Horrory - str 10

  • Chata

    Szedłem polną ścieżką, przedzierając się przez gęste zarośla. Po piętnastu minutach w oddali ujrzałem nikłe światło. Było zimno, a ja nie miałem nawet na sobie ...

  • Oczy Topielicy

    Wszystkie opisane poniżej wydarzenia, choć przerażające i nieprawdopodobne miały miejsce naprawdę. Przez wiele miesięcy zastanawiałem się, czy powinienem opowiedzieć o ...

  • Navka

    W dzieciństwie każdy z nas miał swoje dziwne zabawy, które teraz uważa za głupie i bezsensowne. Jedni udawali, że ich żołnierzyki są prawdziwe, a drudzy mieli swoich ...

  • Mumia

    Martyna miała wtedy 14 lat. Była akurat na wakacjach z rodzicami i starszą, 19-letnią siostrą - Marzeną. Trzeciego dnia wycieczki rodzice uparli się, żeby wybrać się do ...

  • Klątwa bestii

    Kobieta weszła do pokoju, miała nie więcej niż dwadzieścia lat, jej drżące ręce dzierżyły krucyfiks, a usta mamrotały niezrozumiałe słowa po łacinie. Była wybrana ...

  • Piwnica

    Z drewnianego domku na wysokim drzewie, martwe oczy mężczyzny obserwowały małego chłopca bawiącego się w piaskownicy obok domu jednorodzinnego, zbudowanego w amerykańskim ...

  • Napromieniowany.

    Pewnego dnia siedząc w fotelu i oglądając serial zadzwonił do mnie telefon. Odebrałem, to był mój informator. Powiedział, że znalazł opuszczony schron i fajnie by było ...

  • Nieznajomy z Egmere cz.1/2

    Wybiła 23:00, trzyosobowa rodzina Andersonów właśnie wracała z hucznego wesela, kuzyna Bruna. George, Evelyn i ich pełnoletnia córka Caroline mieszkali na odludziu w bardzo ...

  • klatwa

    Dawno temu tu na przdmiesciach gdanska mieszkala rodzinka. Dopiero się wprowadzali. Jednak ze nie wiedzieli o wczesniejszych historiach o tym domu. A mial on bardzo dziwne az ...

  • Ukarać miłość

    Idę do jej sypialni. Wokół tańczą płomienie ognia. Zamknąłem ją tam od razu jak tu przyszedłem. Mam nadzieję na niesamowity finał. Wyciągam z kieszeni złoty klucz ...

  • Inwazja zombie cz. 1- Początek

    Gdy rano wstałem nie zjadłem śniadania gdyż spóźniłbym się do pracy. -Dopiero urlop i już się spóźnić? kurde -pomyślałem. Szybko wsiadłem do samochodu i pędziłem ...