Nowa szkoła, nowi ludzie, nowa miłość część 2

W niedzielę rozpakowałam swoje rzeczy w nowym domu. Początek nie był taki zły jak sądziłam. Po obiedzie poszłam na spacer, przy okazji zwiedzając nową okolice. Spacerując rozmyślałam o jutrzejszym dniu w szkole. Bałam się ponieważ była połowa roku szkolnego, a ja miałam iść do nowej szkoły, gdzie nikogo nie znałam. Na samą myśl o tym robiło mi się niedobrze. Spacerując i rozmyślając w pewnym momencie wpadłam na biegającego chłopaka. Spojrzałam na niego. Był wysoki, o ciemnej karnacji i ciemnych oczach. Dopiero po chwili uświadomiłam sobie, że patrzę na chłopaka, którego wcale nie znam. W dodatku przed chwilą na niego wpadłam. Wyglądał na osobę w moim wieku. Uśmiechnęłam się i przeprosiłam. Energicznie odwróciłam się i zrobiłam dwa kroki do przodu. Wtedy on stwierdził, że fajnie by było poznać moje imię. Spojrzałam na niego powoli wyciągając rękę na powitanie:  
- Hej mam na imię Kasia.
- Hej, Natan.
- Miło Cię poznać.
- Mi również jest bardzo miło. Nie widziałem Cię tu prędzej. Jesteś nowa, czy wydaje mi się?
- Tak. Jestem nowa. Wczoraj się wprowadziłam do tego miasta z rodzicami.
- Chcesz to mogę Cię oprowadzić po okolicy?
- Chętnie, ale innym razem. Spieszę się do domu. Pa.
- Pa... Do zobaczenia.
Wróciłam do domu. Mama akurat przygotowywała kolację. Poszłam jej pomóc. Nakryłam do stołu, a mama podawała jedzenie. Usiedliśmy wszyscy razem do posiłku. Na początku trwała niezręczna cisza, lecz mama ją przerwała zadając pytanie:  
- Jak Ci się podoba okolica?
- Jest okej, ale zupełnie nie znam tu nikogo. W Poznaniu mam super przyjaciółkę i najlepszego chłopaka. Tu jestem zupełnie sama.
- Przecież spotkacie się za 3 tygodnie.
- Dla Ciebie to tylko 3 tygodnie, ale dla mnie jest to cała wieczność. Nie wiesz jak to jest stracić kochaną osobę. Tato nigdy nie opuścił Ciebie na taki długi czas i pewnie nigdy tego nie zrobi. Zawsze jest przy Tobie jak tylko go potrzebujesz...
Nie dokończyłam. Wstałam szybko od stołu i pobiegłam do swojego pokoju. Zaczęłam płakać jak małe dziecko. Spojrzałam na zdjęcie Kuby, które stało na biurku i w tym samym czasie zadzwonił telefon. Spojrzałam na wyświetlacz- był to mój ukochany. Odebrałam bez zastanowienia:
- Hej kochanie- powiedziałam.
- Hej. Co tam?
- Tęsknię.
- Ja też.
Rozmawialiśmy jeszcze trochę aż stwierdziłam, że idę spać. Jutro czekał mnie pierwszy dzień w nowej szkole.
     Rano o 6 obudził mnie budzik. Wstałam i wyłączyłam go. Miałam godzinę czasu, aby się przyszykować i zjeść śniadanie. Wzięłam ciuchy: jeansowe rurki i czarną luźną bluzkę. Poszłam do łazienki się ubrać i pomalować. Gdy byłam gotowa poszłam do kuchni zjeść śniadanie. Okazało się, że mam jeszcze 20 minut do autobusu, a przystanek znajdował się 5 albo 10 minut od mojego domu, w zależności od tępa, którym się poruszałam. Jak doszłam na przystanek zobaczyłam grupkę ludzi. Stanęłam 2 metry od nich. Rozmawiali i śmiali się głośno. W pewnym momencie powiedział coś jakiś chłopak. Głos wydawał mi się znajomy, więc postanowiłam zobaczyć kto tam stoi.      Moim oczom ukazał się chłopak, na którego wpadłam wczoraj w parku. Zauważyłam, że co jakiś czas spogląda w moją stronę tak, jak by mnie skądś kojarzył. Odwróciłam szybko twarz w drugą stronę, aby mnie nie rozpoznał. Okazało się, że jest za późno. Zdążył mnie chyba rozpoznać, bo usłyszałam za plecami czyjeś kroki i ciche:
- Hej Kasia. Tak przeczuwałem że jeszcze kiedyś się spotkamy. Miło Cię widzieć. Wyglądasz jeszcze ładniej niż wczoraj.
- Hej. Dziękuję. Teraz możesz już wracać do swoich znajomych.
- Pójdę jak Ty pójdziesz ze mną i ich poznasz.
Próbowałam wybrnąć z tej propozycji, gdyż naprawdę nie chciałam tam iść. W tym momencie on złapał mnie za rękę i pociągnął za sobą jak jakiegoś pluszaka. Poznałam jego koleżanki: Angelikę i Miriam, oraz dwóch chłopaków: Bartka i Patryka. Na szczęście zaraz przyjechał autobus i nie musiałam długo z nimi stać.  
Wsiadłam, kupiłam bilet i poszłam do tyłu. Gdy już siedziałam na miejscu i miałam wyciągać słuchawki z torebki obok stanął Natan i zapytał, czy może się dosiąść. Zgodziłam się. Gdy autobus podjechał pod szkołę okazało się, że ja i paczka ludzi będziemy chodzić do tej samej szkoły. Ja musiałam iść najpierw do sekretariatu i dowiedzieć się, do jakiej klasy mnie przypisali. Poszedł ze mną Natan. Nie wiem czy w ten sposób chciał pokazać jaki jest uprzejmy, czy może czuł coś do mnie i nie chciał aby stała mi się krzywda. Do sekretariatu weszłam sama. On poczekał na zewnątrz. Tam udzielili mi wszystkich informacji: do jakiej klasy będę chodzić, kto jest moim wychowawcą, jaką mam pierwszą lekcję i z kim będę chodzić. Okazało się że w mojej klasie są osoby z przystanku i nie tylko. Jak wyszłam Natan nadal czekał. Podszedł i zapytał:  
- Do jakiej klasy Cię przypisali?
- W jakiej klasie pani Kownacka uczy polskiego bo mam teraz z nią lekcje.
- Czyli chodzisz do klasy tam gdzie ja?
Uśmiechnęłam się i odpowiedziałam:
-Tak.  
Pani Kownacka miała być też moją wychowawczynią. Zamiast polskiego zrobiliśmy lekcję wychowawczą abym mogła wszystkich lepiej poznać.
     Dzień zapowiadał się coraz bardziej ciekawy. W czasie długiej przerwy poszłam zapalić. Nie paliłam nałogowo ale czasami jak miałam gorszy dzień nie potrafiłam inaczej. Reszta zajęć zleciała szybko. Mieliśmy dziś tylko 6 lekcji i okazało się, że muszę czekać godzinę na autobus. Poszłam do sklepu kupić bułkę bo byłam strasznie głodna. Przy okazji wzięłam papierosy bo wiedziałam, że nie dam rady przeżyć kolejnych dni bez palenia. Jak zrobiłam zakupy poszłam na przystanek. Zostało jeszcze 40 minut. Usiadłam i zapaliłam. W tym momencie przyszedł Natan z Sylwią. Oboje jednocześnie zapytali czy pale. Powiedziałam, że czasami lubię zapalić. Rozmawialiśmy do czasu jak zadzwonił mój telefon. Był to Kuba. Powiedziałam, że muszę odebrać. Nie chciałam by ktoś jak na razie wiedział, że mam chłopaka. Odeszłam więc parę metrów dalej.  
- Hej kochanie – powiedziałam.
- Hej. Dzwonię zobaczyć jak sobie dajesz radę. Zaraz będzie koniec przerwy i będę musiał zmykać na lekcję.
- Wszystko dobrze. Jestem już po lekcjach i czekam na autobus. Będzie dopiero za 25 minut. Nie chcę Ci już teraz przeszkadzać. Idź spokojnie na lekcje, a ja zadzwonię wieczorem. Pa.
- Kochanie cieszę się, że u Ciebie wszystko dobrze. Będę czekać z niecierpliwością na Twój telefon. Pa.
Gdy tylko skończyłam rozmawiać poszłam w stronę przystanku. Przeprosiłam, że tak długo. Dodałam, że był to ważny telefon.
- To dzwonił Twój chłopak? - zapytała niepewnie Sylwia.
- Tak.
Życzyła mi szczęścia i powodzenia w związku na odległość. Sama wiedziałam, że to długo nie potrwa, bo teraz pociągał mnie tylko Natan. W końcu przyjechał autobus. Wsiadłam i poszłam na koniec. Tak jak w drodze do szkoły usiadł obok mnie Natan. Tym razem nie odezwał się nawet słowem. Odkąd dowiedział się, że mam chłopaka stał się jakiś tajemniczy. Wydawało mi się to bardzo dziwne... C.D.N.

***************************************************************

Pozdrowienia dla czytających. Sory że tak długo nie pisałam ale szkoła i inne obowiązki. Piszcie jak się podoba i czy kontynuować.? :)

szczurek2000

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1371 słów i 7560 znaków.

15 komentarzy

 
  • fuck

    :fuckyou:

    8 paź 2016

  • TheMichal

    Więcej! Więcej! WIĘCEJ! :)

    28 sty 2016

  • eeeeee

    Kontynuować  <3

    1 lis 2015

  • zaczytana

    Pisz dalej. Dobrze ci idzie. ;-)

    25 paź 2015

  • Misiaa14

    Chciała bym żebyś  pisała dalej ...ale chyba już  nie będziesz ;<  a szkoda

    31 sie 2015

  • szczurek2000

    @Misiaa14 miałam w planach przez wakacje ale nie zdarzylam. Może w rok szkolny się zmotywuje ;)

    31 sie 2015

  • Misiaa14

    @szczurek2000 przez dwa miesiące nie zdążyłaś  napisać xD ?

    31 sie 2015

  • Zniecierpliwiona

    Dawaj kolejną część, bo nie mogę się doczekać !

    6 maj 2015

  • brzytkwa

    Żadnych uczuć bohaterowie nie wyrażają w dialogach, chyba tyljo raz napisałaś "powiedziałam" i "zapytała", zaimki osobowe z małej litery, słaba interpunkcja. 2/10

    17 kwi 2015

  • szczurek2000

    Do niedzieli postaram się dodać kolejną część. Na razie nie miałam czasu, aby usiąść i napisać. Dzięki za te ciepłe słowa jak i krytyki :)

    2 kwi 2015

  • Koffam <3

    Pisz dalej te opowiadanie nie sluchaj tych co mówią ze źle piszesz oni po ptostu są zazdrosni ze nie umieja sami tak pisac , a twoje opowiadania som naprawde dobre pozdrawiam

    1 kwi 2015

  • xdxdxd

    Fabuła fajna ale kilka błędów np. dzień zapowiadał się ciekawie a nie ciekawy , " W pewnym momencie powiedział coś jakiś chłopak ' to zdanie też trochę bez dziwnie brzmi , zamiast tego np. odezwał się jakiś chłopak i trochę dziwne , że w ten sam dzień płakała za chłopakiem po 1 dniu rozłąki a pod koniec dnia już pociąga ją tylko Natan , rada dla Ciebie , czytaj na głos swoje opowiadania zanim je dodasz , ale pisz dalej , praktyka czyni mistrza ;) a krytyka uczy ;D

    31 mar 2015

  • Ona 16

    Dawaj następna część ! Czekam :)

    30 mar 2015

  • On_97

    Dawaj, dawaj ;) czekam ^^

    30 mar 2015

  • Szalonaa

    Pisz dalej :) Fajnie się zapowiada ;)

    29 mar 2015

  • szczurek2000

    Nie wiem czy będę kontynuować to opowiadanie, na razie nie mam weny i takie dziwne mi się wydaje. Kom od jednej osoby trochę mała motywacja. Ale dzięki, że chociaż komuś się podoba :)

    29 mar 2015

  • larwa

    Pisz kochana dalej ♡ pozdrawiam

    29 mar 2015