Moja przygoda w lesie cz. 1

Niedziela, piękny słoneczny dzień. Nie dla mnie kiedy ktoś budzi mnie z mojego erotycznego snu. Była 11 mogłabym spać dłużej gdyby nie to że ktoś jak opętany zaczął do mnie dzwonić. Po 20 razie zdecydowałam się odebrać. W słuchawce usłyszałam głos mojego kolegi. Zaproponował piknik w lesie. Jako że pogoda była piękna zgodziłam się. Ubrałam szorty bluzkę na ramiączkach i poszłam. Kiedy dotarłam zobaczyłam mojego kolegę a na dole kocyk z łakociami. Podeszłam do niego, przywitaliśmy się i usiedliśmy na kocyku żeby coś zjeść i pogadać. W pewnym momencie doszliśmy do dziwnego tematu. Pytał czy już to robiłam i tak dalej. Zaczął mi opowiadać swoje historie łóżkowe. Czułam że w moich majteczkach robi się mokro. Pomimo tego że mój kolega nie był w moim typie miałam ochotę na ostre rzniecie z nim. Zaczęłam pocierać jego nogę. Chyba zrozumiał bo przysunął się i mnie pocałował. I tak zaczęliśmy się całować. Zaczął ściągać ze mnie bluzeczkę i stanik. Nie pozostałam mu dłużna. Zębami zaczęłam ściągać mu wszystkie ubrania które miał na sobie. Chyba się podniecił bo zaczął zrywać ze mnie moje spodenki i majtki. Kiedy już się rozebraliśmy Ja położyłam się na kocu i pociągnęłam go za sobą. Bez zbędnych pocałunków w brzuch, czy takie tam zszedł niżej i zaczął robić mi minetkę. Po 2 minutach zaczął wsadzać palce. 1 później 2 później 3 ruszał nimi jak by go coś opętało...

Kicekk

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 278 słów i 1505 znaków.

2 komentarze

 
  • misiek

    Zaczyna się dobrze ;) Ale czekam na resztę :D

    16 maj 2013

  • Mefisto

    Ej no, nie przerywa się w takim momencie. Nawet nie zaczęło się jeszcze nic dziać

    16 maj 2013