Materiał znajduje się w poczekalni. Prosimy o łapkę i komentarz.

Mój nowy Pan #1

Godzina 00:00 właśnie wracałam z imprezy, którą organizowała moją przyjaciółka. Okolice znalam bardzo dobrze, lecz po północy wszystko wyglądało inaczej. Wybrałam skrót, który prowadził przez niedalekie osiedle.

Czułam jak by ktoś mnie obserwował, ale nie zwracałam na to uwagi. Poprostu pomyślałam, że to normalne bo przecież jest ciemno i mózg może płatać mi figle.

Weszłam między pierwsze bloki, które zaćmiły już zupełnie księżyc. Moim jedynym oświetleniem było kilka latarni rozstawionych po osiedlu.

Nagle usłyszałam gwizd. Automatycznie się odwróciłam i zobaczyłam idącego za mną mężczyznę w dresach, sportowych butach, oraz bluzie z kapturem. Zaczęłam biec, lecz mężczyzna za mną był szybszy. Pobiegł do mnie i złapał mnie za ręce. Poczułam zapach spoconego męskiego przyrodzenia i brudnych skarpet. Teraz mogłam lepiej przyjrzeć się oprawcy. Z daleka widziałam tylko ubiór. Facet był łysy i umięśniony, a na jego twarzy było widać podniecenie i wielki uśmiech.

-Ratunku!! Wypuść mnie! RATUNKU!
-Oj krzycz sobie krzycz...

Po tych słowach przyłożył mi do twarzy kawałek materiału. Usnęłam i jakby za chwilę obudziłam się naga w małym pokoju wszędzie wisiały brudne skarpety i bokserki. W powietrzu unosił się ich zapach. Nagle drzwi się otworzyły i ujrzałam porywacza w tych samych ubraniach butach i skarpetach co wtedy.  

-Wypuść mnie!!

Podszedł i uderzył mnie w twarz.

-Grzeczniej suko.
-Proszę wypuść mnie! Proszę...Zrobię wszystko!!
-Wszystko?
-Tak wszystko tylko wypuść mnie!
-Bądź posłuszna to pomyślę! Masz wykonywać wszytkie moje zachcianki. Jesteś tylko suką.. moją suką!
-Tak rozumiem Panie.
-To mi się podoba. A teraz na kolana i za mną.

Pan pociągnął za smycz. Poszliśmy do salonu. Tutaj też wszędzie leżała bielizna. Patrzyłam na skarpety i bokserki z obrzydzeniem.

-Co suce się podoba zapach prawdziwego samca? Haha!
-Tak panie jest cudowny.

Powiedziałam, ale ledwo przełknełam śline. Wiedziałam co się szykuje. Mój Pan masował swoje krocze przez dresy po czym powiedział:

-A może suka chce poczuć świeży zapach swojego Pana?

Chciałam być bardzo posłuszna i zgodziłam się. Na czworaka podeszłam do mojego Pana i przełożyłam twarz do krocza. Przez dresy czułam zapach świeżych soków wydobywających się z chuja. Sama zdziwiłam, gdy po kilku głębokich wdechach zapach potu zmieszanego z zapachem chuja zaczął mi się podobać, a nawet podniecać. Wąchałam coraz łapczywiej i coś podkusiło mnie i polizałam dresy mojego pana.

-Oo! Tego się nie spodziewałem. Dalej suko!

A ja już dosłownie całowałam się z kroczem mojego pana przez dresy. Nagle Pan zsunął je i moim oczom ukazały się białe bokserki z żółtymi plamkami. Od razu wtuliłam się w nie twarzą i wąchając lizałam żółtą plamę na bokserkach. Penis mojego właściciela rósł z każdym dotknięciem mojego języka przez jego bokserki. Tym razem już całkowicie świadomie zaczęłam ssać chuja przez bokserki. Przez co stawał się jeszcze większy. Co jakiś czas tylko patrzyłam na twarz Mojego Pana i za każdym razem widziałam jego zadowolenie. Jedyne czego pragnęłam to poczuć smak penisa właściciela. Następnie samą już powoli zębami zdjęłam boserki pana do połowy ud i moim oczom ukazał się przepiekny widok. Nabrzmiały wielki penis cały w żyłach, ten którego zapach doprowadził mnie do takiego właśnie stanu.

Zbliżyłam twarz do prącia i powąchałam. Poczułam najpiękniejszy zapach jaki mogłam sobie wymarzyć i był tylko i wyłącznie mój. Delikatnie oblizałam żołądż, po czym wsadzilam go do ust. Oblizywałam go i nagle poczułam ze jest cały w moich ustach i gardle. Zaczęłam się krztusić.

-O taaak!!! Haha! Dobra suka! Będzie nagroda.

Mój Pan rżnął mnie w gardło bez względu na to ze prawie w ogóle nie oddychałam. Trzymał moją głowę poruszał nią do przodu i do tyłu i dodatkowe sam posuwał mnie. Po jakimś czasie tej ekstremalnej zabawy mój Pan przestał i wyciągnął chuja z mojego gardła. Nagle ogromny strumień spermy strzelił wprost na moją twarz i włosy, a reszte która zkapneła na podłogę z chęcią zlizałam.  

-Dziękuję mój Panie.
-Dobrze się spisalaś suko w nagrodę cię nakarmię.

Pan poszedł ze mną na smyczy do kuchni i zrobił sobie 5 kanapek.  

-Suko zdejmij mi buty i skarpety i odłóż na swoje miejsce.

Polecenie wykonałam i czekałam na jedzenie. Pan usiadł przy stole i kończył swoją ostatnią kanapkę

-Spokojnie pamiętam o tobie suko.

Po tych słowach wziął masło i posmarował sobie obie stopy dokładnie całe wliczając pięty, palce, śródstopie.

-Proszę to twoja kolacja. Haha!

Podeszłam i zaczęłam lizać stopy mojego Pana. Wylizałam dokładnie między palcami czułam smak potu i masła, który też dziwnie mnie podniecał. Pomyślałam, że chciałabym zostać tu na dłużej.

-Dobra, suko spisałaś się teraz możesz iść.
-Panie... mogłabym zostać twoją suką na dłużej proszę...
-Ohohoo!! Nie spodziewałem się tego. No dobra!
-Chodź spać jutro czeka Cię dzień pełen wrażeń suko!

Pan zaprowadził mnie ze sobą do swojej sypialni położył się spać, a ja przez całą noc leżałam między nogami Pana z twarzą pod jego jądrami caly czas bawiłam się nimi myśląc jakie rozkazy da mi jutro mój właściciel.

CDN.  

Kolejna część 14.03.2018 lub 15.03.2018

SoXer

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 998 słów i 5488 znaków, zaktualizował 14 mar 2018. Tagi: #dres #suka #Pan #niewolnicą #zniewolenie #zmuszanie #oral #stopy #porwanie

Dodaj komentarz