Materiał zarchiwizowany.

Zakazane uczucia cz. 4

Tej nocy nie przyszedł... Wstałam smutna i ciągle myślałam co się z nim dzieje...  
Ubrałam się, zjadłam śniadanie. Wzięłam szkicownik i jakiś tam ołówek. Poszłam w moje ulubione miejsce. Zauważyłam jakiegoś chłopaka w białej bluzce kucającego przy stawie z patykiem w ręku. Usiadłam oparta o kamień i zaczęłam szkicować jego sylwetkę i krajobraz. Gdy skończyłam siedział obok mnie.  
- Piękne - jego głos był znajomy...  
- He? Przecież podobno nie możesz... - nie dokończyłam... Zatkał mi usta pocałunkiem. Byłam cała czerwona. Leo wyszedł zza krzaka i rzucił się na Jeffa.
- Co ty robisz?! Ona miała być moja! I tak nie możesz z nią być! - Leo krzyczał i bił Jeffa.  
- Przestańcie! - krzyczałam ciągle zalana łzami, ale oni jakby mnie nie słyszeli. Uciekłam w krzaki z płaczem.  
- Widzisz co narobiłeś? Ja ją kocham w przeciwieństwie do ciebie! - Jeff się wyrwał i pobiegł do mnie, przytulił mnie i próbował uspokoić.  
- Ale Jeff... - mówiłam zapłakana - my... Nie możemy... Co jak ktoś się dowie kim jesteś? - płakałam mocniej gdy powiedziałam "nie".
Nic nie odpowiedział i odszedł. Czułam, że go tracę... Czy ja na prawdę go kochałam?  

-------------------------
Powróciłam >3<
Brak internetu i te sprawy...

Flame

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 251 słów i 1307 znaków, zaktualizowała 20 cze 2016.

Dodaj komentarz