Pamiętnik Emmy cz.2

Pamiętnik Emmy cz.2Po weekendzie jakoś miło było wrócić do szkoły, bo wiedziałam, że zobaczę się z Marcinem.
Z niecierpliwością wyczekiwałam przerwy aż będziemy mogli sobie wreszcie pogadać.
Gdy tylko usłyszałam dźwięk dzwonka szybkim krokiem wyszłam z klasy i popędziłam na dół gdzie byliśmy umówieni. Już czekał..chłopak z irokezem a ja idąc w jego stronę próbowałam ukryć uśmiech który pojawił się na twarzy gdy tylko go zobaczyłam. Czułam się jakoś tak wyjątkowo ale nie chciałam żeby wiedział, że jestem taka zadowolona z jego powodu. We wtorek będąc trochę wcześniej przed lekcjami poszliśmy w bardziej ustronne miejsce żeby móc spędzić trochę czasu sam na sam i w spokoju pogadać. Choć i tak już wszyscy uważali nas za parę a przecież ja nawet nie pomyślałam o tym, że mogę z nim być. Ale jak to w szkole, dużo ludzi i każdy wie wszystko lepiej na temat twojego życia. A ja nie szukałam chłopaka, nie chciałam z nikim się wiązać, bo przecież moje serce nadal tętniło uczuciem do Krzyśka. Marcin był interesującym chłopakiem ale traktowałam go jako kumpla, od zawsze lepiej dogadywałam się z chłopakami więc znajomości z przeciwną płcią nie traktowałam tylko jako wstęp do związku. Siedziałam sobie obok Marcina trochę gadaliśmy, trochę milczeliśmy w pewnym momencie zbliżył się do mnie i chciał mnie pocałować. Nie pozwoliłam na to..odsunęłam się i poczułam się jakoś niezręcznie. Byłam tym bardzo zaskoczona na dodatek znaliśmy się dopiero parę dni a tu takie zachowanie z jego strony. Nie wiedziałam już co mam myśleć o tym wszystkim.
Następnego dnia spotkaliśmy się w parku tak po prostu żeby spędzić trochę czasu ze sobą poza murami szkoły. Siedzieliśmy na ławce pośród zieleni i sama nie wierzyłam w to co się stało..nasze usta się złączyły i choć było mi przy nim dobrze to gdzieś w głębi siebie czułam, że to co robię jest złe. Przecież jeszcze wczoraj uważała, że to za wcześnie i na dodatek cały czas czułam coś do Krzyśka, jak mogłam pozwolić na coś takiego. To było nie fair względem Marcina a nawet względem mnie. Chłopak z irokezem doskonale wiedział co czuje do byłego, bo nic przed nim nie ukrywałam. Już na samym początku wszystko mu powiedziałam żeby sytuacja między nami była jasna. A tu chwila zapomnienia..nie mogłam się mu oprzeć i dałam się ponieść. Marcin bardzo dobrze całował ale pomimo tego, że mi się podobało postanowiłam, że więcej to się nie może zdarzyć a przynajmniej nie teraz gdy cały czas w moim sercu jest ktoś inny.  
Tylko czy dam radę wytrwać w tym moim postanowieniu ? Jak oprzeć się czemuś co sprawia nam przyjemność..

Raspberry

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 536 słów i 2750 znaków.

1 komentarz

 
  • kaay~

    Czeekam na next!!♡♡♡!!

    21 wrz 2016