Niezapomniane ferie cz.5

Niezapomniane ferie cz.5Przebieg wczorajszego wieczoru spowodował, że spałem jak kamień. Dosłownie nie pamiętam jak zasnąłem. Tego dnia wyjątkowo nie obudził mnie ani budzik, ani promyki wschodzącego słońca. Moje oczy otworzyły się za sprawą anielskiego głosu Beaty.
-Wstawaj śpiochu- wyszeptała prosto do mojego ucha.
Przyznaję, początkowo myślałem, że mi się to śni. Przy kolejnym szepcie poczułem ciepły dotyk na moim udzie. Delikatne muskanie jej dłoni zdało egzamin, a moje oczy delikatnie otworzyły się. W tej właśnie chwili zorientowałem się, że wczoraj zasnąłem zaraz po naszych zabawach i bez ubrań. Leżałem na środku łóżka kompletnie nagi i odkryty. Standardowo już z porannym wzwodem. Beata siedziała obok mnie na łóżku, uśmiechnięta wpatrywała się w mój sprzęt. Nie miała nic na sobie z wyjątkiem seksownych koronkowych majteczek.  
-Dzień dobry- delikatnie speszony rzuciłem w jej stronę łapiąc narożnik kołdry, żeby się przykryć.
-No witam śpiochu- odpowiedziała przesuwając dłonią po moim udzie coraz wyżej.
-Przepraszam, nawet nie wiem kiedy wczoraj zasnąłem.
Nie wiem dlaczego, ale poranki są dla mnie zupełnie inne niż wieczory. Czuję jakby wszystko się resetowało. Pomimo, że wczoraj waliłem sobie konia zaraz przed twarzą mojej kuzynki spuszczając się na nią, rano czuję się tak samo speszony jak dzień wcześniej. Właśnie to powodowało chęć zasłonięcia się pomimo, że ona sama prawie nic na sobie nie miała.
-Nie musisz się zakrywać, całą noc tak leżałeś więc i tak już miałam okazję się napatrzeć.
Jej dłoń była już praktycznie przy moim kroczu. Czułem jak wskazującym palcem dotyka mój worek.
-Wybacz, nie miałem jeszcze okazji budzić się przy kobiecie, tym bardziej kompletnie nagi- to zdanie moje usta wypowiedziały bez wcześniejszego zastanowienia.
-Chwila chwila, czy Ty chcesz mi powiedzieć, że….- oczy Beaty otworzyły się szerzej ze zdziwienia.
Słów już wypowiedzianych niestety nie da się cofnąć co uświadomiłem sobie dopiero po fakcie.
-Dobra teraz powoli zaczyna do mnie docierać- kontynuowała.
-No w sensie bo wiesz ja chciałem powiedzieć…- język zaczął mi się plątać.
-Spokojnie teraz przynajmniej już wiem dlaczego jesteś taki speszony i nie ukrywam podnieca mnie to- jej dłoń leżała już na moich jądrach.
Delikatny dotyk jej palcy był paraliżujący. W zasadzie zastanawiałem się czy mi się to nie śni, a wczorajsza sytuacja tak naprawdę wcale nie miała miejsca. Ręka Beaty przesuwała się dalej i po kilku chwilach obejmowała już nasadę mojego penisa.
-Czyli ten kutas nigdy jeszcze nie był w żadnej dziurce?- chwyciła go mocniej i zaczęła się dokładniej przyglądać.  
Po tym jak go ścisnęła momentalnie napiął się jeszcze mocniej. Skóra zsunęła się uwidaczniając żołądź, a na trzonie napompowały się wszystkie żyły. Pomimo wczorajszych zabaw przed snem czułem ogromne podniecenie. Członek delikatnie pulsował, a na jego czubku pojawił się preejakulat. Pytanie mojej kuzynki i reakcja mojego organizmu budziła w mojej głowie kolejne pytania. Czy to jest właśnie ta chwila w której poczuję czym tak naprawdę jest sex? Moje oczy przymknęły się, a ja postanowiłem oddać się tej chwili. Nagle poczułem, że dłoń Beaty puściła mojego gotowego do akcji kolegę.
-Pora się szykować, bo znowu będziemy stać w kolejkach na stok- uśmiechnęła się do mnie uwodzicielsko i powolnym krokiem kierowała się w stronę łazienki.
Moje oczy wlepione były w jej jędrne pośladki. W środku czułem delikatne rozczarowanie. Zastanawiałem się dlaczego ona sobie tak ze mną pogrywa. Najwidoczniej uwodzenie prawiczka, któremu stoi przy niej na baczność praktycznie za każdym razem sprawia jej swego rodzaju satysfakcję. Tym bardziej, że sama prowokuje takie sytuacje.  
Drzwi łazienki zamknęły się, przez co straciłem jej tyłek z zasięgu wzroku. Nie pozostało mi nic innego jak przygotować się na stok.

     Samo zjeżdżanie przebiegało bez większych niespodzianek. W mojej głowie była tylko Beata i sytuacje jakie z Nią doświadczyłem do tej pory. Pomimo, że bardzo czekałem na ten wyjazd pod kątem nart to w obecnej sytuacji bardziej wyczekiwałem tego co jeszcze może mnie spotkać, kiedy będziemy wracać do hotelu. Poziom naszych umiejętności delikatnie różnił się od siebie przez co nie zjeżdżaliśmy razem. Pod koniec złapaliśmy się na dole stoku.  
-Damian ja dzisiaj pójdę wcześniej do pokoju i wezmę sobie dłuższy prysznic.
Uznałem to za rozsądne rozwiązanie. Łazienkę mamy jedną i po nartach ktoś zawsze musiał czekać na swoją kolej. Postanowiłem zjechać jeszcze jeden raz i też zakończyć na dzisiaj.
Do pokoju wróciłem jakieś 30 minut później. Beata leżała na łóżku owinięta ręcznikiem i grzebała w telefonie. Zdjąłem z siebie ubrania narciarskie i w bokserkach skierowałem się w kierunku łazienki.
-Co powiesz na saunę dzisiaj?- wzrok Beaty oderwał się od telefonu.
-Wczoraj fajnie było się tak wygrzać, więc czemu nie.
-Mam tylko nadzieję, że wytrzymasz dzisiaj trochę dłużej- zaśmiała się.
„Błagam, żeby tym razem sauna była pusta”- to była jedyna myśl jaką miałem szykując się do wyjścia. Nauczony poprzednim saunowaniem z łazienki wyszedłem w samym ręczniku. Beata odłożyła telefon i wspólnie udaliśmy się do strefy spa.


      Na moje szczęście sauna była cała pusta. Podobnie jak wczoraj zająłem miejsce na niższej ławce. Beata usiadła piętro wyżej tylko tym razem naprzeciwko mnie. Gorące powietrze powoli rozluźniało moje ciało. Po krótkiej chwili wszystko wskazywało na to, że nie będziemy mieli i tym razem sauny na wyłączność. Zza zaparowanych szklanych drzwi widać było zbliżający się cień. Nie będę ukrywał, że czułem delikatne rozczarowanie. Wejście do sauny otworzyło się, a na mojej twarzy pojawiła się mina zdziwienia i zakłopotania. Tajemniczą osobą była ciotka Ewa, matka Beaty. Jej twarz po zobaczeniu nas w saunie okazywała te same emocje co moja.  
-Nie spodziewałam się was tutaj- powiedziała na przywitanie i usiadła naprzeciwko mnie na ławce pod Beatą.
-Sama przyszłaś?- zapytała kuzynka.
-Tak, ojciec powiedział, że woli zrobić sobie drzemkę.
Pamiętałem co działo się w saunie poprzedniego dnia. Wiedziałem też, że kuzynka lubi sobie ze mną pogrywać. Widok intymnych części jej ciała bez okryć za każdym razem powoduje to samo. Chcąc uniknąć sytuacji, w której będę siedział naprzeciwko mojej kuzynki i jej matki z pełnym wzwodem postanowiłem unikać kontaktu wzrokowego. Zamknąłem oczy i starałem się odprężyć. Po 15 minutach wyszliśmy z sauny, żeby wychłodzić ciała i uzupełnić płyny.
-Co ty taki spięty siedzisz dzisiaj?- zapytała mnie Beata.
-No wiesz nie spodziewałem się Twojej mamy tutaj.
-Ja też chociaż było to do przewidzenia, bo lubi sauny.  
-Wiesz co ja już chyba dzisiaj wystarczająco się wygrzałem.
-Dopiero przyszliśmy, nie wiem czemu ale nie przekonuje mnie Twoja wymówka.
-Chyba już wiesz jak moje ciało reaguje, kiedy Ciebie widzę, głupio by było gdyby zauważyła to Twoja mama.
-No przestań przecież siedzimy sobie tylko. Nie przesadzaj już i chodź chociaż na jeszcze jedną sesję, przecież nic złego się nie dzieje.
Przekonała mnie tymi słowami i po kilku minutach wróciliśmy we trójkę siadając w tej samej konfiguracji. Starałem się zrelaksować możliwie jak najbardziej. Jakaś niekontrolowana pokusa spowodowała, że postanowiłem otworzyć oczy i spojrzeć się w kierunku Beaty. Siedziała owinięta ręcznikiem z podkulonymi nogami. Między nimi ciągnęła się wąska linia przerwana ręcznikiem w połowie wysokości jej ud. Jej wzrok cały czas wpatrywał się we mnie. Diabelski uśmieszek dawał mi sygnały, że coś kombinuje. Nagle jej nogi zaczęły powolutku się rozsuwać. Byłem w kropce. Czy to był jej plan na pokazanie mi swojej cipki o którym wczoraj mi wspominała? Mówiła że lubi się pokazywać i jak sam wywnioskowałem lubi to też robić w miejscach publicznych. Chęć zobaczenia jej skarbu była ogromna jednak wiedziałem jakie to niesie konsekwencje, a praktycznie naprzeciwko mnie siedzi jej matka- moja ciotka. Nie wiedziałem co mam robić. Nogi Beaty powędrowały w dół do standardowej pozycji. „Odpuściła mi” pomyślałem czując jednocześnie ulgę i delikatny zawód. Nie spodziewałem się jednak co ma za chwilę nastąpić.
-Ostatnio czytałam, że żeby w stu procentach wykorzystać potencjał saunowania całe ciało powinno być wystawione na działanie temperatury i wilgoci- powiedziała Beata cały czas patrząc na mnie.
-Brzmi interesująco, jednak jak widzisz siedzi z nami pewien kawaler- wtrąciła ciotka Ewa
-Dawid chyba nie będzie miał nic przeciwko prawda?- zapytała kuzynka patrząc na mnie z uwodzicielskim spojrzeniem.
Nie wiedziałem co mam odpowiedzieć…
-Nie jestem pewien czy powinienem, mam na sobie tylko ręcznik- palnąłem jak głupi.
Obie zaśmiały się patrząc się na mnie.
-Jeżeli o mnie chodzi nie widzę w tym żadnego problemu, nie raz widziałam Cię nago jak byłeś mały, więc nic wielkiego- powiedziała ciotka z opiekuńczym spojrzeniem.
-No nie wiem czy nic wielkiego.
Po słowach Beaty wiadomo było co ma na myśli, a moje skrępowanie narastało.
-Róbcie jak chcecie ja mam w planach sprawdzić czy ta teoria jest prawdziwa- powiedziała po czym rozwinęła swój ręcznik.  
-W takim razie sprawdźmy czy masz rację- powiedziała ciotka Ewa.
W tym właśnie momencie naprzeciwko mnie siedziały dwie zupełnie nagie kobiety. Kompletnie nie wiedziałem co mam zrobić ze swoimi oczami. W tej właśnie chwili siedzi przede mną moja własna ciotka kompletnie goła, na dodatek z jej córką. Piersi cioci były zdecydowanie większe niż Beaty. Duże ciemne areole wokół jej twardych sutków były praktycznie nie do przeoczenia. Jej piersi były znacznie większe, jednak wizualnie wydawały się mniej jędrne. Sylwetka była zadbana i bardziej krągła niż kuzynki. Można powiedzieć, że miała ciało dojrzałej zgrabnej kobiety. Mojej uwadze nie umknął też fakt że była kompletnie wydepilowana na dole. Pomimo, że obie miały złączone nogi ich wzgórki łonowe były dokładnie widoczne. Znowu myślałem, że to wszystko mi się śni. Wzrok Beaty wyraźnie mówił, że teraz moja kolej. Niepewnym ruchem rozwiązałem ręcznik i rozchyliłem na boki tak, że moje przyrodzenie nie było już niczym okryte. Mój penis był „przyklejony” do uda przez co czułem, że pomimo braku wzwodu znacząco zwiększył swoją objętość. Zauważyłem, że w moje przyrodzenie wpatruje się ciotka Ewa, jej mina nie ukrywała delikatnego zdziwienia tym co zobaczyła. Po kilku chwilach złapaliśmy kontakt wzrokowy przez co odwróciła głowę. Nie mam zielonego pojęcia kto w tamtym momencie czuł większe zażenowanie, ja czy ona. U Beaty widoczny był jednak diabelski uśmieszek. Postanowiłem robić co w mojej mocy, żeby nie dopuścić do wzwodu. Zamknąłem oczy i starałem się odprężyć. Nie trwało to jednak zbyt długo. Usłyszałem ciche skrzypienie ławki. Myślałem, że to już pora wyjścia więc otworzyłem oczy. Obrazek jaki miałem przed sobą przerósł moje oczekiwania. Beata miała ponownie podciągnięte nogi tylko tym razem w inny sposób. Jej kolana stykały się ze sobą, a stopy były rozchylone. To był właśnie ten moment. Cipka mojej kuzynki w pełnej okazałości. Wszędzie wydepilowana z pominięciem wąskiego paseczka włosów nad muszelką. Przez pozycję jaką przybrała jej cipka była ciasno ściśnięta. Przez jej wąską szparkę delikatnie wystawały dwa małe płatki ciemniejszej skóry. Wygladała jak z obrazka. Czułem jak krew zaczyna mi odpływać w jedno konkretne miejsce. To jest chyba powód, przez który zaczyna mi jej brakować w mózgu, a ja nabieram większej pewności siebie. Postanowiłem zaryzykować i nie próbować ukrywać swojego podniecenia. Po krótkiej chwili mój kutas stał już na baczność. Ostania iskierka rozsądku pilnowała mnie tylko przy tym, żeby nie patrzeć się w kierunku ciotki. Nie miałem pojęcia jaka może być jej reakcja, więc wolałem nie ryzykować. Mój wzrok skupiony był w stu procentach na Beacie. Ta widząc moje podniecenie zsunęła delikatnie pośladki tak, że jej tyłek w połowie wystawał poza ławkę. Rozsunęła kolana, a ja miałem pełny widok tym razem na obie jej dziurki. Poziom podniecenia do teraz jest trudny do opisania. Jej wargi delikatnie rozchyliły się przez co widać było wejście do jej dziurki i drobną perełkę powyżej. Kutas stał mi jak nigdy wcześniej. Czułem, że od samego napinania mięśni byłbym wstanie dojść, bez dodatkowej stymulacji. Siedzieliśmy tak kilka  chwil.  
-Ufff dla mnie już za gorąco- ni stąd ni zowąd odezwała się ciotka Ewa.
To był pierwszy raz kiedy spojrzałem się w jej kierunku. Jej twarz była cała czerwona. Wstała łapiąc narożniki swojego ręcznika. Sauna nie była dużych rozmiarów, przez co kiedy się podniosła jej cipka była na wysokości mojej twarzy, oddalona o dosłownie kilkadziesiąt centymetrów. Nie mogłem przegapić tej okazji. Mój wzrok wlepił się między jej uda. Wydepilowane łono nie ukrywało niczego. Jej muszelka była bardzo podobna do Beaty jednak z większymi wargami. Mój obraz nagle zakrył ręcznik. Podniosłem głowę do góry i mój wzrok spotkał się ze wzrokiem ciotki. Z delikatnym uśmiechem i podnieceniem na twarzy udała się w kierunku wyjścia. Oczy ponownie powędrowały w kierunku kuzynki. Siedziała już zawinięta ręcznikiem.
-Poczekajmy jeszcze chwilkę aż emocje Ci opadną i też już wracajmy do pokoju- powiedziała z pożądaniem wlepiając wzrok w mojego penisa.

3 komentarze

 
  • Użytkownik Qwerty8 77

    pisz szybciej

    Wczoraj 19:41

  • Użytkownik zzzzzz

    Co część to robi się bardziej pikantnie :dancing:

    Przedwczoraj

  • Użytkownik TomoiMery

    ciekawie się zapowiada 😁👍

    3 dni temu