Dom - 113
Cześć. Przepraszam was za taką długą przerwę. Postaram się jakoś regularnie dodawać rozdziały albo przynajmniej na bierząco was informować kiedy dodam :) Anyway, im ...
Cześć. Przepraszam was za taką długą przerwę. Postaram się jakoś regularnie dodawać rozdziały albo przynajmniej na bierząco was informować kiedy dodam :) Anyway, im ...
Z dedykiem dla Izy Sto lat, sto lat niech żyje, żyje nam. A kto IZA!!! Szczęśliwej piętnastki :DD Zdrówka, szczęścia, kasy i CHŁOPAKA, który się nie będzie Ciebie ...
PROLOG Trewis znowu nie dał mi się wyspać. Podły kot umyślił sobie, że ja nawet w sobotę potrzebuje budzenia o siódmej. Cały czarny z białym jedynie koniuszkiem ogona ...
Kolejna część z dedykacją dla Ahrii. Ma nadzieję, że się spodoba. Rozdział 8 Środek ciemnej nocy, jeden potężnie zbudowany mężczyzna śpi przy dogasającym ognisku, a ...
Ok, z tego, co widzę, to mało kto, poza mną i Gabi, miał z tego ubaw xD Oczywiście, rozdział jest fejkowy, wstawiony z okazji Prima Aprilis :P I teraz, po przeczytaniu tego ...
Obudził mnie lekki powiew wiatru wpadającego przez otwarte okno... Zaraz zaraz CO? Po pierwsze w Hadesie NIGDY nie wiał wiatr. Po drugie nie otwierałam okna. No nic. Nie ...
- Patrz budzi się. Owen uslyszal meski glos i otworzył oczy. Był w jakimś dziwnym pomieszczeniu które przypominało sale szpitalna. Było tam dwóch dziwnie ubranych ...
Godzina 6.30, nagle coś dzwoni, wyciągam rękę do krzesła obok gdzie położyłem telefon, i widzę połączenie od Zayna, odbieram: -Co tak wcześnie dzwonisz.. ? -spytałem ...
Marcin wsiadł do autobusu. Nie był to pojazd pierwszej młodości, tu i ówdzie widać było rdzę. Jak na autobus miejski przystało - wszechobecny brud, śmieci, a i zapach ...
Destroyed Ciemność przeciął błysk pomarańczowych, pojedynczych krążków, ustawionych w rzędzie, wzdłuż wijącej się serpentyny. W jednej chwili zaświeciły się ...
Teraz kolejne części raczej nie będą pojawiać się regularnie :c W większości pisane między 1.30 a 3.45, więc mimo wszystko nie gwarantuję 100% poprawności :) ...
Byliśmy już tydzień na zniszczonej Ziemi, kiedy nasze zapasy żywności zaczęły się kurczyć. Jedyne czego nam nie brakowało to atakujących mutantów, których tutaj było ...
Macie prezent na mikołaja ode mnie :) Powoli paliłem papierosa nie myśląc o niczym konkretnym. Wiatr muskał mi twarz, po kilku minutach zrobiło mi się jakby chłodniej ...
Bezszelestnie podeszłam do linii drzew. Obserwowałam zbiegowisko po mojej części lasu. Leśne elfy zagoniły człowieka nad jezioro, z którego otaczały go nimfy. Czyli ...