No tak, kiedy już będę poprawiała swą suknię, jak nic panowie odkryją, że mam na sobie ten wyrafinowany, seksowny gorsecik… Co sobie wówczas o mnie pomyślą? Że ubieram się jak lafirynda? Że to „kurewski” gorsecik…? Że po to go ubrałam, żeby z jakimś nowopoznanym mężczyzną pójść do łóżka??? Swymi spostrzeżeniami i domysłami zapewne będą się między sobą dzielić szeptem:
- Patrzcie, jaka z niej sucz! Nie dość, że taka cycatka, to jakie ma dziwkarskie fatałaszki! Czyżby była szansa się z nią przespać?
- Przespać? Raczej ją wygrzmocić! Wykołatać!
- Oj, to ja bym chciał najpierw w te cyce!
- O tak, te balony wręcz proszą się o odpowiednie ich potraktowanie!
No i powiedzcie sami, czy ręce nie mają prawa mi drżeć, gdy słyszę takie teatralne szepty??? Gdy już wyobrażam sobie to obmacywanie moich cycuniów... Obmacywanie? Ściskanie, miętoszenie, gniecenie!
Materiał znajduje się w poczekalni. Prosimy o łapkę i komentarz.
Dodaj komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto