Ona..

Pewnego dnia wybraliśmy się z kumplami ze składu i paroma dziewczynami do lasu. Dziewczyn nie znałem, aczkolwiek moją uwagę zwróciła dziewczyna z pięknymi niebieskimi oczami i brązowymi włosami.Miała z 1, 7m wysokości i wyglądała na miłą.. Idąc przez las znalezliśmy stary opuszczony blok, wyglądał jakby nikt o nim nie miał pojęcia. Postanowiliśmy go ogarnąć, chłopaki z dziewczynami chodzili po parterze, a ja postanowiłem wejść na piętro. Podszedłem do dziury, w której kiedyś stały drzwi na balkon i rozglądnąłem się, widok był cudowny. Cisza, stare ubrudzone ściany i widok na rozciągający się las.Krzyknąłem po zobaczeniu jego do reszty: - fajnie wygląda to miejsce, może nagramy tutaj teledysk do jakiegoś z przyszłych kawałków?! Usłyszałem wtedy, że to dobry pomysł. W tym samym czasie odezwała się niebieskooka dziewczyna i powiedziała: - ja mam aparat, jak chcesz to mogę zaraz go tu szybko przynieść. Odpowiedziałem uśmiechając się do niej: - nie musisz się tak spieszyć, najpierw musimy nagrać ten numer. Momentalnie dziewczyna pojawiła się obok mnie i stała przede mną uśmiechnięta. Rozmawialiśmy o tym teledysku dalej, aż do pewnego momentu nie usłyszałem co do mnie mówi i poprosiłem żeby mi powtórzyła. Dalej nie mogłem usłyszeć co mówi, poprosiłem trzeci raz i wtedy podeszła do mnie krok bliżej i pocałowała mnie w usta, po czym się do mnie uśmiechnęła. Patrzyliśmy sobie w oczy przez dłuższą chwilę... Dziewczyna chciała zrobić krok do tyłu i potknęła się i wypadła z drzwi przy których staliśmy, nie udało mi się jej i złapać i spadła z pierwszego piętra na trawę. W mgnieniu oka zbiegłem po schodach i wybiegłem przed blok.Podbiegłem do niej. Nachyliłem się nad nią żeby sprawdzić czy oddycha i wtedy objęła mnie rękoma i mocno przytuliła.Złapałem ją, przytuliłem do siebie, a ona się uśmiechnęła. Powiedziałem jej: -cieszę się że jesteś cała.Obudziłem się... szkoda, że to był sen. Kochana dziewczyno.. jeśli istniejesz to wiedz, że tęsknie i chcę spotykać Cię w snach.