Następnego dnia wieczorem stałem z pustym pudełkiem przed drzwiami 3 pokojowego lokum, w którym jeszcze kilka tygodni wcześniej lokatorką była moja dziewczyna. Zapukałem do drzwi, czując jak mój penis twardnieje na myśl o ujrzeniu za kilka sekund Wiki. Rozległ się dźwięk zamka i wrota rozwarły się. Ujrzałem tą piekność ubraną w skąpą, czerwoną sukienkę w białe kwiaty. ‘Heeeeeeej, Wiktoriaaaa - powiedziała uśmiechnięta wyciągająć w moja stronę dłoń. ‘Hej, Ksawery’ odparłem ściskając jej rękę aczkolwiek w moich chorych fantazjach własnie rzucałem ją na ścianę by zerwać z niej te seksowne wdzianko. ‘Przygotowałam wszystkie rzeczy Gabry, są w jej dawnym pokoju, tu po lewej’ podążałem za Wiki ledwo będąc w stanie skupić się na tym co mówiła nie mogąc oderwać wzroku od jej seksownego, balansującego od lewej do prawej tyłka. Wszedłem do byłej sypialni Gabry i zacząłem pospiesznie zbierać jej rzeczy do pudełka, próbując pozbierać rozszalałe myśli i fantazję oraz w jakiś sposób ukryć moją oczywistą erekcję. ‘Wszystko gra?’ zapytała nagle stojąca w drzwiach Wiki a ja z wrażenia niemalże upuściłem pudło na podłogę. ‘Yyyyyy, wiesz co, chyba wszystko jest…… tylko…’ i wtedy przypomniałem sobie, że Gabra wspominała mi o jakiejś czerwonej sukience w kwiatki, którą została w mieszkaniu, ‘..... nie masz na sobie przypadkiem jej sukienki, hehe….? Wiki spojrzała w dół, ‘Ojeeej rzeczywiście, ale ze mnie gapa, to chyba jej własność…. Hmmmmm, to będę ją musiała ściągnąć….’ powiedziała przeciągle Wiktoria, ‘Ale chyba nie masz nic pod spo…..’ nie dokończyłem gdyż zrobiła ona coś po czym mój mózg eksplodował.
Wiki opuściła oba ramiączka i cała sukienka powędrowała w dół a moich oczom ukazały się jej dwie śliczne, okazałe piersi. Sekundę później na ziemi wylądowała cała kreacja dzięki czemu ujrzałem również jej słodką, wygoloną pusię. ‘Ja pierdolę’ to jedyne co z siebie wydusiłem, a całkowicie naga Wiki z uwodzicielskim wzrokiem podeszła do mnie powoli i nasze twarze znalazły się z pół metra od siebie, tak że mogłem poczuć jej zmysłowe perfumy. Zanim mój umysł całkowicie przetworzył co właśnie się stało, Wiki bez ostrzeżenia położyła swoją prawą dłoń na moich sterczącym wacku ‘A czy TO, też jest jej własnością?’ zapytała patrząc mi prosto w oczy - ‘Teoretycznie tak, ale pozwala korzystać z tego swoim koleżankom’ odparłem i momentalnie nasze usta przywarły do siebie agresywnie...
2 komentarze
wram
Taaak, fajne, podoba się.
Chaosik
Ale polsat na końcu
Delicje
@Chaosik Słucham?
Chaosik
@Delicje W sensie, że przerwane w momencie, gdy już miało dojść do akcji
Delicje
@Chaosik spokojnie, w drugiej częsci będzie gruba akcja