W poszukiwaniu szczęścia. cz. 2

Następnego dnia obudziła mnie mama, stojąca tuż nade mną. Otwarłam lekko oczy i pokiwałam głową dając jej znać, że zaraz wstanę. Gdy wyszła z mojego pokoju niechętnie wstałam z łóżka i poszłam do łazienki. Myjąc zęby rozmyślałam o moim pierwszym dniu w nowej szkole. W tamtej chwili chciałam żeby wszystko poszło po mojej myśli, ale to było trudniejsze niż myślałam. Wytarłam twarz ręcznikiem i wzięłam się za rozczesanie moich długich, brązowych włosów. Była to jedna 'rzecz', którą u siebie lubiłam. Gdy już skończyłam powędrowałam do pokoju żeby się ubrać. Stanęłam przed lustrem, pare razy się przejrzałam i z grymasem na twarzy założyłam torbę na ramię i zeszłam na dół.  
-Jak ładnie wyglądasz.- powiedziała mama.
-Gdzie ty tu widzisz coś ładnego?
-A ty znowu swoje.  
-Mówię co myślę i wiem, że mam rację.  
-Pamiętaj, że liczy się to co ma się w głowie. Nie musisz być wystrojoną panienką z kilogramem tapety na buzi. - przybliżyła się do mnie i chwyciła mnie za ramię.  
-Mamo Twoje czasy minęły. Teraz żyjemy w zupełnie innym świecie.- powiedziałam poirytowana.  
-Jeszcze wspomnisz moje słowa.
-Tia.- ominęłam ją i udałam się do kuchni aby wziąć swoje śniadanie. -Ja idę, pa- dodałam.
Pocałowałam mamę w policzek i wyszłam poddenerwowana z domu. Poddenerwowana, ponieważ nie lubię jak ktoś kłamię tylko po to, żeby kogoś dowartościować czy poprawić humor.  
Spojrzałam na zegarek i okazało się, że za dwie minuty miałam tramwaj. Przyśpieszyłam, bo miałam kawałek drogi. Na moje szczęście tramwaj przyjechał spóźniony o pięć minut, więc zdążyłam. Jak zwykle w godzinach rannych był niezły tłok. Stojąc przy drzwiach byłam popychana między innymi przez wychodzących ludzi. Nie trwało to jednak długo, bo do szkoły miałam pięć przystanków.  
Udałam się do szkoły. Gdy przekroczyłam próg budynku i zobaczyłam otaczających mnie ludzi. Każdy mi się przyglądał, czułam się niekomfortowo. Nie zastanawiając się od razu skierowałam się do szatni odłożyć kurtkę. Tam spotkałam drobną blondynkę, która bacznie mi się przyglądała.
-Jesteś Ania tak?
-Owszem- próbowałam na nią nie patrzeć.
-Jestem Monika, chodzimy razem do klasy. Jak się masz?  
Byłam zdziwiona jej zachowaniem. Tym, że się do mnie odezwała i spróbowała poznać. Wraz z nią udałam się do klasy i usiadłyśmy razem w ławce. Wywarła na mnie dobre wrażenie, polubiłam ją. Lekcja biologii bardzo się ciągnęła jak i inne lekcje. Na jednej z przerw gdy siedziałam wraz z Moniką na ławeczce podeszły do nas dwie dziewczyny z klasy.
-Widzę Monika, że sobie przyjaciółkę znalazłaś?- powiedziała jedna z dziewczyn mierząc mnie wzrokiem.
-Klaudia odczep się, ok?- powiedziała Monika.
-Haha, nie wstyd Ci? Zobacz jak ona wygląda.
-Spójrz lepiej na siebie.- Monika wstała.
-Co Ci dziewczyno strzeliło do głowy. Kiedyś byłyśmy najlepszymi przyjaciółkami a teraz wolisz się z takim czymś prowadzać.
-Przeginasz Klaudia, nie znasz jej, więc jej nie oceniaj. Lepiej będzie jak sobie pójdziesz!
-Pff- dziewczyna wraz z koleżanką odeszły.  
Klaudia i jak później się dowiedziałam Nikola były gwiazdkami klasy- chyba wiecie o co chodzi. Tlenione włosy, tapeta na twarzy, markowe ubrania i wywyższanie się. Monika opowiedziała mi, że parę miesięcy temu też taka była, ale zrozumiała, że musi się zmienić. Powiedziała również, że Klaudia dobierała się do jej chłopaka i dlatego już się nie przyjaźnią. Słowa Klaudii, , takim czymś'' zabolały mnie, lecz nie miałam odwagi się odezwać.
-Przepraszam Cię za nią.
-Przyzwyczaiłam się do tego...
-Nie martw się poradzimy sobie z nimi. Może na pierwszy rzut oka wydają się takie fajne, popularne, ale to tylko pozory.  
-Wszyscy je lubią, pewnie staną za nimi murem.  
-Haha, wątpię w to. Przekonasz się sama.  
Nagle zadzwonił dzwonek na lekcje i udałyśmy się do szatni. Była to nasza ostatnia lekcja- wf. Nie uśmiechałam się na myśl o tym przedmiocie, bo nienawidziłam wf-u. Kochałam sport, ale wf w szkole był beznadziejny.  
Gdy się przebierałam słyszałam chichot koleżanek z tyłu. Oczywiście całą tę sytuację zaczęła Klaudia. Potem zawołała nas nauczycielka na salę. Tematem lekcji była koszykówka. Na początku było wszystko ok, ale gdy doszło do gry Klaudia miała pole do popisu. Parę razy dostałam od niej piłką od kosza w głowę czy w plecy. Zawsze przepraszała, ale to nie ukoiło bólu. Wiedziałam, że robiła to specjalnie, ale nie mogłam nic zrobić. Lekcja minęła na szczęście szybko, więc ubrałam się w pośpiechu- nie czekając na Monikę i pobiegłam do wyjścia. W połowie drogi dogoniła mnie Monika, opowiedziałam jej o wszystkich moich odczuciach i zaczęła mnie pocieszać. Okazało się, że Monika mieszka blisko mojego domu, więc odprowadziła mnie pod same drzwi.  
Wchodząc do domu, jak zawsze mama zapytała mnie, jak było w szkole itd. Udawałam szczęśliwą i powiedziałam, że bardzo fajnie. Nie chciałam, żeby się martwiła a tym bardziej wtrącała. Po drugie nie miałam ochoty wysłuchiwać jej kazań typu: powinnaś być odważna i oddać/odpowiedzieć. Po obiedzie poszłam do pokoju a że nie miałam nic zadane to włączyłam laptopa i tak spędziłam cały wieczór. Gdzieś przed dwudziestą drugą poszłam wziąć prysznic a potem położyłam się spać.  

Jak wam się podoba? Pisać dalej? (:

Czicza

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1043 słów i 5567 znaków.

12 komentarze

 
  • Użytkownik KoTeczek

    No fajnie, fajnie sie zapowiada.Kieddy kolejna cześć kochana ;D

    16 lis 2013

  • Użytkownik ggg

    Cudkoo i piszzz

    8 lis 2013

  • Użytkownik ^^

    świetne, pisz daalej ;]

    5 lis 2013

  • Użytkownik RubinowyGaj

    Oczywiście, że się podoba :D

    3 lis 2013

  • Użytkownik Mrau

    Świetne.Masz talent.Czekam na następna część.Fantastyczne :)

    3 lis 2013

  • Użytkownik JuliaK

    Fantastyczne.Super.Pisz dalej

    3 lis 2013

  • Użytkownik Czicza

    @LittleScarlet-  masz racje to tylko twoje zdanie a po drugie nie wiem gdzie ty tu widzisz brak pomysłu?

    3 lis 2013

  • Użytkownik LittleScarlet

    Powinno być albo "bardziej śmiała" albo po prostu "śmielsza". Ominęłaś kilka przecinków, po za tym chyba brak Ci pomysłu na ten tekst, ale to tylko moje zdanie.

    3 lis 2013

  • Użytkownik DarkAngel

    Świetne kiedy kolejne? ;)

    3 lis 2013

  • Użytkownik nati :)

    dalej dalej jest super :)

    3 lis 2013

  • Użytkownik Czicza

    Dobrze! :D :*

    3 lis 2013

  • Użytkownik sweetkicia

    Tak podoba się i masz pisać dalej ! :D

    3 lis 2013