
Zrezygnowana powoli kucam przed nim… Niemal natychmiast na wysokości mojej twarzy pojawia się jego „kij”, odnoszę wrażenie, że jeszcze grubszy od tego bilardowego…
Długo… nawet bardzo długo się z nim droczę… jakby celowo, jakbym chciała usłyszeć, w jaki sposób będzie mnie ponaglał.
A on najpierw chrząka znacząco. Ma wzrok wbity w moje nagie piersi. Potem mówi:
- Proszę…
Ale gdy ja jeszcze się mitrężę, zniecierpliwiony nieco się denerwuje:
- Przegrała pani po raz kolejny… musi go pani wziąć do ust.
Przyglądam mu się uważnie, jakbym chciała go zapamiętać. Jako oręż mego zdobywcy… Najpierw ujmuję go w dłoń.
- Ależ on jest twardy! Tak mocno naprężony! Chyba rzeczywiście, nie na daremnie nosi miano „kija”…
Słyszę, jak łapserdak przełyka ślinę. W tym momencie ogarniam go ustami. Hultaj jest przeszczęśliwy. Mruczy.
- O taaak! O taaaak!
Dorozumiewam, że przegrany zakład zobowiązuje. Że jeśli już wykonuję polecenie, to winnam w pełni się to zaangażować. Dlatego wkładam wiele serca w tę moją aktywność. Staram się naprawdę „zrobić dobrze” ustami memu zwycięzcy.
A że jest mu dobrze, nie mam najmniejszych wątpliwości. Wsłuchuję się w jego sapanie, zdradzające maksymalne podniecenie. Jego słowa…
- Genialny lodzik! Doskonały!!!
Czuję czubek jego kija bilardowego, jak panoszy się w mej buzi… jak buszuje po podniebieniu, by wtargnąć w moje gardło! Staje się brutalny! Wbija mi się, aż zaczynam się dusić! A on triumfuje i aż dreszcze przechodzą mi po plecach, gdy słyszę:
- Jest fantastyyyyycznieee!!! Że też moi koledzy nie mogą teraz zobaczyć jak ta wytworna damulka, co na nią wszyscy mówią „cnotka-niewydymka” teraz ciągnie mi druta! Jak pospolita lodziara!!!
2 komentarze
Historyczka
A czy podnieca Was, jak tak kobieta się droczy?
Historyczka
- Ależ on jest twardy! Tak mocno naprężony! Chyba rzeczywiście, nie na daremnie nosi miano „kija”… - a Wy Panowie, jak byście reagowali słysząc takie komplementy...?
Aladyn
@Historyczka trudno przypuszczać, że każdy będący na miejscu tego łapserdaka, hultaja czy jak tam go nazywasz, mógłby zareagować inaczej słysząc takie Twoje słowa. No, chyba że byłby głuchy, trzeba założyć i taką możliwość.