Horrorów nie lubię i zwykle ich nie czytuję. Przez (dzięki?) nieuwagę zacząłem czytać to opowiadanie, ładna polszczyzna, jasne, choć nie prostackie zdania urzekły mnie tak, że (podejrzewając pod koniec gatunek) z przyjemnością doczytałem ten utwór. Gratuluję lekkości pióra i ciekawej narracji.