Pewnego dnia nudziło mi się strasznie, znajomi nie dawali znaku życia a ja
nie chciałem się prosić żeby gdzieś z nimi wyjść. Zalogowałem się na swoje
stare konto na fotce całkowicie z nudów. Szybko dodałem nowe fotki z wakacji,
gdzie były widoczne efekty ćwiczeń na siłowni, a do tego opalenizna. Wszedłem
na czat i zacząłem zagadywać do dziewczyn. Na początku szło to słabo, jak już
jakaś odpisała to rozmowa niezbyt się kleiła. Chyba wyszedłem z wprawy w
internetowym podrywie. W międzyczasie zacząłem pisac wiadomości do dziewczyn
będących online i tu skuteczność była większa. Kilka odpisało na prostą
zaczepke w stylu, cześć co słychać itp. Może to zasługa zdjęcia profilowego
wykonanego na plaży z gołą umięśnioną klatą, bo dostałem sporo komplementów.
Pisałem z kilkoma naraz, może z 4. Najlepiej gadało mi się z taka Sylwią,
okazało się że mieszka kilkanaście kilometrów odemnie, na wsi. Tak samo jak i
ja nie miała planów na wieczór gdy inne dziewczyny z którymi pisałem
odpisywały powoli bo były w trakcie szykowania na impreze itp. Sylwia miała
18 lat, byłą szczupłą zgrabną brunetka z włoskami do ramion. W trakcie
pisania przeglądałem jej galerie, bo miała sporo fotek. Podobała mi się coraz
bardziej. W końcu nasza rozmowa zaczęła zachaczać o tematy sexu. Niby w
formie żartu pisałem jak mnie rozpala i że chciałbym tam koło niej być. Na
początku traktowałem to jako zabicie nudy ale pomyślałem czemu by nie
zaryzykować i ciągnać to dalej, więc zaproponowałem że wsiąde w auto i zrobie
to oczym piszemy na żywo. Na początku potraktowała to jako żart ale ja nie
ustępowałem, pisałem jej co bym jej zrobił i to zadziałało bo chyba się
troche napaliła. Nie tracąc czasu zapytałem o numer telefonu, który po lekkim
grymaszeniu dała. Odrazu zadzwoniłem, odebrała nieśmiałym głosem słucham,
jakby niewierząc że to ja dzwonie, ten z którym pisała. Powiedziałem jej
kilka komplemantów i że ma ładny głos, i jeszcze raz zaproponowałem
spotkanie, zgodziła się i umówiliśmy się na godzine 21:00 u niej na wsi,
miałem dzwonić jak bede jechał. Do spotkania została godzina więc szybko
wziąłem prysznic, ubrałem się. Na gps wpisałem trase i powoli udałem się w
kierunku auta. Wyjechałem i w trakcie jazdy zadzwoniłem do niej że niedlugo
będe. Nie ukrywam że chodziło mi po głowie że nie odbierze, ale wszytko szło
w dobym kierunku. W trakcie tej krótkiej rozmowy zapytałem gdzie będzie stać
i jak ją rozpoznam bo już ciemno jest. Odpowiedziała że poznam ją po białej
kurtce, ja powiedziałem że będe jechał srebrnym oplem vectra. Dojeżdzając do
jej wioski zobaczyłem z daleka postać w białej kurtce, podjechałem otworzyłem
drzwi uśmiechając się powiedziałem witam Sylwia. Zaprosiłem ją do środka,
wsiadła nieśmiało i poprosiła żebym odjechał bo nie chciała żeby ktoś ze wsi
widział bo będą gadać. Sylwia była ubrana w białą kurtke, niebieskie obcisłe
dzinsy i białe nike, gdy w aucie rozpieła kurtkę zobaczyłem ze pod spodem ma
niebieską koszule. Zauważyłem też że ma całkiem spore piersi. Podjechaliśmy
kawałek, może ze 2 kilometry i zjechaliśmy z drogi w taką leśna droge,
zgasiłem silnik, włączyłem radio. Na początku rozmowa się nie kleiła i
myślałem że nic ciekawego się nie stanie, i że zaraz powiem że musze wracać.
Ale jakoś początkowa niezręczaność minęła gdy zagadałem że musze dotrzymać
słowa i zrobić to oczym pisaliśmy. Widziałem że zawstydziła się tym ale ja
nie przestawałem, odgarnąłem jej włoski na bok i powiedziałem żeby się nie
wstydziła. Przysunąłem się bliżej próbując ją pocałować, Sylwia się odsunęła
mówiąc że nie tak odrazu. Uspokoiłem ją, przypominając jak nam się pisało,
żeby się nie bała i dała się ponieść przyjemności, i tak nikt nas nie widzi.
Pocałowałem ją, tymrazem odwzajemniła pocałunek. Przysunąłem się bliżej
kładąc jej dłoń na policzku. Miała cudowne usta, nasze języczki co chwile
wirowały. Byłem coraz bardziej napalony na Sylwie, całowałem ją coraz
bardziej zachłannie. Położyłem dłoń na jej kolanku, powoli przesuwałem wyżej
schodząc do wewnętrznej strony ud. Sylwia czując to dokąd zmierza moja dłoń
rozsunęła nóżki. Dłonią dotarłem miedzy jej nogi i zacząłem masować jej cipke
przez spodnie, czułem jaka jest ciepła. Sylwi się to spodobało bo zaczeła
mnie zachłąnniej całować, prawie gryzła. Masowałem ją mocno, dociskałem
silnie dloń było jej przyjemnie. Po chwili moja dłoń powedrowała wyżej po
brzuszku, zacząłem masować jej piersi również przez materiał koszulki. Coraz
bardziej napierałem na nią moim ciałem. Moja dłoń coraz mocniej masowała jej
cipke przez spodnie. Czułem że Sylwia oddycha coraz szybciej, wiedziałem że
jestem na dobrej drodze. Po chwili poczułem dłoń na moim rozporku, jak masuje
mnie i pociera, mój kutas stawał się coraz twardszy. Dłoń Sylwi zaczęła
rozpinać mój rozporek, gdy rozpięła wsunęła dłoń pod majtki i wyjęła mojego
kutasa, który był już mocno pobudzony. Czułem jak porusza dłonią w dół i góre
zsuwając skórke. Po chwili odsunęła buzie przestając mnie całować i szybko
pochyliła się nad moim sztywnym i twardym kutasem. Czułem jak języczkiem
pieści czubeczek kutasa. Zaskoczyło mnie to jak z nieśmialej dziewczyny stała
się ostrą suczką. Zaczęła brać mojego kutasa głęboko w usta, czułem jej
miarowe ruchy głową w dól i góre. Nie mogąc się oprzeć położyłem rękę na jej
głowie i delikatnie dociskałem, Sylwia krztusiła się ale nie protestowła.
Wspaniałe uczucie jak mój twardy kutas wbija się w jej usta. Czułem się
wspaniale ale wiedziałem że chce jeszcze skosztować tej 18 letniej cipki.
Odsunąłem jej głowe od mojego kutasa i powiedziałem chodzmy na tylne
siedzenie, zgodziła się bez problemu. Przesunąłem przednie siedzenia na maksa
do przodu i szybko przesiedliśmy się do tyłu. Było całkiem sporo miejsca. Odrazu położyłem Sylwie na tylnej kanapie i zacząłem całować ją i pieścić po szyi, jedną dlonią masowałem jej piersi i rozpinałem koszule. Gdy ją rozpiąłem zdjąłem ją razem z kurtką, po chwili rozpiąłem i zdjąłem jej staniczek uwalniając piękne młode piersi. Przyssałem się do nich odrazu, lizałem je i całowałem, delikatnie przygryzałem suteczki, ściskałem i masowałem. Były cudowne, widziałem że sprawia to Sylwi przyjemność. Podczas tych pieszczot moja dłoń powędrowała między jej nóżki, rozpinając jej pasek i rozporek wsunąłem dłoń między jej nóżki pod spodnie i majteczki. Czułem że jej cipeczka jest dość mokra. Masowałem ją mocno i po chwili wsunąłem jej paluszk do środka, czułem wilgoć od jej soczków. Po chwili wsunąłem drugi palec i zacząłem poruszać nimi. Sylwia zaczęła glośno oddychać. Posuwałem ją mocno palcami, wiedziałem że musze zastąpić je moim kutasem. Przerwałem pieszczoty piersi i palcówke, mocnym ruchem zdjąłem jej dzinsy i majtki. Leżała cała nago podemną, patrzyła na mnie napalonym i podnieconym wzrokiem, wiedziałem czego chce. Zsunąłem spodnie, złapałem za mojego sztywnego kutasa przysunąłem go do jej cipki, nie założyłemn prezerwatywy. Chwile poocierałem o wejscie do jej muszelki aż w końcu pchnąłem mocniej zanurzając czubeczek w jej cipeczce. Widziałem na twarzy Sylwi wymalowaną zgode żebym wszedł głęboko. Pchnąłem mocno, czułem jak mój kutas wchodzi głeboko rozciagając scianki jej pochwy. Wycofałem się i znowu wbiłem głęboko i mocno, powtórzyłem to. Zacząłem bombardować jej cipke mocnymi i głębokimi pchnięciami. Sylwia zaczęła pojękiwać. Objęła mnie nóżkami a ja kontynuowałem ostre rżnięcie tej 18 letniej cipki. Z każdym pchnięciem czułem jak rozciągam jej ciasna cipke. Dobijałem kutasem głęboko aż cała podskakiwała od moich pchnięć. Wiedziałem że nie potrwa to długo. Sylwia zaczęła pojękiwać coraz intensywniej, widziałem jak jej przyjemnie, przyspieszyłem ruchy. Pchałem głęboko do końca, wysuwając się prawie cały i ładując mocno głęboko do końca, czułem jak wbijam się i bombaruje jej młoda cipkę. Sylwia zaczęła dyszeć i jęczeć, na kutasie czułem jak jej cipka zaciska się rytmicznie na moim kutasie. Wiedziałem że właśnie zbliża się jej mocny orgazm, przyspieszyłem rżnięcie, mocno i szybko. Dobijałem w szaleńczym tempie kutasem jej cipke mocno i głęboko, Sylwia jęczała głośno, właśnie przeżywała mocny orgazm, jej cipka pulsowała i zaciskała się na moim kutasie doprowadzając do tego że czułem że sam zaraz dojde. Zbierał mi się potężny ładunek spermy, jeszcze kilka pchnięć i wiedziałem co się stanie. W ostatniej chwili wyciągnąłęm kutasa i trysnąłem gorącą i gesta sperma na brzuszek Sylwi, kilka skurczów mięśni wyrzuca ostanie strzały spermy, jeszcze chwile pocieram kutasem o ospermiony brzuszek. Po chwili Sylwia się jakby ocknęła, sięgając do kurtki wyjęła chusteczki i wytarła sperme ze swojego brzuszka. Szybko bez słowa się ubraliśmy. Jeszcze troche się przytuliliśmy, powiedziała mi że było wspaniale ale musi już wracac. Przesiedliśmy się do przodu odpaliłem silnik i odwiozłem Sylwie na miejsce z którego ją zabrałem. Na koniec namiętny pocałunek i wysiadła machajac mi na pożegnanie.
2 komentarze
avicci69
Wiem, usunąłem z tamtego konta
Bezimienna12223
Czytałam juz to opowiadanie było nawet na lol 24