W poszukiwaniu szczęścia. cz. 3

[Ania]  

Następnego dnia obudziłam się bardzo wcześnie. Niechętnie wstałam z łóżka i powędrowałam do łazienki przygotować się do szkoły. Nie zajęło mi to dużo czasu, bo tylko umyłam zęby, zaczesałam włosy w luźny koczek. Wyciągnęłam z szafy ubrania, które były pod ręką i po 15 minutach byłam gotowa. Zeszłam na dół i zastałam mamę siedzącą w kuchni z filiżanką kawy w dłoni.  
-Cześć mamo.
Mama milczała. Spojrzałam na nią i zobaczyłam zapłakane oczy- zaniepokoiłam się.  
-Co się stało?- zapytałam.
-Nic takiego, to nie na Twoją główkę, skarbie.  
-No powiedz, spróbuje Ci jakoś pomóc.  
-Nic nie możesz zrobić. Muszę iść, bo się spóźnię do pracy.-wstała i udała się do salonu.
-Ale mamo...
-Nie zatrzymuj mnie. Będę późno w domu, więc zamów pizze, pa.
-Pa  
Nigdy tak się nie zachowywała, zawsze miałyśmy dobre kontakty, lecz od pewnego czasu zauważyłam, że coś ją dręczy i oddalamy się przez to od siebie. W tamtej chwili nie zakrzątałam sobie tym głowy, bo miałam wystarczająco swoich problemów.  
Po zjedzeniu śniadania, wyszłam z domu na przystanek tramwajowy. W myśli mówiłam sobie:

'No Ania! Przygotuj się na ponownie beznadziejny dzień z Twojego życia'.  

Moje myśli zawsze były pesymistyczne, bardzo nie lubiłam tego w sobie.  
Po godzinie byłam już w szkole, na szczęście zdążyłam na czas mimo iż tramwaj się spóźnił. Biologia i matematyka minęły mi szybko no i co najważniejsze w spokoju. Na dużej przerwie Monika poprosiła mnie żebym poszła z nią do sklepiku. Po drodze zatrzymał nas jakiś chłopak.
-Monika! Co tam u Ciebie? - zapytał nieznajomy chłopak.
-No spoko, spoko, a tam?- odpowiedziała.  
Tak zaczęła się ich rozmowa, chłopak nawet na mnie nie spojżał. Stałam przy nich i gapiłam się najpierw na niego a potem na Monikę. Dopiero gdy zakaszlałam, dziewczyna przypomniała sobie o mnie i powiedziała.
-Jaka ja głupia jestem, wybacz Aniu. Poznajcie się...
-Michał- wyciągnął dłoń w moim kierunku.
-A...Ania- nieśmiało podałam mu dłoń.  
Na szczęście zadzwonił dzwonek i szybko wróciliśmy do klasy.  
-Co jest?- zapytała Monika.
-Nic, a co ma być?  
-A...Ania, haha.
-Przestań, to nie jest śmieszne.  
-Ej! Wyluzuj, ja tylko żartowałam.  
Nie słuchając tłumaczeń Moniki weszłam szybko do sali i usiadłam na swoje miejsce a dziewczyna kilka chwil później do mnie dołączyła.  
Przez trzy kolejne lekcje nic ciekawego się nie wydarzyło, aż przyszedł czas na wf. Nauczyciel poinformował nas, że brakuje kilka osób do drużyny reprezentującej szkołę w siatkówce oraz, że po tej lekcji wybierze jakieś osoby, które się nadają. Pomyślałam sobie, że to jest szansa dla mnie, żeby zaistnieć. Pech chciał, że wraz ze mną w drużynie na lekcji były te puste laleczki, spodziewałam się najgorszego. Gdy jedna z nich nie odbiła piłki zawsze obarczała winą mnie. Dążyły do tego, żeby nauczyciel mnie nie wybrał. Gdy mecz dobiegł końca, wszystkie miałyśmy się ustawić w szeregu. Były trzy miejsca wolne i jako pierwszą wybrał Monikę, potem Adę- jedną z tych idiotek. Słyszałam śmiech dziewczyn, były prawie pewne, że nauczyciel mnie nie wybierze i z tego powodu się cieszyły. Nauczyciel na chwilę zawiesił głos, ale w końcu wydusił z siebie imię ostatniej dziewczyny:
-Ania!  
-Naprawdę? Bardzo dziękuje, nie zawiodę pana.
-Jak to? A ja panie trenerze?- powiedziała zawiedziona Sylwia.  
-Przykro mi, Ania była lepsza. Spróbujesz w następnym roku.  
-To nie sprawiedliwe!  
-Na dzisiaj koniec. Do szatni i zmykać do domu. Widzimy się w piątek.  
-Do widzenia- chórem odpowiedziałyśmy i udałyśmy się do szatni.  
Wraz z Moniką byłyśmy w znakomitym humorze. Gdy zadzwonił dzwonek dziewczyny wyszły, ja jako ostatnia. Umówiłam się z Moniką przed szkołą. Gdy byłam w toalecie, zobaczyłam stojącą w drzwiach Sylwię.  
-Musisz odejść z drużyny!  
-Co? Chyba oszalałaś.
-Pożałujesz tego!  
-Grozisz mi?- podeszłam do niej bliżej.  
-Może tak, może nie.  
-Ani mi się śni dziewczynko! Pogódź się z tym, że ktoś jest od Ciebie lepszy, pa.
Chwilę się z nią szarpałam, bo nie chciała mnie wypuścić, lecz w końcu mi się udało. Gdy zbliżałam się do wyjścia, byłam z siebie dumna. Nareszcie komuś się postawiłam i powiedziałam to co czuje.  
Wraz z Moniką poszłyśmy na pizze. Wszystko jej opowiedziałam i pogratulowała mi odwagi, bo wiedziała jakie to dla mnie ciężkie. Spędziłam czas w miłym towarzystwie i po dziewiętnastej postanowiłam wrócić do domu. Matki jeszcze nie było, zaczęłam się martwić całą tą sytuacją.
Czekałam na mamę siedząc na kanapie i oglądając telewizje. Czekałam...Czekałam i się nie doczekałam, bo w pewnej chwili zasnęłam. Obudziłam się dopiero w tedy, gdy usłyszałam jak ktoś otwiera drzwi. Spojrzałam szybko na zegarek i uświadomiłam sobie, że to 4 w nocy. Mama myśląc, że śpię u siebie w pokoju, cichutko skierowała się do swojej sypialni. Gdy już sięgnęła za klamkę, powiedziałam:
-Mamo!  
-Jeju, jak mnie wystraszyłaś! Co ty tu robisz?
-Mieszkam?  
-To, że mieszkasz to wiem, ale chodzi mi o to, dlaczego nie jesteś w swojej sypialni.  
-Czekałam na Ciebie. Dlaczego dopiero o tej godzinie przyszłaś do domu?
-Miałam dużo pracy.  
-Ciężko mi w to uwierzyć.  
-Mówię prawdę, a teraz wybacz, idę spać, bo jestem zmęczona. - powiedziała i weszła do swojej sypialni, zamykając się na klucz.
Byłam bardzo zdziwiona oraz ciekawa. Musiałam jak najszybciej dowiedzieć się o co chodzi.  
W tamtej chwili wyłączyłam telewizor i udałam się do swojego pokoju, po czym ponownie zasnęłam.

Czicza

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1077 słów i 5735 znaków.

7 komentarzy

 
  • Użytkownik Czicza

    @Yodzik spokojnie :) Wiem co robię.

    10 gru 2013

  • Użytkownik Yodzik

    Teoretycznie nie jest źle, ale nie zapominaj, że  jest to w zakładce MIŁOSNE. to już 3 część a o miłości nie wspomnialaś. Liczę na rozwój akcji oraz na napływ pomysłów, których (moim skromnym zdaniem) chyba brakuje . CZEKAM!!!!!

    9 gru 2013

  • Użytkownik Stayawake

    Fajnie się zapowiada. Czekam na kolejną część. ;)

    8 gru 2013

  • Użytkownik Mrau

    No w końcu.Świetne, ale każde następne jest coraz lepsze.Czekam na dalszy ciąg

    8 gru 2013

  • Użytkownik Misiaa

    Fajne. Kiedy dalej ? ;)

    8 gru 2013

  • Użytkownik imago96

    Nie mogę się już doczekać kolejnej części ;)

    8 gru 2013

  • Użytkownik sweetkicia

    Cudowne <3 Pisz kolejną część !

    8 gru 2013