Horrory - str 8

  • Niepozorna

    Ocknąłem się na przystanku autobusowym. Wiał zimny porywisty wiatr, co w połączeniu z ulewnym deszczem dawało iście późnojesienną pogodę. Nie miałem siły wstać ...

  • Zgniłe owoce

    -Obiad! - Zawołała mama tak by cały dom rodziny Mikkelsenów usłyszał. Echo tego okrzyku niosło się aż do pokoju małego Meeka, który właśnie zmachany wrócił z ...

  • Mgła śmierci

    Brałem udział w maratonie rowerowym. Było nas ze dwadzieścia osób. Maraton nie polegał na pokazaniu swojej szybkości, ale na dobrej zabawie i miło spędzonym dniu. Do ...

  • STAJNIA

    Dwudziesty ósmy grudnia, noc była mroźna i wietrzna. Darren szedł nieoświetloną drogą niewielkiej wsi, mijając opuszczone domostwa. Jedynym źródłem światła był ...

  • IZABELL

    Thomas Braun był znanym na całe miasteczko medium. Umiejętność nawiązywania kontaktu ze zmarłymi nabył prawdopodobnie od swojego dziadka, Jamesa Brauna. Od czasu ...

  • KOBIETA Z WÓZKIEM

    – Nieeee! – krzyknął. Benjamin obudził się spocony, koszmary dręczyły go już kolejną noc z rzędu. Mężczyzna usiadł na łóżku, włączył małą lampkę i ...

  • Opuszczony Dom

    Uwielbiałem chodzić do opuszczonego domu niedaleko miejsca, w którym mieszkam. Ten dom był niewykończony, tak jakby ktoś w połowie przerwał proces jego budowy. Lubiłem ...

  • Złodzieje dusz

    Kolejny chłodny dzień jesieni dał się poznać od gorszej strony silnymi porywami wiatru, który targał moje długie włosy. Jak zazwyczaj w sobotę, pracowałem w jednym ze ...

  • TO BYŁ WYPADEK

    – Gdzie jesteś El? Elizabeth nie mogła wydobyć z siebie nawet szeptu, jakby niewidzialna ręka uciskała jej szyję. Krzyki ucichły. Budynek szkoły ogarnęła ...

  • Pomóż

    Nie mogłem nic zrobić kiedy ją bił. Moją małą siostrzyczkę Annie. Miała 10 lat, płakała, a ja nie mogłem jej pomóc, chociaż tak bardzo próbowałem, nie potrafiłem ...

  • Pancerne znalezisko

    -Wojtuś! - wołała mama z przedpokoju do syna, znajdującego się na piętrze w swoim pokoju. -Tak?! - odpowiedział na wezwanie chłopak. -Wychodzimy z tatą. Wrócimy późno ...

  • Klątwa bestii

    Kobieta weszła do pokoju, miała nie więcej niż dwadzieścia lat, jej drżące ręce dzierżyły krucyfiks, a usta mamrotały niezrozumiałe słowa po łacinie. Była wybrana ...

  • Bezdech # 3

    Siedział w kawiarni, naprzeciwko jej klatki schodowej. Zamówił czarną kawę, bez dodatku cukru. Siedział przy stoliku mając widok na budynek naprzeciwko. Obserwował ją jak ...