Inne - str 40

  • Rosyjska ruletka

    Statystycznie 5 na 6 osób odczuwa radość grając w rosyjską ruletkę...

  • Idzie pijany Józek cmentarzem

    Idzie pijany Józek cmentarzem. I ujrzał żółtą zjawę.
    - Jestem żółtą zjawą umarłem na żółtaczkę.
    Nagle Józek ujrzał czerwoną zjawę.
    - Jestem czerwoną zjawą umarłem na czerwonkę.
    Gdy Józek ujrzał niebieską zjawę powiedział:
    - Tak, wiem, jesteś niebieską zjawą umarłeś na...
    - Nie, nie dokumenciki proszę!

  • Wojna Do drzwi Stirlitza podchodzi

    Wojna. Do drzwi Stirlitza podchodzi tajny łącznik. W umówiony sposób stuka w drzwi, a potem podaje ustalone wcześniej hasło:  
    - Czy tu wysyła się ludzi w kosmos?  
    Głos zza drzwi odpowiada:  
    - Stirlitz mieszka piętro wyżej. Ale i tak nie ma go teraz, bo wziął bombę i poszedł wysadzać most w powietrze.

  • Super czadowa babeczka na dyskotece

    Super czadowa babeczka na dyskotece, oparta o bar, znudzona sączy drinka. W pewnym momencie patrzy, a na parkiecie pomyka sobie całkiem niezły koleś. Myśli sobie "jaki zajebisty typ, musze go trafić". Dopija swoje i rusza na łowy. Podtańcowuje do gościa, ociera się o niego i rozpoczyna podstawowa gadkę uwodzenia:
    - Ale pan ładnie tańczy.
    Na co koleś gasi ja szybko:
    - No i ch...
    Panienka w szoku ofiary gwałtu odchodzi z powrotem do baru. Zamawia sobie drinka ale typ jest tak nieprzeciętny, że stwierdziła, iż musi go mieć. Wali wódę szybko i znów podbija do pięknisia z hasełkiem:
    - Ale pan ładnie tańczy.
    - No i ch...
    Wraca jak niepyszna do baru, kupuje kolejnego drinka i już wie że tym razem jej się uda. Kończy pić i już całkiem nieźle ubzdryngolona próbuje po raz trzeci szczęścia. Podchodzi pewna do kolesia i prawie krzyczy mu w twarz:
    - Ładnie pan tańczy.
    - No i ch...
    - Ale pan jest wulgarny.
    - No i ch.. ale za to ładnie tańczę.

  • Zdesperowana dziewczyna stoi

    Zdesperowana dziewczyna stoi na nadbrzeżu i chce popełnić samobójstwo. Widzi to młody marynarz, podchodzi do niej i mówi:
    - Nie rób tego! Zabiorę cię na pokład naszego statku, ukryję, przemycę do Ameryki i zaczniesz nowe życie. Przez cały rejs będę cię karmił, będę ci dawał radość, a ty będziesz mnie dawać radość. Jeszcze nie wszystko stracone.  
    Dziewczyna, jeszcze pochlipująca z cicha, postanowiła dać sobie jeszcze jedną szansę i poszła z nim na statek. Jak obiecywał tak zrobił - ukrył ją pod pokładem, raz na jakiś czas podrzucał jej kanapkę, jakiś owoc lub coś do picia, a całe noce spędzali na miłosnych igraszkach. Sielankę przerwał kapitan, który pewnego dnia odkrył kryjówkę dziewczyny.  
    - Co tu robisz? - zapytał surowo.  
    - Mam układ z jednym z marynarzy. Zabrał mnie do Ameryki, karmi mnie, a ja mu pozwalam robić ze mną, co chce. Mam nadzieję, że Pan go nie ukarze?
    - Nie - odpowiedział kapitan... - Chciałbym jednak, żebyś wiedziała, że jesteś na pokładzie promu Wolin-Świnoujście-Wolin.

  • Dwóch nowobogackich spotyka się

    Dwóch nowobogackich spotyka się w knajpie. Jeden mówi do drugiego:
    - Ładny masz krawat. Ile za niego dałeś?
    - 500 zł!
    - Ale ty jesteś frajer! Ja bym ci powiedział, gdzie można kupić taki sam krawat za 1500zl.

  • Przewodnik po Rzymie oprowadza

    Przewodnik po Rzymie oprowadza po mieście bogatego amerykańskiego turystę.
    - To jedyny w swoim rodzaju gmach...
    - Też mi coś - przerywa Amerykanin. U nas w Ameryce, mamy takich gmachów tysiąc!
    - Bardzo możliwe, bo to dom wariatów.

  • Posłuchałam w końcu dobrej rady

    Posłuchałam w końcu dobrej rady, jaką znalazłam w pewnym czasopiśmie i nareszcie odnalazłam spokój duszy...  
    Było tam napisane:
    "Sposób, jak osiągnąć spokój wewnętrzny polega na tym, że trzeba skończyc wszystko to, co się rozpoczęło."
    W domu rozejrzałam się dookoła i zastanowiłam się, co rozpoczęłam i w połowie przerwałam...
    Zanim wyszłam do pracy, dopiłam butelke czerwonego wina, potem skonczyłam rum, Martini, wódke brzoskwiniową i pudełko czekoladek.
    Nawet sobie nie wyobrażasz, jak się teraz fajnie czuję!
    Przekaż to wszystkim tym, którzy chcą odnaleźć spokój duszy!

  • Łowi rybak ryby ale cholery nie biorą

    Łowi rybak ryby, ale cholery nie biorą. Siedzi tak mocząc sobie kija przez pięć godzin głodny, niewyspany i mokry, bo tu jeszcze deszcz zaczął padać i w końcu powiada:
    - Kur..!!! Jakbym nie wiedział, że to uspokaja nerwy, to bym to wszystko rzucił w cholerę!

  • W pewnym małżeństwie on zawsze

    W pewnym małżeństwie, on zawsze błyszczał w towarzystwie, a ona paliła każdy dowcip. Pewnego razu żona prosi by podsunął jej jakąś anegdotę lub zagadkę, bo i ona chce być zauważona. Na to mąż mówi:
    - Zadzwonisz w kieliszek wstaniesz i powiesz: "Proszę Państwa co to jest długie czerwone i zatrzymuje się na T", potem im powiesz o co chodziło.
    Impreza... Ona wstaje, uderza w kieliszek i mówi:
    - Proszę Państwa, co to jest długie czerwone i staje? - a mąż stuka ją łokciem i mówi ciekawe jak z tego teraz tramwaj zrobisz.

  • Dwóch punków weszło na teren

    Dwóch punków weszło na teren chronionej plantacji maku. Gdy zaczęli zrywać łodygi, przyłapał ich strażnik i pyta:  
    - Chuligani! Jak tu mogliście wejść?  
    - Ja przez lekkomyślność... - mówi pierwszy punk.  
    - A ty? - strażnik pyta drugiego.  
    - A ja przez ogrodzenie!