Kwarantanna. Cześć piąta.

Kwarantanna. Cześć piąta.Jego męskość była naprawdę imponująca jak na osiemnastolatka. Przyjrzałam jej się dokładnie, i to z lekko otwartymi ustami. Widać było, że Daniel dba o higienę. Cała moszna była pięknie wygolona i zadbana. Przejechałam wskazującym palcem po trzonie penisa i jego nasadzie. Siostrzeniec westchnął głębiej, a to był dla mnie znak, że jest mu dobrze. Objęłam jego mosznę i delikatnie ścisnęłam.

- Lubisz tak? - zapytałam.

-Taaaaaak, ale nie za mocno — powiedział zdyszanym tonem, przełykając ślinę w połowie zdania. Widać było po nim, że jest mocno napalony. W każdej chwili mogło dojść do wytrysku, jak to zwykle u początkujących chłopców bywa.

Miałam nadzieje, że pomimo oznak takich jak sącząca się małym strumieniem sperma z jego penisa mam jeszcze trochę czasu. Zresztą Daniel był młody, silny i niespełniony. Myślę, że ponowne osiągnięcie wzwodu po wytrysku nie stanowiłoby dla niego większego problemu, zwłaszcza przy takiej seks-bombie jak ja.

Ułożyłam swoje dłonie na jego brzuchu i posuwistymi ruchami zaczęłam gładzić całe okolice krocza i oczywiście jego kutasa. Miałam wrażenie, że nie jest on skupiskiem mięśni tylko kością pokrytą skóra. Przez chwile zamarzyłam o tym, by wsadził go w moją pochwę i porządnie spenetrował. Uwielbiam, kiedy jestem porządnie rżnięta przez prawdziwego faceta, a nie przez jakaś miękka faje, dosłownie i w przenośni. Miałam kiedyś partnera, który stosował technikę miękkiego wejścia. To był dramat.

Daniel powoli zaczynał odpływać. Miał zamknięte oczy. Jego ręce były ułożone wzdłuż ciała i miałam wrażenie, że trzyma je jakby w gotowości do działania. Być może, kiedy dojdzie do wyrzutu spermy, odsunie mnie od siebie. Młodzi chłopcy mają jakieś głupie wyobrażenia, przekonania i zahamowania, ale ja nie zamierzałam mu na to pozwolić. Już kilka miesięcy nie miałam w ustach spermy, a jest to jeden ze smaków, które uwielbiam. Nie zamierzałam z niego dziś rezygnować.

Końcówka penisa stawała się biała. Wcześniej była czerwona i zdawała się, jakby płonąc. Cały kutas był targany ruchami niezależnymi od swojego właściciela. Był lekko wygięty w lewa stronę, co świadczy o tym, że odkształcił się najprawdopodobniej od nadmiernej masturbacji. Jak się domyślam, Daniel lubił dawać mu popalić. Teraz nie musiał, ponieważ ciocia się tym zajmie.

Postanowiłam zmienić pozycje. Uklękłam mniej więcej na wysokości jego kolan i oparłam swoje dłonie na wysokości jego bioder. Zaczęłam całować go po brzuchu. Spodobało mu się.
- Otwórz oczy — powiedziałam.

Podniosłam się i zdjęłam swoją sukienkę. Pod nią miałam koronkowy stanik kolorze cielistym. Przybliżyłam się do jego ust i pocałowałam go. Szepnęłam mu do ucha, by dotknął moich piersi. Z uśmiechem na ustach zaczął je tarmosić. Co za dużo to nie zdrowo, więc z wróciłam w okolice jego krocza. Planowałam przejść do ostatecznego uderzenia. Wiedziałam, że jest u kresu wytrzymałości i za chwile pierwszy raz w życiu osiągnie orgazm przy kobiecie. Nie chciałam, by dłużej się męczył. Mocno objęłam jego prącie i zaczęłam wykonywać posuwiste ruchy. Widziałam, jak traci oddech, a chwile potem wystrzelił we mnie białym płynem. To było cudowne.

Wygiął się jak sprężyna. Jego ręce latały po całej pościeli, nie wiedział chyba, co ma z nimi zrobić. Zaczęłam wycierać mu penisa i brzuch, które całe miał zalane spermą. Widać było, że magazynował ja od dawna. Chciał przejąć ode mnie tę czynność, ale kazałam mu spokojnie leżeć i zapewniłam, że ciocia się wszystkim zajmie.

Moje przypuszczenia co do jego sprawności seksualnej okazały się jak najbardziej trafne. Kutas Danielka prawie w ogóle nie stracił swojej twardości, pomimo wtrysku i gotowy był na drugie zadowolenie. Może i on chciałby pewnie trochę odczekać, ale ja nie miałam tyle cierpliwości. Pokazałam mu już, jak kobieta może zaspokoić go przy użyciu swoich rak, więc nadszedł czas, by mu pokazać,  co kobieta potrafi zdziałać ustami.

Seks oralny uważany jest przez wielu za uwłaczający. Był taki czas w moim życiu, kiedy myślałam podobnie. Teraz jednak wiem, że seks opiera się przede wszystkim na wzajemności. Jeżeli mój partner potrafi zaspokoić mnie i doprowadzić do szczytowania oralnie, to ja zawsze odwdzięczam mu się tym samym. Nie zawsze w seksie waginalnym partnerzy osiągają orgazm. Kilka razu udawałam, po to tylko by nie zrobić facetowi przykrości.

Z moich doświadczeń wynika, że mężczyźni lubią, jak kobieta ssie ich penisy. Dla mnie to nie jest problem, zwłaszcza że wiem, iż daje coś niesamowitego drugiemu człowiekowi. To właśnie chciałam teraz zafundować Danielowi. Najpierw delikatnie językiem przejechałam po całej mosznie, trzonie a na koniec po wędzidełku. Słyszałam po jego odgłosach, że jest mu dobrze. Czubkiem języka zaczęłam się bawić końcówką prącia, ta najbardziej unerwioną. Nie musiałam go przytrzymywać, ponieważ stał na baczność. Był jak gałąź wbita miedzy jego nogi. Delektowałam się nim. Zlizywałam resztki spermy, jakie zostały po pierwszym wytrysku i te, które powoli znów sączyły się z jego prącia. Jego sperma była bardzo słona. To dobrze świadczyło o jego zdrowiu. Lubiłam ten smak, każda kobieta powinna czasem spróbować tego, czym zalewa ją partner. 

Po kilku minutach postanowiłam jeszcze bardziej podgrzać temperaturę. Za pierwszym razem zdjęłam sukienkę, teraz to samo zrobiłam ze stanikiem. Widok moich piersi sprawił, że na twarzy mojego partnera po raz kolejny pojawił się uśmiech. Wyciągnął dłonie, by móc dotknąć moich nabrzmiałych sutków, ale nic z tego. Tym razem nie pozwoliłam na to. Ponownie schyliłam głowę i zajęłam się jego potężnym kutasem. Lizałam i ssałam go, aż w końcu moje usta zaczęły wypełniać się płynem, a Daniel wydał okrzyk. Ile mogłam, tyle połknęłam. Nie sądziłam, że drugi wytrysk będzie tak samo obfity, a może nawet obfitszy niż pierwszy.. Reszta z moich ust wylała się na moje piersi, podobnie jak pozostałości pierwszego wyrzutu z jego prącia. Po chwili Daniel już się uspokoił i doszedł do siebie. Nie wiem jakim cudem, ale miał całe włosy spocone. Był dosłownie mokry.

- Idziemy się myć.

Weszliśmy pod prysznic. Ja myłam jego penisa, a on moje cycuszki. Taka zamiana. Kiedy już oboje byliśmy w miarę czyści, objęliśmy nasze ciała i zaczęliśmy się namiętnie całować. Znów osiągnął erekcje. Gdyby teraz przywarł mnie do ściany kabiny i zaczął penetrować moją cipkę, byłabym bezbronna, ale nie odważył się na to. Może i dobrze. Mamy jeszcze dwanaście dni kwarantanny i mam nadzieję, że w końcu przełamię się i pozwolę mu porządnie zerżnąć. Musi się jednak przed tym wiele nauczyć.

Po wyjściu z łazienki i ponownym założeniu ubrać zapytałam która wersja bardziej mu się podobała. Bez wątpienia powiedział, że druga. 

- No to teraz już wiesz, czego pragniesz i czego możesz wymagać od swojej dziewczyny. 

- Będzie następna lekcja?- zapytał nieśmiało.

- A jak myślisz? - odpowiedziałam z uśmiechem na twarzy.

Rafaello

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1344 słów i 7340 znaków. Tagi: #seks #ciocia #oralny

4 komentarze

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.

  • Użytkownik Mnm

    Super kiedy ciąg dalszy?

    21 maj 2020

  • Użytkownik andkor

    Super lekcja moja żona Ewa też lubi sprawiać mi przyjemność ustami i zawsze połyka ładunek.

    18 maj 2020

  • Użytkownik Sara13

    😎😎💖 genialne

    17 maj 2020

  • Użytkownik Qwety

    PISZ DALEJ

    16 maj 2020