Szedł facet koło haka i ktoś się
Szedł facet koło haka i ktoś się do niego przyczepił.
Szedł facet koło haka i ktoś się do niego przyczepił.
Po pustyni czołga się spragniony chłopak.Nagle widzi przed sobą małą chatkę.Doczołgał się do niej i puka do drzwi. Otwiera mu mały chłopiec i mówi:
-Nie mogę cię wpuścić, rodzice mi zabronili.
-Och chłopczyku, proszę cię tylko o szklankę wody.-prosi spragniony chłopak.Więc chłopczyk idzie i wraca z szklanką wody w ręku.Ale chłopak prosi go jeszcze raz, i jeszcze raz, i jeszcze raz, i jeszcze...aż za siódmym razem, kiedy prosi o jeszcze jedną szklankę wody, chłopiec mówi:
-Rodziców nie ma, ja nie dosięgam do kranu, a w sedesie woda już się skończyła.
Nachodzi mnie w łóżku, napastuje moje ciało, wyszukuje ulubioną jego część, delikatnie łaskocze i... zaczyna ssać i ssać - pieprzony komar!
Wyjrzał żołnierz z okopu i coś mu do łba strzeliło.
Idzie Chopen i bach.
Jak smakuje zwęglone mięso
- Jak wisienka na torcie, jak nie spróbujesz to się nie dowiesz.
Wchodzi gość do restauracji. Prosi o kartę dań.
Kelner podaje klientowi menu i odchodzi.
Gość powoli przegląda kartę, następnie wyrywa stronę po stronie i zjada.
PYTANIE:
Z jakiego kraju pochodzi gość?
ODPOWIED¬:
Z Jemenu
Jedzie rycerz na koniu i widzi księżniczkę. Myśli sobie: Podjadę do niej powoli to ona zapyta: dokąd tak powoli jedziesz rycerzu ja wtedy odpowiem: powoli, bo powoli ale może byśmy się popiep...?
Więc przejechał obok księżniczki powoli, ale księżniczka nie zwróciła na niego uwagi. Rycerz myśli: To ja teraz przejadę obok niej szybko, a ona zapyta: dokąd tak szybko jedziesz rycerzu? Ja wtedy odpowiem szybko, bo szybko ale może byśmy się popiep...?
Jak pomyślał tak zrobił. Niestety księżniczka znów nie zwróciła na niego uwagi. Zdesperowany rycerz pomyślał: wobec tego przemaluję swojego konia na zielono i przejadę obok księżniczki, wtedy ona zapyta: skąd rycerzu masz zielonego konia? Ja wtedy odpowiem: zielony, bo zielony ale może byśmy się popiep...?
I znów jak pomyślał tak też uczynił. Przejeżdża rycerz na zielonym koniu obok księżniczki, a księżniczka się pyta:
- Rycerzu a może byśmy się popiep...?
- Popiep... bo popiep... ale skąd ja mam zielonego konia?
Jak nazywa się Arkadiusz opowiadający suchary??
-
-
-
-
-
-
-
-
-
- SuchArek
To był wielki dzień w życiu mojej córki i dało się wyczuć spiętą atmosferę. Postanowiłem rozładować napięcie niewinnym dowcipem:
- Wcale nie czuję się, jakbym tracił córkę - powiedziałem do jej narzeczonego - Ale raczej zyskuję wolny pokój.
Nikt się nie śmiał.
Prawdopodobnie ze względu na kijową akustykę w krematorium.
Szedł facet koło butelki i mu wlali.
Szedł facet koło koparki i dał się nabrać.