Pamiętnik Emmy cz.3

Pamiętnik Emmy cz.3Marzec 2014
Siedzę w busie i zastanawiam się jaką podjąć decyzję.. Jadę na spotkanie z Marcinem być może to nasze ostatnie spotkanie. Mam mu dziś odpowiedzieć czy chce z nim być czy nie. Szczerze? Nie chce być z nikim. Jest mi przy nim naprawdę dobrze, przez ostatnie dwa miesiące spędzaliśmy ze sobą trochę czasu...nasze rozmowy..parę pocałunków..przytulanie..tak właśnie wytrwałam w moim postanowieniu. Niby nic do niego nie czuję a jednak czasem nie potrafiłam mu się oprzeć. Niby wszystko tak świetnie wygląda, że nie powinnam się wahać z podjęciem decyzji no ale... Cały czas moje serce należy do Krzyśka. Dlaczego tak jest? Dlaczego nie mogę tak po prostu o nim zapomnieć. Zastanawiam się nad tym ale chyba od dawna doskonale znam odpowiedź, no bo przecież ja chyba wcale nie chce zapominać i tu jest mój problem. Wspominam i myślę o tym co było, te chwile były dla mnie ważne i teraz mam to wyrzucić z głowy i z serca? Przecież tak się nie da. Oglądam nasze wspólne zdjęcia, czytam stare wiadomości, wylewam łzy i myślę co u niego. Chciałabym wiedzieć czy wszytko się mu dobrze układa. Ale koniec z myślami o nim, bo najgorsze dopiero przede mną. Musze się teraz skupić, co mam powiedzieć Marcinowi? Chciałabym by był przy mnie jako przyjaciel a z czasem jeśli poczuję do niego coś więcej to wtedy można działać. Niestety chcieć nie zawsze znaczy móc. Marcin dał mi wybór albo zgodzę się by być z nim albo...koniec z naszą znajomością. To straszne, bo przyzwyczaiłam się już do jego obecności i teraz co..miałby tak po prostu zniknąć z mojego życia? Ale...ja go polubiłam, jego uśmiech, oczy, nasze rozmowy, jego obecność. A co ze szkołą? Będziemy się mijać na korytarzu jak nieznajomi..Mam siedzieć w szatni obok, spoglądać na niego i myśleć, że jeszcze przed chwilą było całkiem inaczej. Nie chce go stracić :'( to okropne uczucie. A co będzie jak się zgodzę ? Nie czuje do niego tak wiele aby stworzyć z nim związek, chciałabym ale serca nie oszukam. Pisałam wczoraj z przyjacielem - Tomasz to jeden z najwspanialszych ludzi jakich napotkałam na swojej drodze. Znamy się już od kilku lat i zawsze mogę na niego liczyć, był przy mnie i wspierał zawsze gdy tego potrzebowałam za co jestem mu bardzo wdzięczna. Jego zdaniem nie powinnam się zgadzać skoro czuje to co czuje. Mówi się, że najlepszym lekarstwem na starą miłość jest nowa..
"I jeśli myślisz ze taki przyjaciel sprawi cudownie ze zapomnisz to się mylisz     
Może pokolorować chwile, jakiś czas.     20 mar 2014 19:19
Ale wieczorem to wszystko wraca
Będziesz czuła się lepiej ale nie zapomnisz"
Po tych słowach Tomka poczułam, że jeszcze bardziej nie wiem jaką podjąć decyzję. A teraz już koniec jazdy, bus dotarł na przystanek i czas wysiadać. Jeszcze tylko muszę przejść na drugą stronę i dotrzeć do mostu na którym mam się spotkać z Marcinem. Już jest, chłopak z irokezem na mnie czeka być może ostatni raz...

Raspberry

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 554 słów i 3060 znaków.

1 komentarz

 
  • kaaay

    Czekam na next :)

    23 wrz 2016