Drwina.
Tej nocy, kochany, będziesz się śmiał.
Rozbierzesz mnie ze wszystkich świecidełek
i rozczarujesz się mną.
Nieudolnie udawałam,
że jestem...
że jestem
warta spojrzenia.
Tej nocy, kochany, zadrwisz ze mnie
po raz pierwszy i ostatni-
opuściwszy pokój,
trzaśniesz drzwiami:
rozczarowany,
zniesmaczony.
Porzucisz mnie jak zwierzę
w worku-
i dobrze mi tak?...
Za mną nawet pies
z kulawą nogą
nie odwraca się,
więc, kochanie,
podziwiam cię.
A skoro mnie porzuciłeś,
czego się spodziewałam,
to idź!...
Gnaj, wolny jeleniu!
Leć, samodzielny gołębiu!
Kochany, tej nocy
był
tylko
śmiech
na
sali.
1 komentarz
Margerita
Piękny
Duygu
@Margerita Dziękuję