Zobaczyłam ojca który stał nad matką i próbował z nią rozmawiać. Ojciec odszedł od nas gdy miałam 3 latka. Później próbował się ze mną skontaktować lecz matka mu to skutecznie utrudniała. Ciekawe po co wrócił... Zauważył mnie..
-Witaj córeczko
- Po co przyszedłeś- pytam
- Po ciebie wiem ze źle Ci z matka
- Teraz sobie o mnie przypomniałeś? Kiedy najbardziej cię potrzebowałam nie było cie
- To nie tak...- odpowiada
- A jak? Wynoś się stąd i nie wracaj
- Ale.. - zaczął coś mówić lecz widząc mój groźny wzrok nie skończył. Podał mi jakąś karteczkę i wyszedł bez słowa. Poszłam na górę nawet nie oglądając się za wrzeszczącą coś do mnie matką. Ten wieczór był cudowny ale oczywiście został zepsuty przez kogo? Przez kochających rodziców..- wyczujcie ten sarkazm.
Nie mam już siły aby sprzątać cały ten syf zrobiony przez matkę i jej towarzystwo.
Eh kładę się spać. Sprawdziłam jeszcze telefon i zauważyłam jedną wiadomość zgadnijcie od kogo. Od Kamila:
"Dziękuję za dzisiejszy wieczór, było wyjątkowo. Mam nadzieje ze jeszcze to powtórzymy. Śpij dobrze dobranoc"
Szybko odpisałam: Ja też mam taką nadzieję. Dobrej nocy "
Z uśmiechem na twarzy zasnęłam.
Przepraszam za tak długą nieobecność. Mam nadzieję ze się podoba
1 komentarz
cukiereczek1
Podoba czekam na kolejną.
aaanaaa98
@cukiereczek1 dziękuję