O seksie - str 13

  • Wpada do biura Kowalski tak jak

    Wpada do biura Kowalski, tak jak stworzył go Pan Bóg, na głowie kapelusz, w ręku teczka. Kierownik krzyczy:
    - Czyście Kowalski zwariowali, nago do pracy?!
    Kowalski:
    - Panie Kierowniku, bo to było tak: byłem na balandze u mojej znajomej. W pewnym momencie gaśnie światło i słychać hasło - krawaty na żyrandol. Światło się zapala, wszystkie krawaty na żyrandolu. Gaśnie światło, hasło - Panie do naga. Zapala się, wszystkie Panie nago. Znowu gaśnie światło, hasło - Panowie do naga. Zapala się - Panowie nago. Gaśnie po raz kolejny, hasło - Panowie do roboty...  
    No to złapałem teczkę i kapelusz i przybiegłem.

  • Wieczorem na ławce w parku siedzi

    Wieczorem na ławce w parku siedzi chłopak z dziewczyną. Chłopak namiętnie obmacuje jej plecy. Wreszcie dziewczyna się pyta:
    - Co robisz?
    - Szukam piersi.
    - Piersi są z przodu.
    - Tam już szukałem...

  • Kumpel wywiązał się wobec kolegi

    Kumpel wywiązał się wobec kolegi z obietnicy załatwienia pań do towarzystwa.
    - Wiesz co, ale one niezbyt piękne.
    - Dobra, stary, trochę gorzały i jako będzie!
    - Tyle wódki to my nie mamy.

  • Dlaczego facet jest jak zapalenie

    Dlaczego facet jest jak zapalenie wyrostka robaczkowego?
    - Powoduje dużo cierpień, a jak się go w końcu pozbędziesz, to okazuje się, że i tak nie był do niczego potrzebny.

  • Teściowa do synowej No jak ci się

    Teściowa do synowej:
    - No jak ci się żyje córuś z Pawłem?
    - Cudownie mamo, on obudził we mnie kobietę!
    - Z jego budzikiem to nie ma co się dziwić...

  • Grupa turystów z przewodnikiem

    Grupa turystów z przewodnikiem spaceruje po Paryżu. Przewodnik mówi:
    - Właśnie przechodzimy obok słynnego paryskiego burdelu.
    - Dlaczego obok?!!

  • Pewnego dnia zajączej złowił złotą

    Pewnego dnia zajączej złowił złotą rybkę. Rybka, jak to złote rybki mają w zwyczaju rzekła:
    - Zajączku wypuść mnie to spełnię trzy twoje życzenia!
    - Dobrze - odpowiada zajączek - wypuszczę cię ale, jak spełnisz trzy pierwsze życzenia misia, które wypowie po przebudzeniu ze snu zimowego.
    - No co ty, zajączku! Chcesz oddać swoje życzenia misiowi?!!! Rybka nie kryła zdziwienia.
    - Tak, to moje ostatnie słowo - stanowczo rzekł zajączek.
    - Zgoda! Odrzekła złota rybka.
    Jakis czas później miś budzi się ze snu zimowego, przeciąga się leniwie i mruczy zaspanym głosem: Sto ch..ów w dupę i kotwica w plecy, byle była ładna pogoda!