Demon...
Padał deszcz. Błękitne, niewinne niebo przysłoniły ciemne chmury skłaniające do myślenia o najciemniejszych aspektach istnienia. Ona siedziała przemoknięta przed ich ...
Padał deszcz. Błękitne, niewinne niebo przysłoniły ciemne chmury skłaniające do myślenia o najciemniejszych aspektach istnienia. Ona siedziała przemoknięta przed ich ...
Andrew Boock TEKST ZAWIERA TREŚCI, KTÓRE MOGĄ URAZIĆ UCZUCIA NIEKTÓRYCH OSÓB. CZYTACIE NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ. Grzech Tomasz wszedł na kamienne schody prowadzące ...
Nastał kolejny rutynowy dzień w którym nie zapowiadało się nic niezwykłego. Wstałem z łóżka i poszedłem się umyć, ogolić i ubrać. Musiałem się spieszyć ...
Stałem na malutkiej stacji kolejowej, wpatrując się w migające z oddali światła nadjeżdżającej lokomotywy. Było zimno i mokro. Porywisty wiatr szumiał między drzewami ...
Ślad Kate i Samuel znaleźli się w miejscu śmierci Jack’a. Mieli ze sobą latarki, którymi oświetlali sobie drogę. Oboje podeszli do wody, która o tej porze była ...
Gdzieś na południu Polski znajdowała się niewielka wioska. Z pozoru zwyczajni ludzie wiedli w niej proste i przesiąknięte rutyną życie nie patrząc w przyszłość. Jednak ...
Zakrwawiony i związany siedziałem w pustym aucie. Było tak zimno, że traciłem czucie w dłoniach. Przenikliwy ziąb przyprawiał mnie o dodatkowy ból. Nie dość, że byłem ...
Dokładnie dwa miesiące temu ukończyłem osiemnaście lat. Z racji tego, że od małego wychowywała mnie babcia musiałem czekać aż będę pełnoletni. W życiu by się nie ...
Szedłem polną ścieżką, przedzierając się przez gęste zarośla. Po piętnastu minutach w oddali ujrzałem nikłe światło. Było zimno, a ja nie miałem nawet na sobie ...
"Człowiek z natury jest już jak zombie jeśli nie posiada właściciela” Godzina : 23:41 Data : 21.08.2037 – Ej Jack – zawołał gruby łysawy chłopak- podaj mi tego ...
Jest 27-11-2016. Zjadłem śniadanie i uruchomiłem komputer. Zalogowałem się do Facebooka i zobaczyłem ikonkę nieprzeczytanej wiadomości. Otworzyłem ją i przeczytałem ...
Ocknąłem się na przystanku autobusowym. Wiał zimny porywisty wiatr, co w połączeniu z ulewnym deszczem dawało iście późnojesienną pogodę. Nie miałem siły wstać ...
-Obiad! - Zawołała mama tak by cały dom rodziny Mikkelsenów usłyszał. Echo tego okrzyku niosło się aż do pokoju małego Meeka, który właśnie zmachany wrócił z ...
Brałem udział w maratonie rowerowym. Było nas ze dwadzieścia osób. Maraton nie polegał na pokazaniu swojej szybkości, ale na dobrej zabawie i miło spędzonym dniu. Do ...