Z czasem sam zaczął proponować stroje – Niech pani ubierze skórzaną, obcisłą spódnicę, w której pani wczoraj była na zakupach.
I ja głupia, zgadzałam się! Taki wpływ uzyskał na mnie ten fotograf. Gdy kazał mi się odwracać tyłem – odwracałam się…
Gwoli przypomnienia:
Jeden z moich najulubieńszych uczniów – Mariuszek – okazało się, że posiada bezcenną pasję – fotografię.
W związku z tym, że uwielbiam stroić się w przeróżne fatałaszki, zwłaszcza vintage – od zawsze marzyłam o założeniu bloga modowego, czy jak kto woli – szafiarskiego.
Brakowało mi ku temu, jedynie sprawnego fotografa. Miły Mariuszek ten problem w pełni rozwiązał – z dziką chęcią wyraził zgodę na uwiecznianie mnie w przeróżnych eleganckich strojach
I tak - marzenie damulki zostało spełnione.
1 komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto
enklawa25