Ona.. ciąg dalszy?

Wybrałem się jak co dzień do lasu, żeby pooglądać piękno natury i być na sam ze sobą, lubię samotność, aczkolwiek nie zawsze. Czasem kogoś potrzebuję, jak każdy. Idąc piękną dróżką w lesie i słysząc śpiew ptaków podziwiałem piękno świata. Drzewa i ten zapach, przyjemny odlot od rzeczywistości.. taka chwila a szkoda, że nie trwa wiecznie. Idąc wzdłuż drogą zobaczyłem kogoś siedzącego na pniu drzewa w blasku słońca. Była to dziewczyna, zastanawiałem się czy to może być ONA? Podszedłem bliżej, obróciła głowę w moją stronę i w tym momencie zobaczyłem, że to naprawdę ona.Nie mogłem uwierzyć, że niebieskooka dziewczyna znów mnie odwiedza. Uśmiechnęła się do mnie i powiedziała: - hej, czekałam tu na Ciebie. Odpowiedziałem: - cieszę się, że Cię znowu widzę, po czym sam się uśmiechnąłem. Przeszliśmy się w lesie przytuleni, cieszyłem się jak głupi, że znów ją widzę. Dotarliśmy do mojego domu, spytałem ją: - chciałabyś wpaść do mnie, zobaczyć jak żyję? Odpowiedziała mi, że bardzo chętnie. Weszliśmy na piętro do mojego pokoju. Mój pokój wyglądał przeciętnie, 3 okna, biurko, szafa pod ścianą i kanapa. Usiedliśmy na kanapie i patrzyliśmy sobie w oczy przez dłuższą chwilę... W pokoju był ktoś jeszcze, widziałem tą osobę jak przez mgłę, nie potrafiłem stwierdzić kto to jest i co robi w moim pokoju, czułem tylko obecność. Gdy tajemnicza osoba wyszła, dziewczyna, której dotąd imienia nie znam spytała się mnie: - jesteś zajęty w ten poniedziałek? Masz jakieś plany? Odpowiedziałem: - niee, w poniedziałek jestem w domu. Odpowiedziała mi na to uśmiechając się do mnie: - to dobrze, szykuj się, bo Cię odwiedzę. Pocałowała mnie.. obudziłem się, nie mogę uwierzyć w to co mi się śniło, znowu mnie odwiedziła we śnie i powiedziała, że znowu to zrobi, czekam z upragnieniem na kolejne spotkanie..

Buu37

opublikował opowiadanie w kategorii sen, użył 365 słów i 1951 znaków.

2 komentarze

 
  • Użytkownik Gabi14

    Bardzo miły sen ;3

    7 cze 2014

  • Użytkownik anulka

    jak bardzo czekasz, jak bardzo chcesz..... :smile:

    7 cze 2014