Klub cz.1

Joasia intensywnie myślała , jadąc do pracy porannym autobusem , patrzyła w okno niewidzącymi oczyma wspominała wczorajszą rozmowę z Gosią koleżanką z pracy , która odbyła się  w niedalekiej cukierni .Gośka  prosto z mostu przedstawiła  jej propozycje po której prawie spadła z krzesła .Chodziło o płatny sex dla szefostwa .
-Gośka no co ty , ja …………
Zabrało mi słów a ona na to  
-Aśka nie pękaj , żadnego przymusu nie ma , wszystko jest dobrowolne , no i kasa dziewczyno kasa –kusiła Gosia.
-ale dlaczego ja –spytałam  
-musiał cię któryś z nich zobaczyć inaczej nie dostałabym polecenia aby cię zwerbować  
-a ty od kiedy w tym siedzisz ?
Gosia zamyśliła się – od roku , jakoś tak , dokładnie nie pamiętam  
-opowiedz jak to jest , jak wygląda , wiesz o co mi chodzi .
-nie mogę mówić o szczegółach dopóki nie wstąpisz do klubu jeśli to zrobisz wtedy ci opowiem .
-ale ty jesteś –odburknęłam  
-Aśka nie bądź niemądra , masz robić lody i wystawiać tyłek do przerżnięcia , każda to potrafi .
-ale ja taka nie jestem , znasz mnie , kocham męża  
-masz racje znamy się , już prawie 3 lata , dlatego ja rozmawiam z tobą  
-ale ty też kochasz swojego męża prawda ?
-prawda ale jedno z drugim ma niewiele wspólnego  
-no ale go zdradzasz , parłam dalej
-nie Joasiu , to tylko sex , nie ma w tym uczuć aha i pamiętaj moje nowe auto jest właśnie z tego .
-żartujesz sobie ze mnie  
-nie , w spawach kasy nie żartuje
-Ale ja się nie nadaję Gośka , wiesz że ja tylko z Romkiem , zresztą opowiadałam ci  
-opowiadałaś i nadajesz się , słuchaj nic się nie martw wszystko będzie dobrze , jutro jak przyjdziesz do pracy idź do tej wiceprezes ona ci wszystko powie –podała mi wizytówkę .
Teraz to wszytko kotłowało się w głowie Joasi , nie była pewna jak ma postąpić bo ciekawość aż ja piekła ale normy obyczajowe z jakimi żyła przeczyły wszystkiemu .
Autobus wolno wjechał do zatoczki koło biurowca korporacji , wychodzący tłum porwał ją ze sobą i wystawił na chłodny poranek. Szła chodnikiem w złóż parkingu służbowego i zobaczyła Gośkę wysiadającą z nowego Seata .
Wtedy coś się w niej przełamało  , oni też mieli auto ale częściej korzystał z niego Romek jej mąż , drugie nie było potrzebne , zresztą , wisiał nad nimi jak miecz Damoklesa , kredyt mieszkaniowy i jak wyliczyła 10 lat spłacania , a liczyć umiała była księgową .
Dostrzegła ją Gośka , pomachała i podeszła , krótki cmok w policzek , złapała ją w pasie i z uśmiechem spytała .
-No i jak tam  , co zdecydować  
-pójdę do Wolskiej no tej wice i pogadam –odpowiedziałam pewnym głosem  
-zuch dziewczyna , wiedziałam że zechcesz spróbować , jak wszystko pozałatwiasz to po pracy pogadamy , będzie fajnie zobaczysz .
W windzie nacisnęłam ostanie piętro , gdy wyszłam na korytarz , rozejrzałam się na boki , na wizytówce  był numer biura , ruszyłam w lewo , po kilkunastu krokach znalazłam , zapukałam , otworzyła mi sekretarka i zaprosiła do środka .
-Ja do pani prezes –wyjąkałam  
-Jesteś  umówiona –zapytała przekręcając głowę  
-nie ale chyba na mnie czeka  
Ta spojrzała na plakietkę z nazwiskiem przypiętą do bluzki  podeszła do biurka i podała moje nazwisko swojej szefowej , po chwili padło , niech wejdzie i dialog się skończył .
Weszłam do gabinetu , pomieszczenie było dość duże , ze stołem konferencyjnym przysuniętym do ogromnego biurka , za którym siedziała pisząca kobieta , nigdy dotąd jej nie widziałam .
-usiądź kochanie zaraz skończę  
Klapłam na wskazane krzesło i się rozejrzałam , kobieta skończyła pisać i zapytała .
-czy twoja znajoma rozmawiała z tobą  
-tak dlatego tu jestem , ale…..
-ale ? zapytała zdziwiona  
-ale ja nie wiem , czy się nadaje , czy dam radę  
-no dobrze ustalmy to głośno , wiek-spojrzała na monitor – 28 lat , mężatka od lat 5 , czyli co najmniej od tylu lat uprawiasz regularnie sex  
Poza tym jesteś ładna i zgrabna , tydzień temu dostrzegł cię na jakimś zebraniu jeden z kolegów , dlatego tu jesteś .
-Podam ci teraz przesłanki całej tej sprawy abyś nie myślała że jestem burdel-mamą . Jakieś 3 lata temu zatwierdziła cała sprawę rada nadzorcza korporacji cel jest jeden komfort i wydajność menagerów . Początkowo korzystano z usług wyspecjalizowanej agencji ale brzydkie choróbsko jakie przyniosła któraś z dziewczyn zakończyło cała sprawę . Po tym wydarzeniu ktoś wpadł na pomysł aby korzystać z naszych dziewczyn których jest w biurowcu setki i tak właśnie zrobiono , tak powstał klub  
-ile dziewczyn jest w tym klubie ?
-W tej chwili kilkanaście , spojrzała na monitor , dokładnie 17  
- dobrze , co miał bym robić ?
-zacząć o siebie dbać , twoja cera prosi o pielęgnacje  , być w gotowość na sex minimum 7 dni w miesiącu , chyba że stan zdrowia zdecyduje inaczej , wtedy przyjdziesz i to ustalimy , poza tym zgłaszać się na wezwania i zadowalać naszych menagerów .
-dostanie pani telefon służbowy , na nim uruchamiając pewną aplikacje , zgłasza się jako gotowa do pełnienia obowiązków w klubie co nie jest równoznaczne że zostanie pani wezwana  
-moja przyjaciółka wspominała coś o pieniądzach ?
- a tak nasze panie są wynagradzane , dobrze wynagradzane , szczegóły poznasz po podpisaniu dokumentów .
-czyli jak podpiszę to klamka zapadła ?
- i tak i nie , druga strona też musi cię zaakcentować , przez 2 miesiące będziesz na okresie próbnym  
-czy jakaś dziewczyna została odrzucona ?
-nie do tej pory nie było takiego przypadku  
- dobrze , wiec ja chciałabym spróbować  
-zgoda tu masz umowę z klubem do przeczytania i podpisania  a ja mam do ciebie kilka pytań do kwestionariusza : wzrost – 170 odpowiedziałam , wymiary ? – 92 -63-90 , biust ? – miseczka D , preferencje , hetero czy bi ?
Na to pytanie sama nie potrafiłam sobie odpowiedzieć , czułam pewien pociąg do kobiet , nie czułam niechęci , więc odrzekłam – nie jestem pewna .  Spojrzała na mnie odwracając głowę od monitora , zdjęła okulary .
- więc sprawdźmy –odrzekła  
Podeszła do mnie i powiedziała , wstań , podniosłam się zaskoczona  spojrzałam jej w oczy .Jedną ręką ujęła mnie pod brodę , drugą położyła w pasie i przysunęła mnie do siebie , nasze ciała zetknęły się a potem zaczęłyśmy się całować tak jak jeszcze nigdy w życiu tego nie robiłam , zaczynało brakować mi tchu , gdy przerwała , znów spojrzała mi w oczy po czym zaczęła całować mnie po szyi , było to bardzo przyjemne ,poczułam nagły przypływ podniecenia a ona  rozpinała jednocześnie moja bluzkę , zgrabnie wyłuskała jedną pierś z biustonosza i zaczęła drażnić językiem sutek . Tego było już za wiele , zaczęłam jęczeć wyginając plecy w łuk , doznanie było tak szokujące ze dopadł mnie gwałtowny orgazm po którym straciłam kontakt z rzeczywistością   .
Przerwała wolno stymulacje  i patrzyła na mnie wielkimi oczami  
-a to ci dopiero , błyskawica z ciebie  
-Ja , ja – zaczęłam się jąkać niezdarnie poprawiając odzież – ja nigdy z kobietą , to dlatego  
-hmmm -zastanowiła się – czegoś takiego i ja nie widziałam , żeby odlecieć tak szybko , w każdym bądź razie  jesteś bi  , a sex analny –zapytała  
- nie wiem , nigdy nie próbowałem , Romek mój mąż nigdy nie chciał a ja sama jakoś nigdy nie proponowałam , wie pani my ciągle staramy się o dziecko .
-macie z tym jakiś problem ?
-tak , nie mogę zajść w ciąże , to jakieś zmiany hormonalne u mnie  
- Spokojnie , nasz lekarz to wyjaśni , teraz zmienisz ginekologa , masz to wszystko w umowie .
Usiadłam i znów pogrążyłam się w czytaniu , moją uwagę zwróciły bezwzględne zachowanie tajemnicy o zarobkach , a potem : nasz lekarz , nasz gabinet odnowy , kosmetyczka , fryzjer itd. Zapytałam  wiec – jak ja ich wszystkich znajdę ?
- twoja przyjaciółka ci wszytko pokaże i wyjaśni , podpisz papiery i przejdziemy do następnego etapu  
Znalazłam ostatnią stronę  , spojrzałam na przedostatnią i mocno się zdziwiłam , była to tabela zatytułowana :  Premie , było kilka pozycji , dwie na samy dole nie zawierały cyfr , było napisane , według uznania . Szybko przeliczyłam wartości z górnej części tabeli i wyszło mi że zarabiam śmiesznie mało . Złożyłam podpis na stronie obok  i oddałam papiery . W zamian ona wyjęła z szuflady smartfona i firmową  kartę kredytową . Jakież było moje zdziwienie gdy na kacie zobaczyłam swoje nazwisko .

werasil

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1533 słów i 8600 znaków.

4 komentarze

 
  • Micra21

    Ja też nie głosuję. Podobnie, jak MrHyde podpisuję się pod uwagami Valkana. Spróbuj jednak doprowadzić tekst do stanu chociaż bez błędów. Pozdrawiam

    12 paź 2016

  • braq

    Mi sie bardzo podoba tylko czemu bi

    11 paź 2016

  • werasil

    @braq w którymś z kolejnych odcinków to sie wyjaśni

    11 paź 2016

  • czarna62

    dobrze się zapowiada, pisz więcej.Pozdrawiam

    11 paź 2016

  • valkan

    Jedyny plus tego opowiadania to fabuła. Ciekawie się zaczęło, bohaterka godna uwagi, a kolejne części mogą być interesujące. To tyle jeśli chodzi o pozytywne strony tekstu. Wszystko poza tym jest okropne. Błędy w niemal co drugim zdaniu. Raz piszesz w pierwszej osobie, a w następnym zdaniu pojawia się narrator... Komplety chaos. Dialogi należy pisać jak normalne zdania, czyli zaczynając od wielkiej litery. Odstęp dajemy po przecinku, nigdy przed i po. Z uwagi na to, że jest to Twój debiut, powstrzymuję się od głosu i radzę przed umieszczeniem kolejnej części skonsultować się z kimś w celu poprawienia takiego rodzaju błędów.
    Pozdrawiam :)

    11 paź 2016

  • werasil

    @valkan Jedyny plus Twojej krytyki to jej obecność , nad częścią merytoryczną spróbuje podyskutować :
    1. Nigdy nie rościłem ani rościł nie będę żadnej pretensji  do zdolność literackich , więc mój język nie będzie ani lekki ani piękny tylko taki byle jaki .
    2.Narrtorem jest główna bohaterka i będzie tak dopóki tego może kiedyś nie zmienię , sam nie mam pojęcia jak potoczy sie dalej fabuła .
    3.Przeczetałem w życiu kilka książek i zauważyłem ze dialogi zaczynają się od myślnika , dlatego dalej będę je tak zaczynał , a to dlatego że jestem uparty  
    4.Pisaniem zajmuje sie w MS Word to on rozmieszcza przecinki , myślisz leci w kulki bo to pirat ?
    5.Konsultacje prowadzę tylko z własna wyobraźnią i zamierzam na tym poprzestać

    11 paź 2016

  • Sirsza

    @werasil  To może lepiej nie publikuj i zacznij czytać książki. Czemu juz nikt nie zwraca uwagi na to aby opowiadanie było napisanie w miarę poprawnie stylistycznie? Ludzie naprawdę lubią czytać takie coś? Społeczeństwo naprawde tak ogłupiało?

    11 paź 2016

  • valkan

    @werasil 1. Język nie musi być ani piękny ani lekki. Jednak poprawnie gramatycznie, autor opowiadań umieć pisać chyba powinien. 2. Z tekstu nie wynika, że tylko główna bohaterka jest narratorem. 3. Wedlug mnie dialogi też powinno sie zaczynać od myślnika, ale czy temu zaszkodzi dać wielką literę na początku? 4. Pierwsze słyszę, żeby to Word rozmieszczał przecinki (nawet pirat). 5. A co do konsultacji to masz racje, ja też wolę nikomu tekstu nie pokazywać. Ale w Twoim przypadku to nie podniesie poziomu tekstu. Pozdrawiam :)

    11 paź 2016