Dopiero teraz przeczytałem to i poprzednie opowiadanie. Napisane są świetnie. Podczas czytania przeżywałem je tak jak bym tam był, płakałem, cieszyłem się, współczułem bohaterom, ale wiedziałem, że będzie musiało się dobrze skończyć. Drogi autorze, byłeś, jesteś i będziesz moim ulubionym pisarzem. Doskonale wiem co człowiek przeżywa w takich sytuacjach i przelanie tego w opowiadania zmniejsza ból. Jeszcze raz wielki pokłon. Powiedz tylko czy będzie jeszcze kolejna część. Życzę Ci jak najlepiej.