Klub samotnej matki

     Wszystko zaczęło się w 16 urodziny Michała, wtedy dowiedział się, że mają się przeprowadzić z mieszkania w bloku do jednego z domów na przedmieściach miasta. Miała to być dla niego niespodzianka i była tyle, że nie był z niej specjalnie zadowolony. Bo to oznaczało spore zmiany w jego dotychczasowym życiu. Michał  nigdy nie lubił zmian to akurat odziedziczył po swojej matce Lilianie, z którą spędzał większość wolnego czasu, bo jego ojciec Andrzej pracował na statkach i całymi tygodniami. A w swojej szkole nie utrzymywał z nikim bliższych relacji, ale nie uchodził za dziwaka nie był dręczony, miał kolegów tylko po szkole nie chodził z nimi na piwo tylko prosto z liceum szedł do domu. Nie miał też dziewczyny, mimo tego, że było kilka takich, które mu się podobały, a on należał do dość przystojnych. Miał czarne włosy, zielone niebieskie oczy i dobrze zarysowanej postury.     
     Pewnego letniego popołudnia pod jeden z domów na podjechała ciężarówka. Na boku miała wymalowane logo z uśmiechniętą skrzynią, a pod nią widniał wielki napis przeprowadzki. Za nią na podjazd wjechał niebieski ford, z którego wysiedli łysy, rosły mężczyzna gładko ogolony z pewnym spojrzeniem w granatowej marynarce. Następnie z miejsca pasażera wynurzyła się ruda kobieta, z pofalowanymi włosami ściętymi trochę za karkiem, w golfie po samą szyję i jeansach. ostatnim, który wysiadł był Michał. Ojciec Michała podszedł do frontowych drzwi, wydobył klucz z kieszeni marynarki i wszedł do środka razem z rodziną. W między czasie panowie z ciężarówki zaczęli wnosić meble. Pan Andrzej jako kapitan  statku spranie przeprowadził proces rozlokowywania poszczególnych mebli w różne pomieszczenia. Michał spacerował po budynku sprawdzając rozmieszczenie poszczególnych pomieszczeń, aż trafił na poddasze gdzie jak się dowiedział miał być jego pokój. Podszedł do okna i otworzył je na oścież, wychylił się lekko i rozejrzał ulica była pusta, mimo że był weekend. Rozglądał się dalej i utwierdził się w przekonaniu, że wszystkie domy są jednakowe. Dom na przeciwko był lustrzanym odbiciem domu Michała i jego rodziny z jedną tylko różnicą wszystkie okna były zasłonięte roletami
     -I jak? podoba ci się  
To był głos jego mamy. Stała w drzwiach i rozglądała się po pokoju.
     -No jest całkiem spoko
     -Tylko tyle, wiem, że nie lubisz zmian, ale jestem pewna, że to miejsce szybko przypadnie ci do gustu.
     -Trochę tu pusto
     -No agent nieruchomości mówił, że sąsiedzi są bardzo mili
     -No pewnie są.
     -No to ja idę do taty zaraz pewnie przyniosą tu meble
     
     Dość szybko okazało się że mama miała rację, dwóch osiłków szybko pownosiło meble do ostatniego pomieszczenia, jakim był pokój Michała.
Po rozliczeniu z tragarzami pan Andrzej wyjął szampana i rozlał do trzech kieliszków, bo uważał, że z takiej okazji wszyscy muszą świętować. Po uroczystej kolacji na, której głównym daniem była pizza Michał poszedł do swojego pokoju. Nie było mu jednak dane pospać, bo ojciec wypływał jutro na trzy miesiące, a to oznaczało, że jego rodzice będą uprawiać sex. Michała zawsze podniecały te dźwięki i choć jego lubił porno o milfach to nigdy by nie określił tym mianem swojej mamy. Pani Liliana nigdy nie zakładała sukienek z dekoltem, krótkich spódniczek. Nad morze zawsze zakładała jakiś obszerny jednoczęściowy strój kąpielowy. W sumie Michał uważał że to dobrze bo w negliżu pewnie wale by mu się nie spodobała. Za to z twarzy i ogólnej figury wyglądała na co najmniej kilka lat mniej. Ale Michała i tak podniecały tylko jej jęki. To był też jeden z powodów dla, których nie chciał przeprowadzki. W bloku miał łóżko rodziców zaraz za ścianą i wyraźnie słyszał jej wszystkie jęki i walił sobie konia do zdjęć gwiazd porno z kategorii milf.
     Jednak w domu ,w którym byli teraz jogo pokój był dalej od sypialni rodziców.            
                               Niedługo aktualizacja proszę o twrórcze komentarze