Dramaty - str 81

  • Vive la F... - cz.14. Saint Antoinne.

    Blackmountain wlepił wzrok w drogę. Wyjechali z lasu, ale mieli do pokonania jeszcze kilkanaście kilometrów wśród pól. Skupiał się na prowadzeniu, ale w pewnej chwili ...

  • Ukojenie cz. 48

    Za moment odezwała się jego komórka. Spojrzał na nią i ujrzał nieznany mu numer. Domyślił się, że to przyjaciółka, więc zaraz wyłączył telefon. Gdy już dotarł na ...

  • "Tomorrow, inshallah." - cz.13

    Zamykające się drzwi ukróciły trzask fleszy nielicznych reporterów zgromadzonych przed budynkiem London Central Mosque. Przeraźliwy pisk bramki wykrywającej metal ogłosił ...

  • Zakręty losu #55

    – David, ale jak pojedziemy? Wypiliśmy, no i nie mam dokumentów. Musimy wziąć taksówkę. – rzekła Lauren. – Jest też pies, nie wiem, czy kierowca nie będzie dupkiem ...

  • Za późno

    KIEDYŚ Ludwik to świnia. Obserwowałem go przy stole, gdy żarł oboma łapami, sztućców nie używał, oblizywał się po tłustych polikach, w jednej ręce kieliszek z ...

  • Szare istnienie #6

    – Czajnik się wyłączył i chłopak zalał kawę. – To jak z tą imprezą? – wznowił temat. – Nie wiem. Czemu się tak uparłeś? – Bo lubię z tobą gadać. Nie ...

  • Dopóki wystarczy nam sił – o6

    Nocne kino z Clarą było nudniejsze, niż się spodziewałem. Od początku nie byłem do tego nastawiony jakoś entuzjastycznie, ale liczyłem, że mimo wszystko będę w stanie ...

  • Vive la F... - cz.18. Training.

    -Wstawaj, Keller! Jeszcze raz! – Sebastian w przepoconej, wojskowej koszulce wyciągnął rękę do guzdrzącej się na trawie Cathrine. Teraz już specjalnie przedłużała ...

  • Ukojenie cz. 14

    Wziął alkohol i znowu się napił. Był już nieźle zakręcony. Zaczął wykańczać zawartość butelki tak szybko, że ta po chwili była pusta. Rzucił ją w kąt ...