Poezja Wysniona #2
Wszlekie strzygi, diabły i pokraczne zmory włażą w sny i myśli przez zmysłów otwory. Nakarmione lękiem, tańczą nad przepaścią szepcą , że jedynym są tej duszy ...
Wszlekie strzygi, diabły i pokraczne zmory włażą w sny i myśli przez zmysłów otwory. Nakarmione lękiem, tańczą nad przepaścią szepcą , że jedynym są tej duszy ...
Jechałam traktorem z moim...wrogiem...przyjacielem? Pamiętam tylko że w czwartej klasie wbił mi ekierkę w nogę. Jechaliśmy przez złote pola pszenicy. Prowadził. Był bez ...
A więc w tym mądrym śnie szłam sobie piękną drogą, a tu nagle smok mi wyskakuje i jak mi machnął ogonem przed nosem to upadłam. Poczułam kamień. Miał kształt banana ...
... Zawróciłem. Ile tylko miałem sił, biegłem tak przez jakąś godzinę. Czułem jej lodowaty oddech na swoim karku. Potknąłem się. Upadłem... Gdy tylko odwróciłem ...
Co noc budzę się ze wzrokiem utkwionym w plakacie, którego mam powieszonego na ścianie za głową. Muszę nieźle wykrzywić głowę aby go zobaczyć. Gaszę światło i idę ...
Wpatrzony w jej blade oblicze dostrzegłem jedynie zapraszający błysk w cudnych, zielonych i rozświetlonych oczach. Bez wglądu na wszystko, musiałem się tam dostać. Na ...
"Obudź się, no obudź... !" -słyszałem niewyraźne krzyki dobiegające sponad mojego łóżka. Nic więcej do mnie nie docierało. Nie pamiętam prawie nic, co się ...
Była sobie grupa przyjaciół. Damian, Iga, Kacper, Remigiusz(Rezi ) i Natalia. Chodzili ze sobą os 1 klasy podstawówki. Teraz mają 16 lat. Pewnego dnia mieli spotkać się w ...
Pewnego dnia wybraliśmy się z kumplami ze składu i paroma dziewczynami do lasu. Dziewczyn nie znałem, aczkolwiek moją uwagę zwróciła dziewczyna z pięknymi niebieskimi ...
Obudziła się. Telefon, który jakimś cudem odnalazła na szafeczce obok łóżka, pokazywał, że ma jeszcze ponad dwie godziny snu... Dużo. Mało. Przeciągnęła się. Chaos ...
Siedziałem w jednej z najlepszych restauracji w mieście, gdzie stolik trzeba było rezerwować z co najmniej dwumiesięcznym wyprzedzeniem. Mimo to wszystkie miejsca były ...
To było w listopadzie - 10, piękny jesienny dzień. Było już złoto, drzewa miały jeszcze tylko 1/3 liści, a ja sama. Siedziałam na moim podwórku. Siedziałam, bo było mi ...
Wybrałem się jak co dzień do lasu, żeby pooglądać piękno natury i być na sam ze sobą, lubię samotność, aczkolwiek nie zawsze. Czasem kogoś potrzebuję, jak każdy ...
I Otworzyłem oczy. Przede mną rozpościerała się nieskończona przestrzeń. W oddali majaczyła się linia horyzontu, gdzie widać już było jedynie rozpływającą się ...