Zabij mnie
Już dawno nie czułam się tak źle
jak nie ja
Gdzie jestem prawdziwa ja?
Na dnie, w czarnej dziurze,
nie wyrwiesz mnie z rąk ciemności.
Czuję się obrzydliwie rozkosznie przytulona do
tych zimnych ścian
Czuję się, jakby ktoś stłukł moje
szklane serce
Jestem uwięziona
Jak nigdy dotąd pragnę ciosów
prosto w głowę jakimś obrzydliwym ostrzem
Zwiąż mnie- obiecuję, nie będę
się szamotać
Czuję odór twoich nieświeżych
perfum sprzed tysięcy lat
Zrób to teraz- zadźgaj mnie
Na nic nie zasługuję
Nikt mnie nigdy nie pokocha,
nie zatęskni, nie wspomni mego imienia
Powieś mnie na grubym sznurze,
podetnij mi żyły,
przebij mi serce na wylot
Pragnę tylko odejść...
Rzygam nadmiarem tlenu
Uduś mnie
Uderz mnie
Jestem obleśna, paskudna,
parszywa, głupia, ohydna,
bezradna
Urwane tętno
Zdyszane serce bije
po raz ostatni w zardzewiałe
złote dzwony
Nikt się o nie nie zatroszczył,
by zagrały
na
moim
pogrzebie.
2 komentarze
Margerita
Piękny wiersz
Duygu
@Margerita Dziękuję
agnes1709
Mała, co z Tobą?
Duygu
@agnes1709 To, co widać. Dziękuję