O małżeństwie - str 13

  • Mąż do żony Co to ma znaczyć?

    Mąż do żony:
    - Co to ma znaczyć? Znalazłem w twojej torebce list z biura matrymonialnego, ze będą mieli propozycje na twoja ofertę?
    - Och nie gniewaj się, to stare dzieje.
    - ?!
    - No, wtedy kiedy byłeś tak ciężko chory...

  • Żona do męża Popatrz kochanie

    Żona do męża:
    - Popatrz kochanie, reklama nie kłamie! Po wypraniu rzeczywiście twoja koszula jest śnieżnobiała!
    - Wolałem, jak była w kratkę!

  • Mąż niespodziewanie wraca do domu

    Mąż niespodziewanie wraca do domu. Żona otwiera okno i mówi do kochanka:  
    - Skacz!  
    - Cos ty, przecież to trzynaste piętro!  
    - Skacz, nie czas na przesądy..

  • Wczoraj pokłóciliśmy się z żoną

    - Wczoraj pokłóciliśmy się z żoną po raz pierwszy od dnia ślubu!
    - A o co poszło?
    - Ona chciała na obiad zrobić pieczeń, a ja wołałem befsztyki!
    - No i jak ci smakowała pieczeń?

  • Trzech facetów użala się na swoje

    Trzech facetów użala się na swoje niewierne żony:
    Pierwszy:
    - Moja to mnie chyba zdradza ze stolarzem, znalazlem trociny pod łóżkiem.
    Drugi:
    - A moja to z hydraulikiem, znalazlem pakuły pod łożkiem.
    Trzeci:
    - Te wasze to przynajmniej nie zboczone. Moja zdradza mnie z koniem, znalazłem pod łóżkiem dżokeja.

  • Córka wraca wieczorem do domu Ojciec

    Córka wraca wieczorem do domu. Ojciec informuje ją:  
    - Był ten Twój wielbiciel i chciał prosić Cię o rękę.  
    - To bardzo miłe z jego strony, tylko jak ja mogę opuścić mamusię?  
    - Możesz ją sobie zabrać.

  • Przychodzi żona do domu i widzi męża

    Przychodzi żona do domu i widzi męża leżącego w kuchni na stole, zupełnie nagiego, obsypanego mąką...  
    - Co się stało??? Pyta mocno zaniepokojona  
    - Przecież kazałaś mi ukręcić ciasto na jajach...

  • Pewne małżeństwo ma ciche

    Pewne małżeństwo ma "ciche dni".  
    Wieczorem mąż pisze do żony: "Stara, obudź mnie o piątej".  
    Nazajutrz mąż budzi się o siódmej i spostrzega na stole kartkę: "Stary wstawaj, już piąta!".

  • Ty wiesz moja droga oznajmia

    - Ty wiesz, moja droga - oznajmia bakteriolog żonie - że jestem na tropie bardzo niebezpiecznego wirusa! Kiedy go odkryję i opiszę, możesz być pewna, że nazwę go twoim imieniem.

  • Wpada mąż do domu i włącza

    Wpada mąż do domu i włącza telewizor.  
    - Zaraz się zaczyna mecz - mówi do żony.  
    - Ale wynik podawali w radiu - odpowiada żona.  
    - To nic, nie mów mi.  
    - Ale ja znam wynik  
    - Proszę cię, nie mów mi.  
    - No dobrze - mówi żona - jak ci tak zależy to nie powiem, ale i tak nie zobaczysz ani jednej bramki...