Śpiączka 3

Daniel chwalił się moimi stringami po całym klubie. Mówiąc, że jestem łatwiejsza niż się wszystkim zdawało. Nie wiem, czy w tym momencie byłam zła, czy smutna. Wiem jedno, na pewno tego, tak nie zostawię. Myślałam, że jest inny i się polubimy. Że też dzisiaj musiałam założyć stringi! Uderzałam pięścią w ścianę. Muszę coś zrobić, ale co? Przyszło mi do głowy tylko jedno:
Wyszłam z pomieszczenia, nie wiele myśląc. Usłyszałam tylko świsty i teksty typu:  
-Jaka dupa
-Patrz na nogi  
-Widziałeś te cycki? Itp.
Podeszłam do Daniela i wyrwałam mu bieliznę z ręki.  
-Jesteś pojebany!
-Nie denerwuj się tak kochanie, bo Ci żyłka skacze- Wszyscy zaczęli się śmiać, a ja tak prosto z mostu, zadałam mu cios z pięści, w twarz.  
-Oddaj mi ubranie!  
-Ty głupia suko!- Popatrzył na mnie, miał rozcięty łuk brwiowy i zaczerwienione oko. Po chwili usłyszałam świst, przeciętego powietrza i poczułam jak jego ręka, spoczywa na moim policzku. Piekło mnie okropnie, a pod powiekami poczułam łzy. Rzucił we mnie ubraniami. Pozbierałam je, nieporadnie poprawiając ręcznik. Uciekłam stamtąd. Ubrałam się szybko i zbierając wszystkie rzeczy do torby skierowałam się do wyjścia. Nie dane było mi, od razu tam dojść. Mężczyzna o dwa razy większy, złapał mnie za rękę.
-Kotku, dobrze robisz ustami? Zapłacę Ci więcej niż Daniel.- Uśmiechnął się obleśnie, a ja rozpłakałam się i chciałam wyrwać rękę, ale zaciskał dłoń jeszcze bardziej.  
-Max zostaw ją..- Usłyszałam Daniela, zdziwiłam się bardzo. To przez niego ta sytuacja. Gdy tylko nieznajomy puścił mnie, uciekłam stamtąd. Jednak moje pierwsze wrażenie, co do Daniela, było słuszne- dupek do potęgi entej! Przed wejściem do domu ogarnęłam się troszkę, żeby nie było widać że płakałam. Mama była pochłonięta urządzaniem sypialni, więc zjadłam kawałek zapiekanki z makaronem i poszłam do swojego pokoju. Napisałam do Patrycji, mojej przyjaciółki z Gdańska, że jak będzie miała chwilę, to niech wejdzie na skype. Napisała do mnie po pięciu minutach, że już może rozmawiać. Od razu poznała, że mam doła i kazała sobie powiedzieć o wszystkim. Nawinęłam jej o tym, ze szczegółami i podzieliła moje zdanie, że Daniel to dupek. Pogadałyśmy jeszcze trochę na inne tematy i nie wiadomo kiedy zrobiła się 22. Pożegnałam się z nią i poszłam coś zjeść. Nie chciało mi się nic robić, a ciasto wyglądało pysznie. Ukroiłam sobie spory kawałek i poszłam do pokoju. Jadłam, w między czasie ścieląc łóżko. Następnie wykąpałam się i położyłam się do łóżka. Długo nie mogłam zasnąć, ponieważ przed oczami miałam dzisiejszy dzień. Jego początek zapowiadał się znakomicie, tylko że przez jedną osobę, stał się koszmarem. Nie pokaże się więcej, na tej siłowni. Zrobił ze mnie tanią dziwkę. Nie wybaczę mu tego. W dodatku, uderzył mnie w twarz. Nie chce już o tym myśleć. Założyłam słuchawki i puściłam muzykę, po chwili odpłynęłam w krainę morfeusza.

Następnego dnia, wstałam w potwornym humorze. Jest niedziela, więc tak jak mam w zwyczaju, z rodzicami idę do kościoła. Widziałam tu bardzo ładny kościół. Lecz mój humor i stan wymaga dużego wkładu, pracy rąk własnych i umysłu. Już pewnie cała dzielnica myśli, że naprawdę miałam szybki numerek z Danielem. Poradzę sobie, nie martwię się o to. Mam nadzieję, że ma ładne limo. Ale dosyć tego myślenia, trzeba się ogarnąć. Naszykowałam sobie, bieliznę oraz czarną, prostą sukienkę przed kolano. Weszłam do łazienki, po godzinie i czternastu minutach, byłam w stanie pokazać się ludziom. Zjadłam śniadanie i już trzeba było wychodzić. Po mszy, razem z mamą przygotowałam obiad, a tata w tym czasie oglądał "WWE Raw" w telewizji. Posprzątałam po obiedzie i miałam ochotę iść poćwiczyć trochę, ale odmówiłam sobie. Do wieczora siedziałam w pokoju, oglądałam filmy i słuchałam muzyki. Przed samym snem, wyszłam zapalić, jak miałam to w zwyczaju. Ubrałam leginsy i czarną bluzę z kapturem. Godzina dwudziesta druga, a na dworze jeszcze widmo. Pewnie to za sprawą pełni, ale i dlatego że jest lato. Nikogo nie było przed blokiem, więc usiadłam przy trzepaku. Byłam w połowie papierosa, wtedy przyszedł znów on.  
-Mogę się dosiąść?- Nie odzywałam się, a Daniel przysiadł obok i również wyciągnął papierosy.-Czemu nie było Cię dzisiaj? Mówiłaś, że będziesz codziennie.- Spojrzałam na niego i prychnęłam.
-Jesteś zła? Przepraszam.  
-Daruj sobie, dobrze? Zrobiłeś ze mnie tanią dziwkę, chcesz coś jeszcze wiedzieć?- Powiedziałam przez zaciśnięte zęby, wyrzuciłam kiepa i ruszyłam do domu. On zrobił to samo. Gdy wchodziliśmy do mieszkań powiedział:
-Wystarczy mi to limo.  
Uśmiechnęłam się sama do siebie, bo jestem zadowolona, z.. nazwijmy to "dzieła". Nie popieram tego, ale cóż, chociaż tyle. Weszłam do domu i od razu udałam się do łóżka.  
Kolejne dni polegały na tym, że wchodziłam z domu tylko na zakupy, do kościoła i wieczorami na papierosa. Nic mi się nie chciało. Tzn chciało, ale nie chce robić za pośmiewisko, wśród tylu mężczyzn. Myślałam, że dam radę. Dziś też zamierzałam, siedzieć w domu. No właśnie zamierzałam. Rano po śniadaniu, zadzwonił ktoś do drzwi, poszłam otworzyć. Za drzwiami stał Daniel.
-Cześć. Po co przyszedłeś?  
-Cześć. Mogę wejść?-Nie wiedziałam po co, ale go wpuściłam. Poszliśmy do kuchni, z grzeczność zaproponowałam coś do picia, ale odmówił.
-Powiesz w jakiej sprawie, mam zaszczyt Cię tu gościć?- Zaśmiał się
-W sumie to... bo szef się dowiedział, mam Cię zaprosić do klubu i przeprosić. Proszę zgódź się...
________
I jak?  
Pozdrawiam :*

Ona18

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1096 słów i 5882 znaków, zaktualizowała 16 sty 2016.

7 komentarzy

 
  • Justys20

    Łał dajesz czadu  :dancing:

    16 sty 2016

  • pola251990

    Jejuuuuuu super <3 kiedy kolejna część?

    16 sty 2016

  • Alexis

    Super opowiadanie czekam na next ????

    16 sty 2016

  • Domiii

    Pisz dalej to jest wspaniałe, właśnie dzięki takim opowiadanią sama motywuje sie do treningu ! ????

    16 sty 2016

  • Ona18

    @Domiii :D

    16 sty 2016

  • czarnyrafal

    Fajnie.Pisz dalej a pewnie będzie jeszcze fajniej. :faja:

    16 sty 2016

  • Kasia94

    Świetne  <3

    16 sty 2016

  • Ona18

    Wieczorem postaram się dodać jeszcze  :)

    16 sty 2016