O małżeństwie - str 13

  • Wczoraj pokłóciliśmy się z żoną

    - Wczoraj pokłóciliśmy się z żoną po raz pierwszy od dnia ślubu!
    - A o co poszło?
    - Ona chciała na obiad zrobić pieczeń, a ja wołałem befsztyki!
    - No i jak ci smakowała pieczeń?

  • Czukcza

    Pewien Czukcza, miał dużo potomstwa. Pojechał zatem do miasta do lekarza:
    - Doktorze, pomocy, mam już tak dużo dzieci i nie wiem co robić?!
    - Kupuj prezerwatywy, a za rok przyjedź i powiedz, czy ci to pomogło.
    Czukcza przyjeżdża po roku:
    - Oj, dziękuję doktorze, bardzo pomogło! Łykam te prezerwatywy, a jak idę srać za chatę, to one tak się śmiesznie napełniają, że już pięcioro dzieci mi ze śmiechu umarło!

  • Trzech facetów użala się na swoje

    Trzech facetów użala się na swoje niewierne żony:
    Pierwszy:
    - Moja to mnie chyba zdradza ze stolarzem, znalazlem trociny pod łóżkiem.
    Drugi:
    - A moja to z hydraulikiem, znalazlem pakuły pod łożkiem.
    Trzeci:
    - Te wasze to przynajmniej nie zboczone. Moja zdradza mnie z koniem, znalazłem pod łóżkiem dżokeja.

  • Córka wraca wieczorem do domu Ojciec

    Córka wraca wieczorem do domu. Ojciec informuje ją:  
    - Był ten Twój wielbiciel i chciał prosić Cię o rękę.  
    - To bardzo miłe z jego strony, tylko jak ja mogę opuścić mamusię?  
    - Możesz ją sobie zabrać.

  • Przychodzi żona do domu i widzi męża

    Przychodzi żona do domu i widzi męża leżącego w kuchni na stole, zupełnie nagiego, obsypanego mąką...  
    - Co się stało??? Pyta mocno zaniepokojona  
    - Przecież kazałaś mi ukręcić ciasto na jajach...

  • Ty wiesz moja droga oznajmia

    - Ty wiesz, moja droga - oznajmia bakteriolog żonie - że jestem na tropie bardzo niebezpiecznego wirusa! Kiedy go odkryję i opiszę, możesz być pewna, że nazwę go twoim imieniem.

  • Pewne małżeństwo ma ciche

    Pewne małżeństwo ma "ciche dni".  
    Wieczorem mąż pisze do żony: "Stara, obudź mnie o piątej".  
    Nazajutrz mąż budzi się o siódmej i spostrzega na stole kartkę: "Stary wstawaj, już piąta!".

  • A to co mówi mąż do żony

    A to co mówi mąż do żony w kolejnych latach małżeństwa, przechodząc przez ulicę:
    Rok 1. Poczekaj kochanie aż samochód przejedzie.
    Rok 2. tu imię poczekaj, bo samochód!
    Rok 3. Czekaj, samochód!
    Rok 4. Nie widzisz samochodu?!
    Rok 5. Cholera ślepa jesteś?!
    Rok 6. (To już tylko do siebie) Jak jesteś ślepa to leć pod koła!

  • Mąż do żony Możesz dać

    Mąż do żony:  
    - Możesz dać mi pieniądze na bilet autobusowy?  
    - Niestety, mam tylko sto złotych w jednym banknocie.  
    - Daj, pojadę taksówką.

  • Ten lekarz jest niesamowity! W kilka

    - Ten lekarz jest niesamowity! W kilka sekund wyleczył moją żonę z wszystkich dolegliwości!
    - Jak to zrobił?
    - Powiedział, że to objawy nadchodzącej starości...