na zdjęciu) po otwarciu mi drzwi i rzuciła mi się na szyje. Był 15 sierpnia 2019 a ja świętowałem właśnie swoje 26. urodziny. Gabra wyglądała fenomenalnie ubrana w czarny top i krótkie białe spodenki.
Zadzwoniła do mnie dzień wcześniej, abym wpadł do niej w swoje urodziny, bo ma dla mnie niesamowity prezent. Byłem ciekaw czy znowu podaruje mi swoje piękne ciało czy może coś innego, gdyż to pierwsze miałem okazję już nie raz ‘eksplorować’. Od paru tygodni byliśmy w dosyć otwartym związku, co pozwalało mi korzystać też z innych znajomości z płcią przeciwną. Takich jak chociażby ta nawiązana tydzień wcześniej, gdzie lizałem się pieniężnie z atrakcyjną siostrą mojego kumpla na jego własnej domówce. Gabra nie pozostawała dłużna, opowiadając mi o byciu posuwaną w kiblu przez poznanego przed chwilą typa w klubie. Dopóki ja bzykałem swoje na boku, nie przeszła mi nawet przez mysł jakakolwiek zazdrość.
- Co tam dla mnie przygotowałaś? – zapytałem po tym jak Gabrysia przywitała mnie długim i gorącym francuskim pocałunkiem.
- Nie mogę Ci teraz powiedzieć! To niespodzianka! Ale wszystko odbędzie się w sypialni!
To ja już wiedziałem co jest grane. Może tym razem pozwoli mi wjechać w anal? Nigdy nie była tego fanką, a ja marzyłem o penetracji tej dziurki.
- Ohh, już mi się podoba skarbie! – powiedziałem i cmoknąłem już ponownie w usta.
- Idź tam, rozbierz się do rosołku i usiadź wygodnie na łózku! – krzyknęła i pobiegła do salonu
‘Fuck yeah’ pomyślałem i posłusznie wykonałem polecenie. Zahaczyłem jeszcze o toaletę żeby wymyć dokładnie kutasa. Usiadłem nagi na łózku i od razu zacząłem poruszać skórą, aby być w pełni gotowy na przybycie mojej suczki. Po chwili weszła ona, całkowicie naga, mając w rękach czarną opaskę na oczy. Kutas od razu urósł do większych rozmiarów.
- Ja pierdole – wydusiłem z siebie i podziwiałem jej fantastyczne ciało z genialnymi nogami i krągłymi piersiami. Na ramiona opadały jej piękne ciemne blond włosy.
- To jeszcze nie wszystko skarbie – rzekła zalotnie idąc w moją stronę seksownym krokiem. Podeszła i założyła mi na oczy trzymaną w rękach opaskę.
- A co to ma znaczyć?! – spytałem zaskoczony już po utracie wizji.
- Bez wizji doznania będą silniejsze – wymruczała mi do ucha swoim uwodzicielskim głosikiem, po czym poczułem jej gorące dłonie na mojej stojącej pale i nabrzmiałych jajach
- Oooooohhhh – westchnąłem przeciagle gardłowym głosem i oparłem się łokciami na łózku.
Poczułem jak Gabra klęka przed łóżkiem, gdy dotknęła swoim ciałem wewnętrznej części moich nóg.
- Tego co za chwilę Ci zrobię nie zapomnisz do końca życia….mllaaask.. wszystkiego najlepszego skarbie – wycedziła wolno Gabrysia, po czym jej słowa zamieniły się w odgłosy siorbania mojego sztywnego kapucyna
- Nie zamierzaaaaam……… łaaaaaaaaaaaaa – wyjęczałem po tym jak usteczka Gabrysi objęły w całości mojego kutasa
Poczułem się jak w raju, gdy moja suczka zaczęła traktować mnie głęboką, mokrą i powolną francuską miłością. Podtrzymywała mojego fiuta ręką i zręcznie operowała buzią wokół mojej męskości. Zawsze była w tym dobra, ale tego dnia starała się wyjątkowo. Moje doznania mogły rzeczywiście potęgować brak wizji i otoczka całej sytuacji.
- Uuuuuuuuuuu, uwielbiam takie upominki – jęknąłem i położyłem swą dłoń na główce Gabryieli, dzięki czemu czułem, iż mam większą kontrolę nad prędkością i intensywnością obciągania.
Szkoda, że nie mogłem wtedy widzieć jej twarzy. Zapewne prezentowała się ślicznie z moim kutasem w swoich zboczonych usteczkach. Patrzyłbym jej pewnie prosto w oczy. Uwielbiam jak laski robią tak podczas loda.
Zabrałem dłoń z jej głowy, kiedy zniżyła się lekko aby wylizać mi jaja. To też robiła doskonale. Gabra wiedziała co lubię i które rejony mojego krocza wymagają opieki. Po chwili oderwała się na chwilę od mojego fiuta, by za chwilę powrócić do ssania główki. Tak przynajmniej myślałem. Mój kutas ponownie został ogarnięty przez usteczka, Tym razem jednak pieszczoty były zdecydowanie głębsze, wydawało mi się wtedy że Gabra weszła na nowy poziom obciągania. Czy tego wieczoru mogłem liczyć na głębokie gardło? Moje fantazje przerwało coś dziwnego. W pewnym momencie pieszczeniu ulegał nie tylko mój kutas ale tez jaja. Czy Gabrysia to czarodziejka która potrafi robić mi dobrze w dwóch miejscach naraz? Niemożliwe.
- Co tu się odpierdala?! – krzkynałem i natychmiast zdjąłem z oczu opaskę.
Widok który ujrzałem zaszokował i podniecił mnie bardzo zarazem. Mojego kutasa w ustach trzymała śliczna blondynka (po prawej na zdjęciu), a jaja lizała moja ukochana Gabrysia. Obie klęczały całkowicie nagie pomiędzy moimi nogami i od razu wybuchnęły śmiechem.
- Wszystkiego najlepszego! – krzyknęły – oto Martyna, koleżanka o której Ci opowiadałam. Ona tez chciała skosztować Twojej armaty – rzekła Gabrysia wskazując na swoja koleżankę
- Miło poznać, heh, Ksawery – wycedziłem i uścisnąłem rękę nowej, ślicznej znajomej. Wyglądało to co najmniej komicznie, biorąc pod uwagę że przed chwilą miała już w ustach mojego drąga.
- Mi również, Martyna – odparła blondynka – to co, nie traćmy czasu – powiedziała po czym ponownie zassała mojego żołędzia. Gabra roześmiała się.
- To część Twojego prezentu skarbie – powiedziała kładąc ręce na głowie Martyny aby zachęcić ją do kontynuacji loda.
- Oh skarbie, to najlepszy prezent jak kiedykolwiek dostałem – powiedziałem po czym ująłem głowę Gabry i wsadziłem język do jej ust.
Nasze języki tańczyły splecione przez dłuższa chwilę, a w tym samym momencie nowa koleżanka udowadniała swoje ‘francuskie kompetencje’ obciagając mi bez pomagania sobie rękami, które oparłą na moich udach
- Aaaaaaaahhh, Twoja koleżanka jest w tym naprawdę niezła – jęknąłem po oderwaniu się od ust Gabry i chwilowej obserwacji tego co wyczyniała z moją pałą Martyna. Ta blond piękność wiedziała co lubię. Patrzyła mi prosto w oczy swoim zadziornym wzrokiem i jednocześnie operowała ustami na moim napletku.
- To zboczona sucz! – rzuciła Gabra i cmoknęła w usta swoją koleżankę, która chwilowo powstrzmała się od ssania mojej pały – podzielimy się tym sztywnym drągiem kochana? – zapytała mrukliwie
- Jasne, bestie – odparła Martyna, po czym spełniła się jedna z moich największych fantazji. Obserwowałem jak dwie śliczne suczki obsługują z checia mojego sterczącego kutasa. Gabra po lewej jeździła swoim zboczonym języczkiem w górę i w dół po boku pały a Martyna robiła to samo po prawej. Obie panny spoglądały mi w trakcie tej operacji prosto w oczy, co potęgowało doznania.
- Ohhhhh, nie wiem jak długo wytrzymam przy tak umiejętnych pięknościach – wysapałem powoli odchylając szyję do tyłu
Raczej rzadko zdarzało mi się strzelać podczas wstępnego orala przed aktem głównym. Ale ta sytuacje była wyjątkowa. Nigdy wcześniej nie byłem obrabiany tak intensywnie przez dwie smakowite suczki.
- Skarbie, nie możesz rozczarować nowej znajomej! – rzuciła Gabra i uniosła się trochę żeby pocałować mnie upojnie
Przez następne minuty kontynuowałem moja podroż w raju, gdy Gabra i Martyna naprzemiennie pieściły mojego kutasa i jaja. Kiedy kutas wylądował ponownie w ustach nowej koleżanki, zniknął całkowicie z pola widzenia
- Woooooooow, jak Ty to robisz?!- wysapałem obserwując magię przed moimi oczami
Martyna z mlaskiem wypuściła mnie ze swojego gardła i uśmiechnęła się.
- Moja słodka tajemnica. Ale chce zobaczyć do czego to działo jeszcze może się przydać. Czy mogę dosiąść rumaka Twojego faceta? – zwróciła się do zaciekawionej Gabrysi
- Jasne kochana, wskakuj. Ja za to skorzystam z jego oralnych umiejętności. Posuń się trochę do tyłu
Wszedłem trochę dalej na łózko a po chwili Martyna zaczęła skakać na moim kutasie w pozycji jak na jeźdźca. Gabra siedziała mi w tym momencie na twarzy a ja smakowałem jej mokrej muszelki. Nie mogłem uwierzyć w to co się dzieje. Jeszcze nigdy wcześniej nie robiłem tego z dwoma kobietami. Dopiero wtedy przypomniałem sobie że wspomniałem o tym kiedyś Gabrysi podczas jednego z naszych upojnych bzykań. Stąd ten fantastyczny prezent.
Mając na twarzy Gabrę nie widziałem co działo się na górze, ale dochodzące odgłosy cmokania oznaczały, ze obie laski lizały się w najlepsze.”Ah to zboczone sucze’ pomyślałem penetrując językiem wnętrze mojej kochanki.
Po paru minutach takiej zabawy zmieniliśmy pozycję. Stanałem przed łóżkiem i posuwałem mocno leżącą na plecach Gabrę. Ta z kolei lizała w najlepsze cipke Martyny, która siedziała na jej twarzy zwrócona w moją strone. Złapałem śliczną twarzyczkę nowej znajomej i przyciągnąłem ją do siebie jednocześnie bez przerwy bzykając jęczącą Gabrę.
- Nie wiedziałem że Gabrysia ma takie śliczne, zboczone koleżanki – wysapałem po czym wepchnąłem Martynie jezyk prosto do ust.
Nasze jezyki od razu zaczęły ślizgać się po sobie jak szalone. Nie wiem co podniecało mnie bardziej – mocne posuwanie Gabry moim nabrzmiałym kutasem czy pienieżne lizanie się z Martyną, która zdawała się być w tym lepsza od mojej dziewczyny.
Potem zaliczyliśmy jeszcze jedną ciekawą pozycję. Martyna leżała na plecach na łózku, a na niej wylądowała Gabra ustawiona plecami do mnie. Ja zachowałem swoją poprzednią pozycję i lokowałem swojego drąga raz od tyłu w cipce Gabry a raz w muszelce Martyny. Fluktuacja pomiędzy oboma pochwami była bardzo podniecajaca zarówno dla mnie jak i dla tych obu ślicznych suczek, które w tym samym momencie lizały się jak wygłodniałe kociaki.
- Ohhhhh, czy panna Martyna lubi też wystrzały na twarz? – wysapałem gardłowym głosem, czując że koniec jednak jest już bliski
- Mmmmmmniam, uwielbiam – wymruczała przeciągle
- Aahhhhhhh, na kolana przed panem – wydusiłem z siebie po czym te dwie piękności legły przede mną na klęczkach oczekując wystrzału z apetycznie wystawionymi języczkami
Patrzyłem z podnieceniem na te śliczne facjaty trzepiąc sobie kapucyna z zawrotną prędkością. Nie raz już kończyłem na pięknej twarzycze Gabry ale nigdy nie miałem okazji spuścić się na dwie panie naraz.
Po chwili błyskawicznej onanizacji poczułem spływający do kanalików wystrzał i otworzyły się śluzy. Wydałem z siebie bliżej nieokreślony odgłos podniecenia i wystrzeliłem. Pierwsza salwa wylądowała na policzku Gabry, po czym szybko przeniosłem ‘ogień’ na Martynę obryzgując jej wystawiony języczek i nosek.
Obie suczki wybuchneły śmiechem zobaczywszy gdzie wylądowała sperma. ‘Wytrzepałem’ kutasa, rzucając resztkami nasienia w kierunku moich pięknych lasek
- Ohhhh, uwielbiam jak tak robicie – skomentowałem to jak obie panny zaczęły zlizywać sobie z twarzyczek moje kleiste DNA.
- Mmmmmm, dziękujemy skarbie – powiedziała przeciągle Gabra – jeszcze raz najlepszego – dodała po czym przysunęła się bliżej aby po chwili znowu zassać mojego żołędzia i wylizać resztki spermy.
- Sto lat, niech żyje nam ten sztywny pal – zachichotała Martyna po czym objęła swoimi niegrzecznymi usteczkami przekazanego jej przez Gabrę drąga.
- Ohhhhhh, to najlepszy prezent urodzinowy ever – powtórzyłem zrelaksowany obserwując z góry te dwie gorące suczki bawiące się moim nadal stojącym kutasem.
Pól godziny później siedzieliśmy na kanapie w salonie popijając urodzinowego szampana. Gabrysia i Martyna w seksownych białych szlafrokach, a ja pól nagi owinięty w czarny ręcznik. Siedziałem pomiędzy tymi dwoma rewelacyjnymi laskami, które wtulone w mnie, miziały mnie prowokująco po udach i klacie, ale po wypiciu całego szampana i dyskusji przeszła nam chęć na jakiekolwiek dalsze igraszki.
- I jak skarbie, podoba Ci się Martynka? – zapytała Gabra pod koniec ‘imprezy’
- Ohhhh, jest prześliczna – odparłem spoglądając na uśmiechniętą blondynkę
- Twój przystojniak to kawał ogiera. Z chęcią wypróbowałabym go solo – powiedziała Martyna masując mnie po klacie
- łaaaaaal, to byłoby zajebiste. Co Ty na to kochanie? – zapytałem Gabry niepewnie. Perspektywa zabawiania się z tą slicznotką sam na sam wzięła górę.
- Jasne, kochanie. Jesteście dla mnie dwiema najważniejszymi osobami. – dostałem słodkiego buziaka od mojej dziewczyny po czym przysunąłem się do Martyny i przelizałem się z nią na szybko.
Wygląda na to, że ta piękna sucz pojawi się jeszcze na łamach moich opowiadań….
2 komentarze
zaciekawiony000
enklawa25