O seksie

  • Z życia plemników.

    Młody plemnik pyta się starszego o to, jak dochodzi do zapłodnienia.
    Starszy wyjaśnia mu, że najpierw musi przepłynąć kawał drogi, a jak dopłynie do drzwi musi zapukać i ładnie się przedstawić: „Dzień dobry jestem plemnik”.  
    Zza drzwi usłyszy ” Dzień dobry jestem jajeczko”, drzwi się otworzą, on wpłynie do środka i dojdzie do zapłodnienia.  
    Po jakimś czasie doszło do wytrysku i młody plemnik płynie, tak jak mu starszy kolega opowiadał. Gdy dopłynął do drzwi, zapukał i grzecznie  się przedstawił: „Dzień dobry jestem plemnik".
    Ale w odpowiedzi usłyszał: „Dzień dobry, jestem migdałek”

    Nastąpił wytrysk i płynie stado plemników jajowodem.  
    Nagle jeden słabiutki i powolny, który płynie ostatni, krzyczy:
    - Panowie, zdrada, jesteśmy w dupie - zawracać!
    Całe stado w tył zwrot, a ten płynąc dalej, mruczy pod nosem:
    - I tak rodzą się geniusze.