JEDEN JESIENNY DZIEŃ
Szła chodnikiem, modląc się żeby w domu nikogo nie było. Wracała późno i nie wiedziała czy będzie w stanie kolejną noc spędzić poza domem. Nie chciała tego. Jednak z duszą na ramieniu wchodziła do domu. Pusto-pomyślała. Jednak w salonie siedziała matka z nieodgadnionym wyrazem twarzy. Zuzia już wiedziała dlaczego. Jej matka była kompletnie pijana. Gdy ujrzała córkę zaczęła coś bełkotać lecz to nie było zrozumiałe. Wszędzie leżały butelki po piwie a w całym salonie panował istny chaos. Nie dało się przejść. Osiemnastolatka smutnym wzrokiem przyglądała się temu wszystkiemu. Nie była w stanie stwierdzić kiedy jej matka tak nisko upadła. Kiedyś było inaczej-pomyślała. Weszła do pokoju i od razu położyła się na łóżku. Nie miała siły aby się przebrać. Zasnęła.
Następny dzień nie należał do tych najprzyjemniejszych kiedy zeszła na dół jej matka nadal spała a lodówka do której zajrzała świeciła pustkami. No nic, pójdę bez śniadania do szkoły-powiedziała pod nosem. Dochodząc do szkoły jej rozmyślania na temat przeprowadzki przerwał chłopak. Zlustrowała go wzrokiem i stwierdziła że jest nie wiele starszy od niej.
-Hej, pamiętasz mnie? – zapytał chłopak
- Nie bardzo –odpowiedziała -zmrużyła oczy i próbowała sobie przypomnieć ale z marnym skutkiem
-To ja Kamil. Nie pamiętasz mnie?- zapytał. Chodziliśmy razem do podstawówki
-Wiesz jakoś nie bardzo Cię kojarzę a teraz muszę lecieć do szkoły cześć.
Nie zdążył jej odpowiedzieć bo zanim się spostrzegł dziewczyny już nie było. Tak naprawdę stał koło jej szkoły każdego dnia i czekał na nią aż się pojawi. W końcu dziś odważył się do niej podejść i zamienić choć kilka słów. Nie był jej żadnym kolegą z dzieciństwa ani uczniem szkoły do której chodziła niebieskooka. Był kimś więcej lecz o tym dopiero się przekona.
2 komentarze
Bramkareczka
Czekam na kolejną
cukiereczek1
Rewelacyjna część nie mogę doczekać się następnej części
aaanaaa98
@cukiereczek1 dziękuję