*
Leżałam w tym bagażniku dość długo byłam przerażona chciałam aby ten koszmar się skończył , on jechał i jechał , gdy już stanął na drodze otworzył bagażnik , wziął mnie na ręce i niósł gdzieś .
W głębi lasu był domek był mały wyglądał jak na domek dla myśliwego , który w nim siedział podczas swojego odpoczynku po pracy w lesie , patrolu po lesie , gdy zniósł mnie tam posadził mnie na łóżku .
*
Dzwoniąc kolejny raz do Natalii przypomniałem sobie , że Paweł mówił mi , że ma domek w środku lasu i raz w nim byłem , zabrałem to co najważniejsze ze sobą czyli telefon i pieniądze i wyleciałem jak burza , pożyczyłem rower w wypożyczalni rowerów i pojechałem do lasu .
Podoba się ? Daj łapkę w górę masz jakąś propozycję aby coś zmienić w moich opowiadaniach pisz śmiało na priv ( wiadomości prywatne ) / lovciamopowiadania
Materiał znajduje się w poczekalni. Prosimy o łapkę i komentarz.
Dodaj komentarz