Damulka i nerd cz. 9 Bezczelność

Damulka i nerd cz. 9 BezczelnośćJakże po chwili mnie zaskoczył. Nie tylko tym, że niewiele czasu minęło, a on znów był gotów do gramolenia się z powrotem na mnie… Ale tym, jaki stał się hardy, wręcz impertynencki! Koniecznie chciał teraz, jak to arogancko określił „wyryćkać” mnie bez gumki! Żeby lepiej poczuć moją „dziuplę”…
- Hola! Mój panie – zakrzyknęłam – co to za słownictwo?! Co za bezceremonialna propozycja!? Bez zabezpieczenia? Chcesz mi zmajstrować dzieciaka!? Chcesz, żebym została mamusią?
Na co ten, jak się okazało, niewiarygodnie bezczelny typ, patrząc mi, przez te swoje "nerdowskie" okularki, prosto w oczy, rzekł bezceremonialnie:
- A chcę! Dla mnie już jesteś mamuśką! A przyozdobić taką elegancką milfę, która stroi się w kapelusze czy pończochy, równie szykownym brzuszkiem, byłoby wręcz zajebiste!
- Nie… proszę… - wyszeptałam, lecz sama nie wiem dlaczego, poczułam olbrzymią falę podniecenia spowodowaną świadomością, że zaraz oto gwałtowne ruchy młodzieńczego, jak on sam go określił – „badziąga”, nie tylko – jak określa „zakutasi” i „zrobi mi przegazówkę”, ale przecież, tak jak mi się odgraża… - „skicha mi się w piwoszkę”! Dlaczego to wszystko - to słownictwo, ta groźba - tak intensywnie mnie podnieca? Dlaczego tak szaleńczo tego chcę?! Wręcz po prostu pragnę!

2 komentarze

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.

  • Użytkownik Historyczka

    Tych, którzy już czytali to opowiadanie, zachęcam by rzucili okiem na wcześniejsze odcinki - gdyż wszystkie je dopracowałam, podobnie jak zdjęcia.

    7 sty 2021